- Wiadomości
Szczyt w Londynie bez państw bałtyckich?
Jak informują brytyjskie media, Litwa Łotwa i Estonia wyrażają duże niezadowolenie ze względu na fakt, że nie będą obecne fizycznie na szczycie w Londynie. Jest to dziwne tym bardziej że są one najbardziej narażone na działania ze strony Rosji na wschodniej flance NATO.

Bliskie sprawie źródło brytyjskiej telewizji Sky News zauważyło, że „Moskwa z zainteresowaniem zwróci uwagę na wyłączenie z rozmów trzech państwa bałtyckich”. „Rosja i nasze społeczeństwo jasno ocenią, że sprzedały nas USA, ale także Wielka Brytania i Francja” - dodał dyplomata. Szef komisji ds. zagranicznych estońskiego parlamentu Marko Mihkelson zauważył, że państwa bałtyckie, które znajdują się w grupie „wysokiego ryzyka” i takie bezpodstawne wykluczanie ich z rozmów nie napawa w żaden sposób optymizmem.
Według przedstawionego przez biuro Starmera planu, brytyjski premier w niedzielę rano ma przeprowadzić telekonferencję z liderami krajów bałtyckich.
„Państwa bałtyckie znajdują się w grupie ryzyka i uważam, że w tym kontekście absolutnie nieuniknione jest, abyśmy byli obecni na tych spotkaniach. Wiem, że nasi dyplomaci pracują nad tym, ale już teraz sytuacja ta nie napawa optymizmem i mi osobiście bardzo się nie podoba” - podkreślił w rozmowie z estońską telewizją ERR Marko Mihkelson.
Zobacz też
Według oświadczenia brytyjskiego rządu w niedzielę odbędzie się szczyt w Londynie z przywódcami Polski, Francji, Niemiec, Danii, Włoch, Holandii, Norwegii, Hiszpanii, Finlandii, Szwecji, Czech, Rumunii i Turcji. W spotkaniu mają też wziąć udział sekretarz generalny NATO Mark Rutte, przewodnicząca Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen i przewodniczący Rady Europejskiej Antonio Costa. Temat spotkania będzie Ukraina i bezpieczeństwo kontynentu. Z kolei dziś będzie miało również miejsce spotkanie premiera Starmera z prezydentem Zełenskim.
WIDEO: Rakietowe strzelania w Ustce. Patriot, HOMAR, HIMARS