Reklama

Wojna na Ukrainie

Ukraina otrzymała najnowszą czeską artylerię

Czeskiej produkcji armatohaubica DITA.
Czeskiej produkcji armatohaubica DITA.
Autor. Ministerstwo Obrony Holandii

Holenderskie ministerstwo obrony poinformowało o dostarczeniu Ukrainie dziewięciu czeskich systemów artyleryjskich DITA, pozyskanych od firmy Excalibur Army. Jednocześnie zadeklarowało dostawę kolejnych sześciu sztuk oraz amunicji artyleryjskiej kal. 152 i 155 mm.

Reklama

Dostawa na Ukrainę czeskiej produkcji artylerii będącej pochodną dobrze nam znanej haubicy DANA wz. 77 została ogłoszona na koniec lutego tego roku. Teraz ministerstwo obrony Holandii poinformowało, że dostawa została zrealizowana już latem. Oznacza to bardzo szybką realizację przez producenta w postaci Excalibur Army, dla którego Ukraina stała się tym samym pierwszym klientem na tę najnowszą z jego portfolio armatohaubicę (Morana dalej jest testowana). Informację o tym, że Ukraińcy są zainteresowani tym typem artylerii, pojawiały się jeszcze przed rosyjską inwazją, przy okazji kupna zmodernizowanych samobieżnych haubic DANA M2.

Reklama

Oprócz potwierdzenia dostaw czeskiej konstrukcji zapowiedziana została donacja kolejnych 6 egzemplarzy. Holandia tym samym wykorzystuje wolne moce przerobowe europejskiego przemysłu zbrojeniowego w celu wsparcia Ukrainy. Dotychczas władze holenderskie w samych czeskich zakładach kupiły dla strony ukraińskiej 60 zmodernizowanych czołgów T-72EA oraz 100 samobieżnych zestawów przeciwlotniczych MR-2 Victor. Oprócz tego wraz z Danią i Czechami w ramach wspólnej inicjatywy kontynuuje zakupy amunicji artyleryjskiej kal. 155 mm dla Ukrainy w czeskim przemyśle zbrojeniowym. Inwestycja rzędu 271 milinów ma zachęcić go tym samym do zwiększenia mocy produkcyjnych. Dostawa efektorów ma nastąpić w roku 2025.

Musimy bez przerwy kontynuować wszystkie obecne inicjatywy. W interesie wszystkich leży, aby Ukrainie udało się utrzymać linie obrony i aby rosyjska agresja nie posunęła się dalej.
Minister Obrony Holandii Ruben Brekelmans

Czytaj też

Obok wspomnianych form pomocy, Holandia realizuje zakup dla Ukrainy amunicji artyleryjskiej kal. 152 mm, która to jest także bardzo potrzebna z racji na wielość typów uzbrojenia wykorzystywanego przez Ukrainę w tym kalibrze. Tym samym, Holandia realizuje wielopłaszczyznowe wsparcie dla Kijowa w kwestii artylerii, nie tylko kupując dla niego nowoczesne armatohaubice z Czech, ale także amunicje do tej obecnie używanej nie zapominając o tej w kalibrze poradzieckim.

Ukraina ma ogromne zapotrzebowanie na broń i amunicję. Rosja sprowadza na pole bitwy ogromną liczbę personelu. Musimy w dalszym ciągu pomagać Ukrainie w obronie. Dlatego wspólnie z Czechami i Danią ciężko pracujemy, aby w nadchodzącym roku dostarczyć haubice pancerne i amunicję. Na początku tego roku informowaliśmy o zakupie amunicji artyleryjskiej o wartości 250 milionów euro w ramach czeskiej inicjatywy amunicyjnej dla Ukrainy. Większość tych granatów została już dostarczona na Ukrainę w ostatnich miesiącach i jest używana na froncie.
Minister Obrony Holandii Ruben Brekelmans
YouTube cover video

DITA to samobieżna armatohaubica kal. 155 mm na podwoziu samochodu ciężarowego Tatra 815 w układzie 8×8. Wóz wyposażono w opancerzoną kabinę załogi. Lufa uzbrojenia głównego ma długość 45 kalibrów. Jest zatem dłuższa niż we wspomnianej ahs DANA (L/36,6), ale krótsza niż w najnowocześniejszych konstrukcjach tego typu (choćby słowackiej ahs Zuzana 2), gdzie przewód lufy ma długość 52 kalibrów. W ahs DITA umożliwia to rażenie celów na dystansie do 39 km przy użyciu amunicji z gazogeneratorem dennym. Czas przejścia z położenia marszowego do rozwinięcia stanowiska ogniowego oraz tempo opuszczenia stanowiska mają wynosić po około 60 sekund. Szybkostrzelność ahs DITA została określona na sześć wystrzałów w ciągu pierwszej minuty strzelania, zaś stałe tempo ma wynosić o jeden strzał na minutę mniej. Zapas amunicji wynosi 40 nabojów. Załogę ahs DITA stanowią dwie osoby.

