Sikorski w Japonii: Polska nie wyśle wojsk na Ukrainę

Polska nie wyśle wojsk w ramach ewentualnej misji stabilizacyjnej na Ukrainie – powiedział w czwartek minister spraw zagranicznych Radosław Sikorski w wywiadzie dla japońskiej stacji NHK. Szef polskiej dyplomacji przebywa w Tokio z sześciodniową wizytą.
Sikorski podkreślił, że dla polskiego rządu „najważniejszym zadaniem jest ochrona granicy z Rosją i Białorusią”. „Polska będzie bazą wsparcia logistycznego dla krajów, które zdecydują się wysłać wojska na Ukrainę” – powiedział szef MSZ, dodając, że Polska udostępni w tym celu swoje lotniska, linie kolejowe i inne obiekty.
Sikorski przekonywał, że dalsze wsparcie dla Ukrainy ma „zasadnicze znaczenie dla przyszłości”.
W ramach wizyty w Tokio, która potrwa do 3 marca, Sikorski spotkał się w czwartek z ministrem obrony Japonii Genem Nakatanim i w rozmowie z nim poruszył kwestie bezpieczeństwa regionalnego i globalnego. Wcześniej tego dnia odbył spotkanie z przedstawicielami Japońskiej Federacji Biznesu w sprawie strategicznych projektów infrastrukturalnych i transportowych.
W piątek Sikorski ma rozmawiać z szefem japońskiej dyplomacji Takeshim Iwayą. Ministrowie wymienią poglądy na temat stosunków dwustronnych i kwestii międzynarodowych, w tym sytuacji na Ukrainie.
staryPolak
"Polska nie wyśle wojsk w ramach ewentualnej misji stabilizacyjnej na Ukrainie". Polska - nie. Ale unijny sztab generalny - a taki ma powstać, czego Niemcy już nie ukrywają - wyśle.
Prezes Polski
Polska nie pośle, bo nie ma kogo. Oddziałów na poziomie combat ready prawie nie mamy, zapasy amunicji na kilka dni, brak systemów antydronowych, wre, opl postaci wyłącznie vshorad. To byłaby improwizacja jak swego czasu w Iraku, zakończona klęską.
user_1065760
bądź co bądź na tle reszty europy wypadamy pod tym względem jednak nie najgorzej
OkoNaMaroko
Prawidłowo
Monkey
Japończycy technicznie są bardzo zaawansowani. Warto o takich rzeczach poważnie pomyśleć.
Monkey
Żadnych polskich wojsk na Ukrainie. Rozumiem operatorów Wojsk Specjalnych szkolących Ukraińców i zbierających doświadczenie z konfliktu plus służby wywiadowcze i kontrwywiadowcze. Ale to na tyle. I tak już jesteśmy hubem dla pomocy płynącej (czasem tylko cieknącej😱) z Zachodu. Trzeba myśleć o własnych korzyściach. P.S. ciekawe, czy min. Sikorski jest w Japonii również by uzgadniać np. współpracę przemysłów zbrojeniowych.
Licas
Miejmy nadzieję ze słowa zostaną poparte czynami