Reklama

Wojna na Ukrainie

Rosyjski "bóg wojny" uczy się od Ukrainy

Rosyjskie haubice Msta-S (zdjęcie ilustracyjne).
Rosyjskie haubice Msta-S (zdjęcie ilustracyjne).
Autor. mil.ru

Rosyjskie siły zbrojne „aktywnie uczą się” bardziej nowoczesnych strategii od wojsk ukraińskich, w rezultacie czego zmniejszają przewagę, którą Ukraina ma na polu walki - zwrócił uwagę brytyjski think-tank Royal United Services Institute (RUSI).

Reklama

Jako przykład wskazano na odchodzenie przez Rosję od strategii artyleryjskich opracowanych w czasie II wojny światowej. Doktryna ostrzału z czasów Związku Sowieckiego zakładała, że 720 pocisków jest potrzebnych, by umocnić pozycję bojową plutonu i według tego Rosja działała na początku inwazji.

Reklama

Czytaj też

Reklama

Jednak teraz Rosja odeszła od tych działań, bo uznano, że taka intensywność ostrzałów jest nie do utrzymania, gdyż brakuje do tego amunicji. Dodatkowo uznano, że nawet gdyby wojska rosyjskie dysponowały wystarczającą liczbą pocisków, to dostarczanie ich byłoby zbyt narażone na wykrycie i uderzenia przeciwnika, zaś ciągłe ataki ujawniły ukraińskim siłom lokalizację ich dział. Rosja zaczęła więc używać kombinacji pocisków naprowadzanych laserowo i dronów, aby atakować ukraińskich żołnierzy w bardziej precyzyjny sposób.

"Tendencja wydaje się zmierzać w kierunku maksymalizacji celności i zmniejszenia liczby pocisków niezbędnych do osiągnięcia pożądanego rezultatu, zamiast uciekania się do zasypywania ogniem. Jest to niepokojący trend, ponieważ z czasem prawdopodobnie znacznie ulepszy rosyjską artylerię" - napisano w raporcie RUSI.

Czytaj też

Za niepokojące uznano też ulepszanie przez Rosję używanych przez nią dronów, np. przez poprawę ich nawigacji, ekonomiczności oraz redukcję hałasu, co utrudnia ich wykrycie. "W tym przypadku jasne jest, że siły zbrojne Federacji Rosyjskiej aktywnie uczą się od sił ukraińskich, zmniejszając w ten sposób zakres niektórych ukraińskich przewag" - wskazano.

O tym, że Rosja wdraża wnioski z wojny na Ukrainie wielokrotnie pisaliśmy na łamach Defence24.pl. Przykładem jest ostatnia analiza rosyjskich doświadczeń, jaką przygotował ppłk rez. Maciej Korowaj.

Źródło:PAP
Reklama

Komentarze (4)

  1. młodygrzyb

    Fakt , faktem ukraińcy mieli przewagę liczebna 2,5 do 1 nad ruskimi. A zostali zmuszeni wprowadzić do walki rezerwy ostateczne czyli choćby 82 brygadę z Chelengerami. Teraz powołują do wojska upośledzonych psychiczne i fizycznie(takie wprowadzili przepisy). To świadczy jednoznacznie o potężnych stratach. Do tych strat na pewno przyczynia się coraz skuteczniejsza ruska artyleria. Zresztą nawet tutaj był artykuł ze ruscy jeśli chodzi o ogień kontrbateryjny to osiągnęli w tym konflikcie postęp gigantyczny i nie odstaja obecnie od naszych standardów.

  2. Trotlow

    Rosyjskie pojazdy zniszczone przez ukrainców, to głownie makiety, dlatego ukraińskiej propagandzie wychodzą takie cyfry jak np. 3000 czołgów :)

    1. Pirat

      To pokaż że makiety.

    2. szczebelek

      @Trollow Ukraińcy potrafią odróżnić siano od czołgu 🤣

    3. Rusmongol

      Oczywiście. I dlatego rosyjska humanoidalna dzicz wyciąga coraz to nowe zabytki z piwnicy 😂. No i strat w ludziach też nie mają, dlatego mobilizację, zaciąg przestępców z więzienia, cudzoziemców.

  3. Davien3

    Czyli nagle zmniejszyl sie zasieg ich ataków do 20km bo tyle maja ich Krasnopole, Czy to usprawnienie?

    1. Ma_XX

      właśnie Ukraińcy cichaczem mówią, że Challenger został trafiony właśnie krasnopolem

    2. bezreklam

      Mysle ze mix - czesc sie uczy a czesc stara taktyka. Zrszta nie moze byc inaczej

  4. Sorien

    Na małych i średnich wojnach można sobie pozwolić na takie luksusy ... pytanie czy w czasie III WS to się sprawdzi ? W świecie z zerwanymi całkowicie łańcuchami dostaw brak łączności satelitarnej itp . Amunicja precyzyjna jest spomplikwa w produkcji a w realiach WS obie strony mogą nie być w stanie produkować wystarczające ilości tak skompliowanych urządzeń. Za to będą tłukli głupie bomby

Reklama