Reklama

Wojna na Ukrainie

Ukraina ma potencjał wojskowy, aby odzyskać Krym

Autor. Sztab Generalny Ukrainy/Facebook

Ukraina dysponuje potencjałem militarnym zdolnym do odbicia okupowanego przez Rosję Półwyspu Krymskiego - taką informację przekazał członkom Kongresu przedstawiciel administracji prezydenta USA Joe Bidena. Fakt ten budzi w Waszyngtonie obawy, czy ewentualna ofensywa Ukraińców na Krymie nie sprowokuje Kremla do użycia broni jądrowej.

Reklama

Wojna na Ukrainie - raport specjalny Defence24.pl

Reklama

O spotkaniu na Kapitolu, które odbyło się pod koniec listopada, poinformowała sieć telewizyjna CBS. Jego tematem było dalsze zapotrzebowanie Ukrainy na amerykańską broń i sprzęt wojskowy. Na pytanie o dalsze wsparcie dla ukraińskiego wojska i o to, czy będzie ono próbowało odzyskać Krym, przedstawiciel administracji Bidena miał odpowiedzieć, że Ukraina ma obecnie zdolność do odzyskania półwyspu.

Jednocześnie podkreślił, że Ukraina w najbliższym czasie nie stawia sobie za cel odzyskania Krymu i że ofensywa wojskowa nie jest nieuchronna, ale zauważył, że Ukraina wykazała się odpornością oraz wytrwałością podczas wojny. Ukraińcy "nadal szokują świat tym, jak dobrze radzą sobie na polu walki" - powiedział cytowany przez CBS amerykański urzędnik. Jednak Amerykanie oczekują, że w najbliższych miesiącach ukraińskie wojsko będzie przesuwać się na północny wschód, a nie na południe w kierunku Krymu. "Wiele musiałoby się wydarzyć militarnie", zanim Ukraina mogłaby rozpocząć prawdziwą ofensywę w celu odzyskania Krymu - powiedział amerykański urzędnik.

Reklama

Czytaj też

Niektórzy przedstawiciele administracji jednak dyskutują nieoficjalnie, co mogłoby się stać, gdyby Ukraina rozpoczęła ofensywę na półwyspie, który Rosja okupuje od 2014 roku. Amerykańscy urzędnicy obawiają się, że Putin mógłby poczuć się zapędzony do narożnika. "Putin mógłby mocniej zareagować na Krym" - powiedział jeden z amerykańskich urzędników.

Główna obawa wynika z tego, że realne zagrożenie dla rosyjskiej kontroli nad półwyspem mogłoby popchnąć Putina do użycia brudnej bomby lub innego urządzenia nuklearnego - zauważyły źródła CBS. Jak zaznacza sieć, niektórzy urzędnicy administracji Bidena są zaniepokojeni ciągłymi ukraińskimi atakami na terytorium Rosji, które mogłyby sprowokować silniejszą odpowiedź Putina i rozprzestrzenić konflikt na sąsiednie kraje.

Czytaj też

Biały Dom został zaskoczony atakami na most na Krymie i zabiciem córki bliskiego sojusznika Putina Aleksandra Dugina - przekazuje CBS. Ponadto bitwa o Krym przyniosłaby ciężkie straty na polu bitwy po obu stronach, a odebranie go byłoby trudnym zadaniem dla sił ukraińskich ze względu na silną rosyjską obecność wojskową i trudną geografię - twierdzą eksperci wojskowi. Podczas rosyjskiej wojny domowej i II wojny światowej o region ten toczyły się krwawe bitwy.

W relacji zaznaczono, że przedstawiciel amerykańskiej administracji zauważył, że Ukraina podejmuje własne decyzje na polu walki, ale Biały Dom jest przekonany, że Ukraińcy nie rozpoczęliby rozległej operacji, takiej jak odbicie Krymu, bez uprzedniego powiadomienia USA.

Źródło:PAP
Reklama

"Będzie walka, będą ranni" wymagające ćwiczenia w warszawskiej brygadzie

Komentarze (5)

  1. DBA

    Chyba w administracji USA jest nowy Harry Hopkins. Opowieści o zbrojnym odbiciu Krymu przez Ukraińców ze strony administracji USA to głupota lub sabotaż. Armia Ukrainy nie ma i długo nie będzie miała możliwosci militarnych przełamania ruskiej obrony na Perekopie - Niemcy stracili tam w 1941 prawie cała dywizję przeciwko zdemoralizowanej Armii Czerwonej dowodzonej dodatkowo przez idiotów. Zresztą podobnie jak nie ma możliwości zdobywania w walce dużych miast Donbasu. Za to zadaniem armii ukr jest zadanie ruskim takich strat w polu, szczególnie w ludziach, aby byli zmuszeniu poprosic o rozmowy pokojowe i zgodzić się na gwarantowanie pokoju przez NATO

  2. Pucin:)

    Po przeczytaniu artykułu powstaje pytanie - Kto tu i z kim prowadzi wojnę?

    1. opozycja

      Wojna Proxy to sie nazwa

  3. orca

    Chyba Ukraina przekalkulowała sobie 'co by było jakby...' i chyba zdaję sobie sprawę na ile mogą sobie poszaleć i co mogą poświęcić. A jak ruscy użyją taką bombkę atomową no to chyba będą zkresleni na każdym szczeblu międzynarodowym na nastepne 50 lat.

  4. youkai20

    Jak zaznacza sieć, niektórzy urzędnicy administracji Bidena są zaniepokojeni ciągłymi ukraińskimi atakami na terytorium Rosji CO???

  5. szczebelek

    Nie no Rosja może zabijać, torturować, gwałcić cywilów, powodować głód w Afryce i wystawiać cały naród ukraiński na mróz za to chłopcy z USA obawiają się ataków na terytorium FR i nazywają zamachem atak na pozycję wroga, bo był tam Gierasimow... Zamach to byłby wtedy, gdyby dorwali go w Moskwie.

Reklama