Reklama

Wojna na Ukrainie

Putin nie chce zmiany doktryny użycia broni nuklearnej – bo po co?

Autor. mil.ru

Władimir Putin potwierdził w czwartek, że nie zamierza zmieniać zasad użycia rosyjskiego systemu odstraszania i nadal będą „tylko” dwa powody użycia przez Rosjan broni atomowej. Putin nie zmienił jednak swojego podejścia do wojny na Ukrainie zawyżając kilkakrotnie straty ponoszone przez Ukraińców i wskazując cele swojej polityki zupełnie oderwane od wojennej rzeczywistości.

Reklama

Deklaracje Putina dotyczące działania systemu odstraszania w Rosji pojawiły się w czasie spotkaniu międzynarodowego Klubu Dyskusyjnego „Wałdaj” w Soczi nad Morzem Czarnym w czwartek 5 października 2023 roku. Forum to całkowicie niesłusznie zostało zauważone w zachodnich mediach głównie dzięki krótkiej informacji ujawnionej tam przez rosyjskiego prezydenta o przyczynach katastrofy samolotu, w którym zginął m.in. szef grupy Wagnera Jewgienij Prigożyn.

Reklama

W rzeczywistości dyskusja spisana na ponad pięćdziesięciu stronach maszynopisu powinna wzbudzać zainteresowanie głównie poprzez putinowskie oceny rosyjskiej polityki wewnętrznej i zewnętrznej oraz jego deklaracje dotyczące przyszłych działań w odniesieniu do krajów sąsiadujących z Federacją Rosyjską (w tym Ukrainy, Mołdawii, Armenii oraz państw NATO).

Najważniejsze przesłanie wynikało z odpowiedzi na pytanie zadane Putinowi przez Siergieja Karaganowa (szefa Rady ds. Polityki Zagranicznej i Obronnej), czy nie jest już czas, by zmienić podobno „przestarzałą i niepoważną doktrynę użycia broni nuklearnej”: stworzoną „w innych czasach, być może w innym środowisku i opierającą się na starych teoriach”. Karaganow wprost zapytał, czy nie należy zmienić tej doktryny „w kierunku obniżenia progu nuklearnego i ruszenia oczywiście zdecydowanie, ale wystarczająco szybko po drabinie eskalacji odstraszania, otrzeźwiając naszych partnerów”.

Reklama
Autor. kremlin.ru

Putinowska odpowiedź była bardzo krótka: „Po co?” Putin przypomniał, że w rosyjskiej doktrynie wojskowej istnieją dwa powody możliwego użycia przez Rosję broni nuklearnej: w odwetowej odpowiedzi za atak nuklearny oraz w przypadku zagrożenie istnienia państwa rosyjskiego (nawet w sytuacji użycia przeciwko Rosji tylko broni konwencjonalnej). Putin wyjaśnił jednocześnie, że nie widzi potrzeby by to zmieniać, ponieważ „nie ma sytuacji, w której coś zagrażałoby dzisiaj rosyjskiej państwowości i istnieniu państwa rosyjskiego”.

Czytaj też

Zwrócił także uwagę, że „nikt przy zdrowych zmysłach i dobrej pamięci nie pomyślałby o użyciu broni nuklearnej przeciwko Rosji” oraz że „potencjalny wróg wie wszystko, zna nasze możliwości” \[odstraszania\]. Wspomniał przy tym o „zakończeniu pracy nad nowoczesnymi rodzajami broni strategicznej” wymieniając:

-       ostatni, udany test „Buriewiestnika” – „rakiety manewrującej o zasięgu globalnym z napędem nuklearnym”;

-       zakończeniu prac nad „superciężką rakietą Sarmat”, która z łatwością i „wkrótce” może wejść do masowej produkcji i być skierowana do służby bojowej.

Niestety nie są to deklarację wskazujące na jakiekolwiek złagodzenie agresywnej polityki prowadzonej wcześniej przez Kreml. Świadczą o tym kolejne wypowiedzi Putina dotyczące przede wszystkim wojny na Ukrainie i w ogóle polityki międzynarodowej. Niezmieniona pozostanie na pewno kremlowska polityka propagandowa dotycząca strat poniesionych w wyniku działań wojennych przez obie strony. Oczywiście Putin zgodnie z tradycją nie wypowiedział się na temat zabitych Rosjan i zniszczonego sprzętu rosyjskiej armii.

Czytaj też

Natomiast zgodnie z obwiązującą od lutego 2022 roku zasadą, kilkakrotnie zawyżył straty rzekomo poniesione przez Ukraińców oraz zadeklarował, że „spokojnie zmierzamy w stronę realizacji naszych celów i jestem przekonany, że je osiągniemy – realizację tych zadań, które sobie postawiliśmy”.

