Reklama

Wojna na Ukrainie

Ukraina z gwarancjami bezpieczeństwa bez członkowska w NATO?

Autor. Sztab Generalny Ukrainy/Facebook

Ukraina nie musi wstępować do NATO, by otrzymać bezpośrednie wsparcie wojskowe od Zachodu. Koalicja europejskich krajów, w szczególności jej sąsiedzi, mogłaby dać Kijowowi gwarancje bezpieczeństwa, obiecując pomoc w walce z Rosją w przyszłych konfliktach - pisze amerykański politolog Rajan Menon, profesor stosunków międzynarodowych na uczelni City College of New York i wykładowca na Uniwersytecie Columbia na łamach „Foreig Affairs”.

Reklama

Wojna na Ukrainie - raport specjalny Defence24.pl

Reklama

Menon wymienił kilka postaw, jakie przyjmują kraje Sojuszu Północnoatlantyckiego wobec kwestii członkostwa Ukrainy. Najbardziej zagorzali zwolennicy Kijowa chcieliby, żeby Ukraina wstąpiła do NATO i korzystała z ochrony sojuszu; ich krytycy twierdzą, że przyjęcie Ukrainy do NATO oznaczałoby ryzyko wojny totalnej z Rosją. Trzecia grupa proponuje, aby Zachód dalej dostarczał Ukrainie broń i szkolił jej żołnierzy, ale powstrzymał się od formalnego zobowiązania do jej obrony.

Dla amerykańskiego badacza istnieje też kolejna opcja - przekazanie formalnych gwarancji bezpieczeństwa przez część krajów Europy, które nie pochodziłyby od sojuszu ani nie obejmowały "w żaden sposób" Stanów Zjednoczonych. Dla Menona to koalicja sąsiadów Ukrainy powinna zapewnić jej bezpieczeństwo i skutecznie "odstraszyć Rosję".

Reklama

Czytaj też

Zwolennicy Ukrainy widzą jej opór wobec Rosji jako przykład szerszej batalii między demokracją a autorytaryzmem, w którym na szali znajdują się najważniejsze wartości - ocenia Menon. Wielu członków tego obozu uważa, że ambicje Władimira Putina mogą rozszerzyć się poza Ukrainę, na Polskę i trzy kraje bałtyckie.

Wielu jest jednak przeciwników takiego stanowiska, którzy twierdzą, że włączenie Ukrainy do NATO stworzyłoby więcej problemów, niż rozwiązało. Ignorowanie czerwonej linii, jaką jest dla Rosji wstąpienie Kijowa do NATO, spowodowałoby, że sojusz stanąłby na kursie kolizyjnym z Kremlem. Ten obóz uważa, że Ukraina nie jest aż tak ważna dla bezpieczeństwa narodowego, np. Stanów Zjednoczonych, aby podjęcie ryzyka było usprawiedliwione.

Według Menona ci, którzy poszukują kompromisu, optują za neutralnością zbrojną. "Ukraina dalej otrzymywałaby zachodnie uzbrojenie i szkolenia wojskowe, bez limitu czasowego i niezależnie od tego, czy kraj zostałby zaatakowany. Ale nie zostałaby przyjęta do NATO ani nie otrzymałaby alternatywnych gwarancji bezpieczeństwa" - pisze politolog. Jak zauważa, wielu zwolenników takiego systemu wątpi, aby Ukraina kiedykolwiek dołączyła do sojuszu, ponieważ jej granice z Rosją pozostają gorącą kwestią sporną. To rozwiązanie, znane jako model izraelski, naśladowałoby politykę Izraela polegającą na budowaniu specjalistycznie wyszkolonych sił zbrojnych, możliwą dzięki ciągłemu napływowi amerykańskiego uzbrojenia i technologii obronnej, nawet bez traktatowej obietnicy wsparcia.

Czytaj też

Dla Ukraińców trzecia opcja nie jest wystarczająca, zdaje się być "nagrodą pocieszenia", która miałaby rekompensować brak zaproszenia do NATO - uważa Menon. W ich oczach wstąpienie kraju do sojuszu nie zaszkodziłoby bezpieczeństwu Europy i USA, a według ich interpretacji art. V NATO pozwala pojedynczym członkom sojuszu na decyzję, czy odpowiedzą na atak na innego członka. Nie gwarantuje on - zdaniem pragnących wstąpić do NATO Ukraińców - automatycznej decyzji o włączeniu się w działania zbrojne.

"Jednak niezależnie od tego, jak bardzo chcą dołączyć, Ukraińcy powinni przynajmniej zastanawiać się nad alternatywami" - ocenia badacz.

Czytaj też

Kijów mógłby podpisać pakt bezpieczeństwa z niektórymi członkami NATO - twierdzi Menon. "Pomimo heroicznych wysiłków i setek miliardów dolarów pomocy wojskowej Ukrainie nie udało się osiągnąć wyniku militarnego, który jej przywódcy mogliby uznać za minimalnie akceptowalny" - pisze politolog. Zachód jest już zmęczony spełnianiem potrzeb wojskowych Ukrainy, z kolei społeczeństwa w Europie i USA coraz bardziej pragną zakończenia wojny.

