Wojna na Ukrainie
Pływające HIMARS-y - drony. Brytyjska pomoc dla Ukrainy
Wielka Brytania zamierza opracować dla Ukrainy szybkie, małe, wykonane w technologii stealth, bezzałogowe kutry rakietowe uzbrojone w rakiety „ziemia-ziemia”. Jest to zaskakujący powrót do okrętów, które już kilkanaście lat wcześniej zostały uznane za trudne do wykorzystania w środowisku o dużym zagrożeniu ze strony ataku powietrznego. A takie jest właśnie na akwenie Morza Czarnego.
Brytyjskie ministerstwo rozpoczęło program COOKSON, którego celem ma być opracowanie wielozadaniowego, szybkiego i trudnowykrywalnego „systemu morskiego przeznaczonego do operacji na Ukrainie i poza nią”. Pierwszym etapem tego przedsięwzięcia ma być konferencja, która odbędzie się 22 stycznia 2025 r. w Londynie. Na wydarzenie to Brytyjczycy zaprosili swoich partnerów przemysłowych z Ukrainy, NATO oraz krajów „sojuszu Pięciorga Oczu” (Five-Eyes), do którego poza Wielką Brytanią należą: Kanada, Stany Zjednoczone, Australia i Nowa Zelandia. Jest więc teoretycznie możliwość udziału w tym przedsięwzięciu również polskich firm.
„Jeżeli masz doświadczenie w okrętach, systemach wyrzutni okrętowych, efektorach powierzchnia-powierzchnia, efektorach przeciwlotniczych, nawigacji morskiej GNSS, sensorach, integratorach, systemach autonomicznych lub łączności poza zasięgiem wzroku, ta sesja może cię zainteresować”.
Zaproszenie brytyjskiego ministerstwa obrony do uczestnictwa w konferencji COOKSON
O ile zakres udziału zainteresowanych firm w programie nie jest jeszcze znany, to o planowanej do zbudowania jednostce pływającej wiadomo zaskakująco dużo. Ujawniono przede wszystkim, że w ramach projektu COOKSON opracowany ma być przede wszystkim: działający autonomicznie, mały, bardzo szybki kuter uderzeniowy, zdolny do działania w trudnych warunkach morskich. Jego wyposażenie ma być modułowe, co zapewni elastyczność w doborze realizowanych misji.
Jednak już wiadomo, że głównym uzbrojeniem ofensywnym kutrów COOKSON mają być co najmniej dwa efektory (rakiety) z silną głowicą bojową o ładunku 80 kg HE (High-explosive) i o maksymalnym zasięgu od 30 do 100 km (ze zdolnością do rażenia celów lądowych lub ewentualnie morskich nawet przy braku dostępu do systemu nawigacji satelitarnej). Są to wymagania bardzo przypominające możliwości już dostępnych rakiet GMLRS systemu HIMARS o zasięgu około 80 km, wykorzystujących głowicę bojową o wadze 89 kg. Jest więc możliwe, że to te pociski zostaną zastosowane w pierwszej kolejności, tym bardziej że sprawdziły się one w działaniach na Ukrainie.
Uzbrojeniem defensywnym kutrów COOKSON ma być system przeciwlotniczy klasy „Hard-kill” zabezpieczający jednostkę przed śmigłowcami oraz dronami rozpoznawczymi ISR (Intelligence, Surveillance, and Reconnaissance), działającymi na niskim pułapie. Jest to więc wyraźna próba zabezpieczenia nowych jednostek przed zagrożeniami, z jakimi obecnie najczęściej stykają się ukraińskie drony nawodne, działające na Morzu Czarnym w kontrze do Rosjan. Dodatkowo to także sposób na utrudnienie działania rosyjskiego lotnictwa morskiego. Ukraińcy udowodnili już bowiem, że drony nawodne mogą być skuteczne również w odniesieniu do celów powietrznych.
Czytaj też
Zgodnie z założeniem, system COOKSON „ma działać autonomicznie lub półautonomicznie, aby dostarczać ładunki, wykonywać misje i wracać na przyjazne wybrzeża w celu ponownego uzbrojenia i konserwacji” (najlepiej, gdyby można go było wydobyć z wody i wykonać te czynności na lądzie – w ukryciu). W odróżnieniu od obecnie wykorzystywanych przez Ukrainę dronów nawodnych, ma to więc być system wielokrotnego użytku, zdolny dodatkowo do poruszania się z prędkością przekraczająca 40 węzłów, nawet w warunkach stanu morza 3. Zasięg określono na minimum 800 Mm przy pełnym obciążeniu, a autonomiczność na co najmniej na 72 godziny.