Reklama

Uzbrojenie główne jest zasilane za pomocą w pełni zautomatyzowanego systemu ładowania, który znajduje się wewnątrz wieży ulokowanej pośrodku pojazdu bazowego. Działem można operować w pionie w zakresie od -3° do +70°, co pozwala na prowadzenie ognia bezpośredniego. Wartym podkreślenia jest fakt, że cały przedział bojowy pojazdu jest niejako autonomicznym modułem, który można osadzić na innym, np. gąsienicowym podwoziu. Z racji wykorzystania w roli nośnika samochodu ciężarowego Tatra prędkość maksymalna ahs DITA wynosi ok. 90 km/h, a zasięg to 600 km. Jednostka napędowa pojazdu to wysokoprężny silnik Tatra T3C-928-90 o mocy ponad 400 KM. Masa całkowita opisywanej armatohaubicy to 29 ton. Jest ona używana przez Ukrainę oraz Azerbejdżan.

Reklama

Komentarze (5)

  1. RGB

    Interesujące w kontekście naszych Dan, które mamy w wariancie Dana-T i Dana M. Wspomniana w artykule wersja M2 ma możliwość konwersji z 152 mm na natowski 155 mm. Warto się zastanowić co zrobić z tymi 111 Danami które w tej chwili posiadamy. Albo je modernizujemy, albo się ich pozbywamy, bo kaliber 152 mm definitywnie wypada z naszej armii. Mamy Warana i Herona na tym samym podwoziu (teoretycznie) wiec tworzy to spójny system. Modernizacja działa i automatu do kalibru 155 mm nie jest prosta, a i długość lufy to zaledwie 39 kalibrów, ale jak już wydaliśmy przez ostatnie parę lat sporo kasy na modernizowanie naszych Dan do wariantu M (udało się połowę zmodernizować) a koszt takiej modernizacji będzie pewnie ułamkiem nowego systemu, to warto się nad tym zastanowić..

    1. Davien3

      @RGB Dany zapewne trafią na Ukrainę, wymiana działą na 155mm L39 nam sie nie opłaca

    2. RGB

      @Davien3 nie wiemy czy trafią na Ukrainę, PT-91 też miały już być wszystkie na Ukrainie, a mamy ich jeszcze przynajmniej dwa bataliony. W obu przypadkach powód jest ten sam, nie ma czym ich w tej chwili zastąpić. Dany służą przede wszystkim w wojskach zmotoryzowanych i z oczywistych względów nie da się ich zastąpić AHSami o trakcji gąsienicowej. (nawet gdyby jakieś na podmianę były). Gdybyśmy mieli Kryla to oczywiście byłaby inna sytuacja, ale nie mamy. Poza tym, wydaliśmy sporo kasy żeby je zmodernizować do wariantu M i do 2021 roku udało się to zrealizować w przypadku 66 maszyn. Jakoś mi się nie chce wierzyć że się ich pozbędziemy. Jeśli już to w wariancie T. Czy się opłaca to zależy od tego jaki byłby koszt tej modernizacji. Lepiej tez mieć lufę długości 39 kalibrów w standardzie natowskim, niż wydać kila razy więcej na nowego AHSa z lufą 52 kalibry.

  2. LMed

    Czesi to nasi starsi bracia. Jakieś wątpliwości może?

  3. dsM

    Czyli Czesi mają własnego projektu automat ładowania?

    1. Davien3

      Mieli go juz w Danie z lat 70-tych

  4. ALBERTk

    A dlaczego ci najwięksi przyjaciele ze wschodu, nie chcą kupować nic w Polsce? Tak wyszliśmy na tej pomocy. Gdyby nie te Kraby, które zostały jedynie w połowie sfinansowane przez UE, to byłoby naprawdę kiepsko. Nasz przemysł w zasadzie nic nie uzyskał na tej wojnie. Nawet stare posowieckie czołgi, bwp dla ukr, ich modernizację kraje zachodu wolą sfinansować w czeskim przemyśle a nie np w Bumarze. My jedynie prowadzimy naprawy dla ukr, oczywiście z własnych pieniędzy, nie dostajemy nawet częściowej rekompensaty. Aha, zapomniałem, możemy liczyć na kredyty w USA.

    1. szczebelek

      Moce przerobowe polskich zakładów oraz kwestia tego, że sporo gadano o modernizacji naszej armii, która wyczerpuje możliwości pomocy dla Ukrainy w polskim przemyśle natomiast teraz nie wydajemy funduszy, które na ten cel zgromadzono....

    2. Davien3

      @Albercik bo po tym jak PiS zablokował wszelka pomoc militarną dla Ukrainy wolą swoje pieniądze wydac gdzie indziej i tyle. Wydają je tam skąd ciagle płynie dla nich pomoc.

  5. Ma_XX

    a ma tam jeszcze kto walczyć w okopach? czy większość to artyleria i droniarze?

    1. pomz

      Na tzw 2 armie swiata (3 swiata) jak widac droniarze i artyleria wystarczaja w zupelnosi... Ponad 900 dni trwa kilkudniowa operacja specjalna ;))))))

    2. Ma_XX

      pomz- do obrony wystarczy ale do odbicia utraconych ziem to raczej lipa

Reklama