"Ukraina mogłaby oczywiście zdecydować się na walkę bez względu na to, czego chcą jej partnerzy. Ale przy niepewnym zwycięstwie i chwiejnym poparciu Zachodu nawet Kijów może zdecydować, że lepiej dążyć do wynegocjowanego i niedoskonałego pokoju, niż kontynuować wojnę. Gwarancje oparte na koalicji zapewniłyby Ukraińcom zewnętrzną ochronę, której potrzebują, aby czuć się bezpiecznie" - podsumowuje Rajan Menon na łamach "Foreign Affairs"

Źródło:PAP
Reklama
Reklama

Komentarze (5)

  1. Ma_XX

    Przecież już mają (jak widać) gwarancje bezpieczeństwa z USA za zrzeczenie się kiedyś broni atomowej - i jak widać to lipa!!! Bez przynależności w NATO to jedynie kawałek bezużytecznego papieru

  2. rwd

    Ciekawe - art. V NATO pozwala pojedynczym członkom sojuszu na decyzję, czy odpowiedzą na atak na innego członka. Nie gwarantuje on automatycznej decyzji o włączeniu się w działania zbrojne. No to się porobiło! Ciekawe na kim pierwszym Rosja wypróbuje meandry interpretacyjne V art.

    1. USdown

      @rwd / Ciekawe na kim pierwszym Rosja wypróbuje meandry interpretacyjne V art. < Jeżeli już miałoby do tego dojść - to obstawiałbym tzw. państwa bałtyckie, które robią wiele w zakresie prowokowania Rosji. Oczywiście najlepiej byłoby, żeby do tego nie doszło!

    2. Rusmongol

      No cóż. Tak jakby sprawdziła już na ukrainie swoją 3 dniową operacją specjalną. I jak wypadł test 😁.

    3. bezreklam

      Przyklad Dunkierki i Ewakuacji korpusu Brytjskiego i to ze Hitrsel nie chcial go zniszczyc calkowicie - pokazuje ze nawet w czasie wojny mozna jednego sojusznika oszczedzac bardziej innego mniej. Czyli mozna np zajac kraj baltycki nie atakujac specjanie np amerykanow.

  3. wojghan

    Może warto sobie najpierw zadać pytanie kim jest pan Rajan Menon, który próbuje wprowadzić do świata polityki jakąś dziwną konstrukcję. Otóż pan Rajan Menon całe swoje życie pracuje na zlecenie żydów, którzy starają się uzasadnić swoje roszczenia do Europy Środkowej i wschodniej. Pracował dla fundacji Bernarda Spitzera, żydowskiego emigranta z terenów obecnej Ukrainy i dla instytutu Arnolda A. Saltzmana pochodzącego z żydowskiej rodziny z terenów południowej Rosji (Ukrainy?). To tyle co do wiarygodności pana Menona.

  4. Cyber Will

    Już przed tym "konfliktem" mieli gwarancje nienaruszalnosci granic zawartą w Memorandum Budapesztańskim z 1992 podpisanym przez USA UK .... i Rosję. USA powinny wprowadzić DOKTRYNĘ dostarczenia Ukrainie KAŻDEGO typu broni jakim zostanie zaatakowana tak więc od agresora będzie zależec wybór poziomu eskalacji .

    1. Davien3

      @Cyber Will mieli jedynie gwarancje ze USA UK i Rosja nie narusza granic Ukrainy Jedynie jedno państwo złamało te gwarancje zgadnij które i dlaczego Rosja. A co do dostarczania broni to najpierw musisz ja umiec obsługiwac więc tak rózowo nie jest.

    2. USdown

      @Davien3 / mieli jedynie gwarancje ze USA UK i Rosja nie narusza granic Ukrainy < Czy mógłbyś przynajmniej spróbować zdobyć się na poprawne sformułowanie zdania w języku polskim? Na przyszłość proponuję najpierw napisać, następnie przeczytać ze zrozumieniem, a dopiero na końcu zamieszczać swoje komentarze. O ile oczywiście musisz to robić!

    3. rwd

      Memoranda w klasyfikacji prawa międzynarodowego są na najniższym poziomie, prawie nic nie znaczą i dlatego tak ochoczo podpisali a Ukraina dała się łatwo wykołować.

  5. zegrz69

    Wyjątkowo debilny pomysł, nawet jak na US-mana. USA muszą sobie zdawać sprawę (może akurat Menon nie) że będą potrzebować Europy w starciu z ChRL. I kto ich wesprze? Niemcy, zależne od chińskiego rynku zbytu? Francja dążąca do uniezależnienia się od USA? Polska czy inne kraje Europy Środkowej - po tym jak USA wypną się na Ukrainę - na pewno nie.