Da to Ukraińcom możliwość swoistego, „przeciwlotniczego zaminowania Morza Czarnego”, polegającego na rozstawieniu na wybranych akwenach dronów nawodnych, które będą czekały na pojawiające się tam, rosyjskie statki powietrzne. Dlatego nie mówi się jedynie o uzbrojeniu kutrów COOKSON w defensywne uzbrojenie lufowe (ze wskazaniem na kaliber 12,7 mm), ale również w rakiety przeciwlotnicze bardzo krótkiego zasięgu (np. klasy MANPADS). Jest to tym bardziej możliwe, że te jednostki pływające z założenia maja mają być zdolne m.in. do działania w środowisku o ograniczonym dostępie do systemu nawigacji satelitarnej (lub w ogóle przy jego braku).
Czytaj też
Cały program będzie trudny konstrukcyjnie do zrealizowania, ponieważ Brytyjczycy chcą zbudować kuter rakietowy na tyle mały, by można go było transportować drogami lądowymi GLOC (Ground Lines of Communication) na standardowej, 40 stopowej naczepie z platformą (dla jednego kontenera 40 stopowego o wymiarach: długość 1,03 cm – szerokość 235,2 cm i wysokość 239,5 cm). Ideałem dla Brytyjczyków byłoby jednak, gdyby COOKSON zmieścił się na platformie 20 stopowej (o wymiarach 590 cm x 235 cm x 239,5 cm).
Dopuszcza się przy tym, by kuter i efektory (rakiety) były transportowane na oddzielnych platformach. Pożądane byłoby również, by system można było przemieszczać za pomocą transportowego lotnictwa strategicznego SAT (Strategic Air Transport). Nie jest to wymaganie niezbędne, ale brytyjskie ministerstwo obrony chce zapewnić wsparcie do osiągnięcia tego celu.
Jak na razie zakłada się, że po dostarczeniu kutrów COOKSON na Ukrainę zostaną one zwodowane i wtedy zamontuje się na nich efektory (jeśli nie było one wcześniej załadowane). Po postawieniu zadania COOKSON-y mają się udać samodzielnie do pożądanego miejsca startu rakiet. Dokładne informacje o celu, w tym jego lokalizacja, mają zostać przesłane do kutra zdalnie. Podobnie zdalny, ma być także proces przygotowania i startu efektorów. Pomóc ma w tym specjalny system testowy BIT (Built-In Test). Zakłada się przy tym, że wszystkie efektory kutra mają atakować jeden cel, co ma zapewnić „powodzenie misji”.
Czytaj też
Jak na razie planuje się, że jeden system COOKSON ma być zdolny do wystrzeliwania co najmniej 20 efektorów miesięcznie przez pół roku, co oznacza konieczność wykonania każdego miesiąca co najmniej 10 misji ze wskazaniem celu. Brytyjczycy chcą przy tym ograniczyć koszty, planując rozpoczęcie wielkoseryjnej produkcji tego rodzaju jednostek pływających (2 -3 jednostki miesięcznie przez co najmniej pół roku). Jest więc możliwe, że w pierwszym okresie powstanie od 12 do 18 kutrów COOKSON.
Pierwsze zamówienie na 10 takich systemów wraz z „setkami efektorów” jest spodziewane już w pierwszym kwartale 2025 roku. Brytyjczycy chcą by doszło do porównania ofert, ale zakładają, że tylko maksymalnie pięć projektów otrzyma finansowanie na demonstrację pod koniec 2025 r. lub na początku 2026 r.
Projekt COOKSON ma być z założenia istotną część wkładu Wielkiej Brytanii w prowadzonym wspólnie z Norwegią programie pomocowym dla Ukrainy Maritime Capability Coalition. Jego celem ma być „dostarczenie najnowocześniejszych zdolności morskich w celu zwiększenia skuteczności operacyjnej Ukrainy w trwającym konflikcie”.