Stolica Apostolska miejscem rozmów Rosji i Ukrainy

Według informacji opublikowanych przezWall Street Journal, powołujących się na źródła dyplomatyczne, w połowie czerwca w Watykanie może dojść do kolejnej rundy rozmów między Rosją a Ukrainą. Jeśli te doniesienia się potwierdzą, Stolica Apostolska stanie się symbolicznym i politycznym centrum nadziei na zakończenie najkrwawszego konfliktu w Europie od czasów II wojny światowej.
Wybór Watykanu na miejsce potencjalnych negocjacji nie jest przypadkowy. Stolica Apostolska od wieków pełni rolę neutralnego gruntu, gdzie prowadzone są rozmowy w najbardziej napiętych sytuacjach międzynarodowych. Status niezależnego państwa, brak militarnych interesów oraz moralny autorytet papieża sprawiają, że Watykan często staje się mediatorem w konfliktach, które wydają się nierozwiązywalne na poziomie politycznym.
Szczególnego znaczenia nabiera fakt, że nowy papież, Leon XIV, wyraził chęć odegrania aktywnej roli w zakończeniu wojny. Jego stanowisko różni się od dotychczasowej ostrożnej dyplomacji Watykanu – nowy papież deklaruje, że celem jego pontyfikatu jest przywrócenie pokoju i pojednania między narodami.
Papież Leon XI już wcześniej wyraził ubolewanie nad cierpieniem ludności cywilnej i zniszczeniem infrastruktury, apelując do sumień liderów politycznych. W przypadku zorganizowania rozmów w Watykanie, jego bezpośrednie zaangażowanie może nadać procesowi pokojowemu nową dynamikę – zarówno moralną, jak i symboliczną.
Sygnały z Moskwy, Waszyngtonu i Kijowa
Rosyjskie Ministerstwo Spraw Zagranicznych za pośrednictwem swojego departamentu prawnego zasugerowało, że do podpisania jakiegokolwiek memorandum pokojowego potrzebny będzie nowy rząd na Ukrainie, co może być próbą warunkowania rozmów.
Z kolei z USA dochodzą mieszane sygnały – senator Lindsey Graham ostrzega, że jeśli Rosja nie pokaże szczerych intencji pokojowych, zostaną nałożone na nią drastyczne, 500-procentowe cła. Jednocześnie sekretarz stanu Marco Rubio zapowiedział przegląd całej pomocy udzielonej Ukrainie pod kątem potencjalnych nadużyć.
WIDEO: Szef Sztabu Generalnego dla Defence24: Musimy móc uderzać na odległość nawet 3000 km