Reklama

Wojna na Ukrainie

Ukraina podciąga najcięższą artylerię w kierunku Kurska

Ukraiński 2S7 Pion z pociskami odłamkowo-burzącymi M106 pochodzącymi od armatohaubic M110.
Ukraiński 2S7 Pion z pociskami odłamkowo-burzącymi M106 pochodzącymi od armatohaubic M110.
Autor. Evgeniy Maloletka/Defense of Ukraine

Ukraina w rejon frontu kurskiego ściąga najcięższą dostępną artylerię w postaci armatohaubic 2S7 Pion, które są transportowane na zestawach niskopodwoziowych.

Ukraińskie natarcie w obwodzie kurskim nie ustaje i każdego dnia dostarczane są nam kolejne materiały zdjęciowe oraz wideo. Na jednym z ujęć widzimy transport 2S7 Pion na zestawie niskopodwoziowym w kierunku rejonu walk, co wskazuje na chęć podciągnięcia w ten obszar najmocniejszej dostępnej w ukraińskim arsenale artylerii. Pozwoli ona na m.in. niszczenie większości rosyjskich umocnień lub punktów oporu, których ma być niewiele (albo wcale) lub są bardzo kiepskiej jakości, a także na zwalczenie artylerii przeciwnika.

Czemu Pion jest przewożony na zestawie niskopodwoziowym, a nie porusza się samodzielnie? Zapewne jednym z wielu czynników jest czas, którego zaoszczędzi się sporo w tym przypadku. Oprócz tego trzeba pamiętać o konieczności operowania Pionami bliżej frontu, ponieważ nie mają one już amunicji pozwalającej jej razić cele na ponad 35 km. Obecnie najpewniej jedynym typem środków bojowych używanych w nich przez armię ukraińską są pociski odłamkowo-burzące M106 stosowane przez amerykańskie systemy artyleryjskie rodziny M110. Te zaś mają mieć donośność w przypadku strzelania z Pionów raptem 18 km. Co ciekawe, na identyczny zabieg z użyciem pocisków od M110 zdecydowali się Rosjanie, chociaż oni pozyskali je najpewniej z irańskich zapasów.

Reklama

2S7 Pion to radziecka ciężka armatohaubica wprowadzona do służby w 1976 roku. Później trafiła do Czechosłowacji i Polski, jednak w niewielkich liczbach. W 1983 r. wprowadzono jej modyfikację, dzięki której m.in. zwiększono szybkostrzelność do 2,5 strzału na minutę, dodano nowy, mocniejszy silnik i zwiększono zapas amunicji z czterech do ośmiu pocisków. Haubicę ładowano też pociskami dostarczanymi ciężarówkami. Po tej modernizacji systemowi nadano nazwę 2S7M Pion-M lub Małka. Użytkownikami tego systemu artyleryjskiego pozostają Ukraina, Rosja, Angola, Azerbejdżan oraz Gruzja. Rosyjskie 2S7M przeszły modernizację mającą na celu ulepszenie układu jezdnego i elektroniki. Proces zakończono w grudniu 2021 r. Donośność tego systemu określa się na 37,5-47,5/55 km w zależności od użytej amunicji. Obecnie prowadzone są prace nad pociskiem kalibru 203 mm wyposażonym w silnik strumieniowy, który ma umożliwić osiągnięcie donośności rzędu 150-200 km.

Ukraińska 2S7 podczas wystrzału.
Ukraińska 2S7 podczas wystrzału.
Autor. 43rd Hetman Taras Triasylo Heavy Artillery Brigade/Wikipedia
Reklama

"Będzie walka, będą ranni" wymagające ćwiczenia w warszawskiej brygadzie

Komentarze (5)

  1. rosyjskaRuletkaTrwa

    Parę dni temu pisałem że przerzut wojsk dla ruskich to zawsze gigantyczny zamęt w kotle nieudolności. Właśnie czytam że nie zawiedli mnie moi rosyjscy przyjaciele. Strzelają w swoich żaden dowódca nie wie gdzie jest i co ma robić a posiłki wysyłane są na byle czym i prawdopodobnie bez zaopatrzenia. Byle więcej takich akcji w wielu różnych miejscach a faszyści z najazdu sami się powybijają.

  2. Danziger

    Każdy sprzęt wojskowy przewozi się aby oszczędzić układ jezdny.

    1. Essex

      Nawet Kleszcza

  3. sprawiedliwy

    Ukraina udezla malymi silami (zeby nie zostala wyktryka koncetracja) A potem w wylop zaczeli szybko sciagac posilki. Rosysjke punkty oporu (liczne) byly omijane by przec dalej a potem niszczne wlasnie artyteria i specjanymi grupami do tego wprawdznymi. (Pion jest po to wlasnie) Rosjanie (desantowcy) opozniaja marsz, ale tez przezcaja kolejne sily (np Wagnerowcoow bylych) Czesc sukcesu - wynika z tego ze stacjonwali tam zolnerze zasadniczej sluzby (moga byc tylko na terenie Rosji) Teoertcznie Rosjanie moga uzyc zmobizwanych zolnerzy na terenie Rosji.

    1. Anty 50 C-cali

      bezreklam Tanich nato- szmelców (wyktryka koncetracja - min! żeby nie zostala) przez gorącz = termowizja "widzi" podobno te miny. Nawet jak zagrzebane w drewienka, zapalniki nawet jak przykrywane owocami. Bo jak zgniją, to wybuchną "czasem". Szkoły jeszcze z poligonu w Hiszpanii 90 lat temu. Technika XXI-szego wieku, (drugiej dekady) może "zobaczyć" te rozgrzane elementy. Efekt taki, że w "wylop"? nawet zciągać mlrs zaczęli. Ruska tv kadzi filmami dronów, tylko nim wianek wybuchów otoczy wrażą wyrzutnię - ta zapiekle odpali najmniej jeden pocisk. I to nie jest taki grad ( co wali byle gdzie - jak grad). Jak z Ruska tv wynika, + T-62......

  4. user_1050711

    Czy ten Pion (i jego makiety) to ma być może wabik na rosyjskie drony ? Przecież normalnie takich info się nie ujawnia ?

  5. Buczacza

    I pomyśleć, że właśnie mija 900 dni. 3 dniowej szpec operacji. A Ukraińcy gonią onuce w mosskowi A panika dotarła nawet do mosskwy. Bo rebiata salwuje się ucieczką na północ i wschód...

Reklama