Reklama

Rosjanie kłują w ukraińskie oczy

Autor. Telegram

Rosyjska armia zaczyna coraz częściej korzystać z ukraiskich rozwiązań w zakresie zwalczania rozpoznawczych systemów bezzałogowych przy użyciu dronów FPV.

Ukraińcy od połowy 2024 roku rozpoczęli regularne zwalczanie rosyjskich bezzałogowców rozpoznawczych wykorzystując drony FPV. Drony te wyposażone w głowicę bojową - tak kontaktową jak i detonowaną zdalnie, gonią wolnego bezzałogowca i niszczą taranując lub podlatując wystarczająco blisko wysadzają głowicę. Od tego czasu Rosjanie w ten sposób utracili tysiące dronów rozpoznawczych typu Orłan-10, Zała, KUB, czy Supercam. Celem ukraińskich FPV stały się też drony uderzeniowe Mołnia, Łancet oraz wielowirnikowce, a ostatnio także wabiki towarzyszące w ataku Szahidów - Gerbera.

Swoje rozwiązania w ostatnich miesiącach zaczeli wdrażać również Rosjanie, którzy także zapragneli oślepiać ukraińskie zdolności rozpoznawcze. Bezzałogowce pozwalają w czasie rzeczywistym monitorować pole bitwy i nakierowywać uderzenia na zaplecze wroga. Ukraińcy boleśnie przekonywali się o tym głównie w latach 2022-2024, kiedy rosyjskie bezzałogowce operowały daleko za liniami frontu nad ich węzłami logistycznymi, bazami wojskowymi czy lotniskami. Skuteczność rosyjskiego rozpoznania i częstotliwość ataków na tyły spadła po tym, jak zaczęto wdrażać masowo właśnie przeciwlotnicze drony FPV do ukraińskich jednostek wojskowych.

    Z udostępnionych nagrań wynika, że Rosjanie zdołali opanować sposób wykorzystania dronów FPV, i sami zaczęli używać je przeciwko ukraińskim „oczom”. Na nagraniu widać, że FPV są wyposażone tak w kamery dzienne jak i termowizyjne, które pozwalają wykonywać misję rónież w nocy.

    Obie strony konfliktu dostosowują się z czasem do działań nieprzyjaciela, szukając swoich rozwiązań. Tak Ukraińcy zaczęli coraz częściej korzystać z dronów FPV sterowanych po światłowodzie, tak teraz Rosjanie zaczeli korzystać z ukraińskich rozwiązań w zakresie zwalczania bezzałogowców rozpoznawczych i innych typów maszyn bezzałogowych.

    Reklama
    WIDEO: Rosyjskie bazy wojskowe w Syrii i Afryce Północnej
    Reklama

    Komentarze (7)

    1. Jerzy

      Przyszłość to drony i antydrony sterowane AI tyle, że wówczas pole bitwy będzie wyglądało jak w antyutopiach Philippa K Dicka.

    2. Extern.

      Nic to. Grunt że my w Polsce właśnie jeszcze ściślej implementujemy dronową dyrektywę UE która wyłączy nasze narodowe standardowe scenariusze. (NSTS) Wprowadzając na to miejsce system pozwoleń i drakońskich kar (10 tyś mandatu) . Już poprzednia zmiana i wprowadzenie tych NSTSów znacznie ograniczyła rozwój umiejętności dronowych w Polsce. Nowsze jeszcze bardziej rygorystyczne przepisy zapewne dokończą dzieła zniszczenia. Było by to może nawet śmieszne że UE przeszkadzają nawet modelarze RC, gdyby nie to że za parę lat będziemy bardzo potrzebowali ludzi potrafiących w drony.

      1. Chyżwar

        Bo UE to coraz bardziej chory twór jest niestety. I nie może inaczej być, skoro każdy z kolesiów urzędujących w brukselskiej administracji chce "pozostawić swój ślad na ziemi". A i my bez UE mamy swoje za uszami. Wystarczy przypomnieć sobie cyrki jakie tutaj swego czasu wyprawiano z radiami CB. Urzędasy, które przy tym majstrowały zachowywały się tak, jakby takie radio o niewielkiej bądź co bądź mocy to jakaś broń była.

    3. Darek S.

      Dziwnym trafem, jak Trump ( kolega Elona Muska od Starlinków) pokłócił się z Żeleńskim, Rosjanie nagle uzyskali zdolności przesyłania w czasie rzeczywistym grubych ilości danych z dronów FPV na spore odległości. Czas najwyższy, żeby również Polska odwróciła sojusze i zamiast dostać po dupie wymusiła 1,2 bln Euro odszkodowania za zniszczenia po II W.Ś. Nawet jakby oddać 30 % prowizji Putinowi, to i tak dużo zostanie dla nas. A dłużej w tym Eurokołchozie z najdroższym prądem na świecie i tak przecież nie wytrzymamy.

    4. Buczacza

      Ale, że się uczą... Przecież wszyscy mieli się uczyć od nich... Do tego jeszcze od Ukraińców. Powiedziałbym, że to taka kulkulka zbizowa według klasyka.

    5. Krtek

      W.tym.tempie rozwoju dronów, udErzneiowych i anty -dronów to litu na planecie na długo nie wystarczy.... Raz bum i po Akku chyba że ktoś będzie to potem zbierał

    6. Przyszłość

      Pewnie jedyny problem. To rozpoznać swoj - obcy

    7. radziomb

      klasyczny przykład tarczy i miecza. Podobno na tej wojnie jeśli 1 strona wymysli coś innowacyjnego, to po 2..3 miesiącach druga strona to kopiuje. Dla przykładu Ukraińcy skopiowali od Ruskich Drony Światłowodowe a wczesniej drony zrzucające Granaty (Rosja takich uzywała w 2022r w bitwie o Mariupol - wg wywiadów z rannymi zołnierzami).

    Reklama