„Od rozpoczęcia tzw. kontrofensywy – to najnowsze dane – tylko od 4 czerwca jednostki ukraińskie straciły już ponad 90 tysięcy ludzi – są to straty sanitarne i nieodwracalne, 557 czołgów, prawie 1900 pojazdów opancerzonych różnych klas.”
Władimir Putin – Prezydent Federacji Rosyjskiej

Ale Putin nie odnosił się tylko do tego, co chce osiągnąć na Ukrainie. Wskazał bowiem na sześć celów, które zamierza osiągnąć realizując obecną politykę wewnętrzną i zewnętrzną. Wchodząc na wyżyny cynizmu i swego rodzaju konfabulacji, zaznaczył on przede wszystkim, że trzeba dążyć do stworzenia środowiska geopolitycznego pozbawionego barier. Przy czym człowiek, który wprowadził w Rosję pełną kontrolę nad mediami stwierdziły, że „chcemy żyć w otwartym, połączonym świecie, w którym nikt nigdy nie będzie próbował wznosić sztucznych barier utrudniających komunikację, kreatywność i dobrobyt ludzi”.

Autor. kremlin.ru

W podobny sposób Putin wskazał na potrzebę utrzymywania „prawdziwej różnorodności kulturowej i cywilizacyjnej”, ponieważ tylko ona „zapewni dobrobyt ludzi i równowagę interesów”. I znowu człowiek, który dąży do eksterminacji narodu ukraińskiego deklaruje: „chcemy, aby różnorodność świata nie tylko została zachowana, ale była podstawą powszechnego rozwoju. Narzucanie jakiemukolwiek krajowi lub narodowi, jak ma żyć i jak powinien się czuć, powinno być zabronione”.

Podobnie cynicznym w odniesieniu do tego, co wyprawia rosyjskie wojsko na Ukrainie jest trzeci cel, którym ma być prawo do samostanowienia. Z jednej strony Putin deklaruje, że „jest za maksymalną reprezentacją” i że „nikt nie ma prawa i nie może rządzić światem w imieniu innych”. Z drugiej jednak strony wskazuje, że „świat przyszłości to świat zbiorowych decyzji podejmowanych na tych poziomach, na których są one najskuteczniejsze, i przez tych uczestników, którzy rzeczywiście są w stanie wnieść znaczący wkład w rozwiązanie konkretnego problemu”.

Czytaj też

Putin, który zaatakował zbrojnie Ukrainę uznał za czwarty cel „powszechne bezpieczeństwo i trwały pokój, zbudowany na poszanowaniu interesów wszystkich: od wielkich, dużych państw po małe kraje… Musisz po prostu odłożyć na bok dumę, arogancję i przestać patrzeć na innych jak na partnerów drugiej kategorii, wyrzutków czy dzikusów”. Sposobem na zrealizowanie tego zadania ma być według Kremla: „uwolnienie stosunków międzynarodowych od podejścia blokowego, od dziedzictwa epoki kolonialnej i zimnej wojny”.

Autor. kremlin.ru

Piątym celem dla Putina ma być „sprawiedliwość dla wszystkich”, ponieważ każdemu „należy zapewnić dostęp do dobrodziejstw współczesnego rozwoju, a próby jego ograniczenia dla jakiegokolwiek kraju lub narodu należy uznać za akt agresji”. Świadomość swoich interesów i możliwości oraz gotowość polegania na sobie ma według Kremla zwiększać siłę „poszczególnych krajów i narodów”.

Na końcu tego fragmentu swojej wypowiedzi Putin podkreślił, że jest za „równością, za różnicą potencjałów różnych krajów”, ponieważ ma być to czynnik absolutnie obiektywny. Podobnie obiektywny ma być fakt, że „nikt już nie jest gotowy do uległości, uzależnienia swoich interesów i potrzeb od kogokolwiek, a przede wszystkim od bogatszych i potężniejszych”.

I to powiedział Prezydent Federacji Rosyjskiej, który 24 lutego 2022 roku zaatakował Ukrainę, chcąc siłą obalić rząd w Kijowie i próbuje odebrać dużą część ukraińskiego terytorium.

Reklama
Reklama

Komentarze (2)

  1. rwd

    Typowy ruski bełkot, choć lewactwo całego świata będzie go popierało. Putin w każdej chwili może użyć broni jądrowej i nikt mu tego nie zabroni. I nawet reakcja NATO będzie żadna. Tylko zyski na wojnie będą wątpliwe a skutki międzynarodowe dla Rosji niekorzystne zwłaszcza ze strony Chin.

  2. Monkey

    To byłoby śmieszne gdyby nie było takie straszne. Tak naprawdę te wszystkie cele polityki Putina odnoszą się jedynie do Rosji, ale już nie idą w drugą stronę. Tak, to jest cynizm, ale nie jest zaskoczenie. Rosja, używając starego oksymoronu, „walczy o pokój”. Wszyscy źli, Rosja wspaniała. Tzw. mentalność Kalego, cóż tu jeszcze dodać…?