Reklama
  • Wiadomości
  • Ważne

Rosyjska baza porażona nowym typem pocisku [AKTUALIZACJA]

Ukraińskie siły zbrojne miały uderzyć w nocy z 16 na 17 października w rosyjską bazę lotnictwa wojskowego. Straty mają przewyższać wszystkie dotychczasowe spowodowane ukraińskimi atakami na rosyjskie bazy lotnicze – donosi na Telegramie rosyjski kanał Fighterbomber.

Fot. Russian Helicopters
Fot. Russian Helicopters
Reklama

„To jeden z najbardziej poważnych ataków w ciągu całej wojny, o ile nie najpoważniejszy” – donosi kanał Fighterbomber. Straty miały zostać poniesione „w sprzęcie i w ludziach” Na razie brak szczegółów, ale przypomnijmy, że w uderzeniach na rosyjskie bazy Ukraińcy potrafili m.in.:

Reklama
  • uszkodzić samolot wczesnego ostrzegania A-50;
  • ciężko uszkodzić 2-3 bombowce strategiczne Tu-95 i Tu-22M3;
  • doszczętnie zniszczyć bombowiec Tu-22M3;
  • zniszczyć dwa ciężkie samoloty transportowe Ił-76 i uszkodzić dwa kolejne.
Reklama

Jeżeli potwierdzi się, że pocisk uderzył w bazę na terytorium Rosji, byłoby to pogwałcenie umowy z Amerykanami, według której Ukraińcy nie mogą uderzać amerykańską bronią dalekiego zasięgu na terytorium Rosji. Jednak wiele pojawiających się doniesień wskazuje, że celem była rosyjska baza, ale na terytorium ukraińskim – w Berdiańsku. Ubiegłej nocy zarejestrowano w tej bazie wybuchy, a zdjęcia satelitarne wskazują, że wzniecono tam trzy pożary. W bazie tej stacjonowały rosyjskie śmigłowce, których zgodnie ze zdjęciami satelitarnymi z 29 września br. mogło być tam około 20.

Oznacza to, że cel zaatakowano we względnej bliskości linii frontu, a do ataku wykorzystano być może nie MGM-140 ATACMS, dysponujący zasięgiem aż 300 km, ale innym, nowym typem pocisku ziemia-ziemia, czyli GLDSB (Ground-Launched Small Diameter Bomb), znacznie tańszym i dysponującym zasięgiem 150 km.

Reklama

Doniesienia mówią także o możliwym porażeniu rosyjskiej bazy lotniczej obok Ługańska.

Aktualizacja:

Dowództwo ukraińskich wojsk specjalnych poinformowało, że to podlegli mu operatorzy dokonali uderzenia na bazy w Berdiańsku i Ługańsku. Jego zdaniem zniszczonych zostało:

Reklama
  • co najmniej 9 śmigłowców różnych typów;
  • specjalistyczne pojazdy obsługi lotniskowej;
  • system obrony powietrznej;
  • składy amunicji lotniczej w obydwu bazach;
  • pasy startowe.
Reklama

Zabitych miało też zostać wielu („dziesiątki”) członków personelu obydwu baz.

W tej sytuacji nie jest wykluczone, ze ukraińscy specjalsi dokonali tego ataku także przy pomocy systemów amunicji krążącej, np. polskich Warmate lub amerykańskich Switchblade, albo pomagali określić pozycje celów. Do tej pory potwierdzono zniszczenie około 90 rosyjskich śmigłowców na Ukrainie. Dzisiejszy atak może podnieść tą liczbę do około setki.

Reklama

Rosjanie zaczęli publikować też zdjęcia rozcalonej subamunicji artyleryjskiej na terenie bazy, które wskazują, że użyte miały zostać pociski M39. Jest to pierwsza generacja pocisków MGM-140 ATACMS (nawigacja bezwładnościowa, zasięg 165 km, 950 sztuk subamunicji artyleryjskiej M74). Inną możliwością jest to, że zastosowano nieco nowsze pociski M39A1 (nawigacja bezwładnościowa oraz GPS, zasięg ok. 300 km, 300 sztuk subamunicji artyleryjskiej M74).

Nowy film, prawdopodobnie z ataku na bazę w Berdiańsku:

Reklama
Reklama
WIDEO: Rakietowe strzelania w Ustce. Patriot, HOMAR, HIMARS
Reklama
Reklama