Reklama
  • Wiadomości
  • Komentarz

Onuce i przestarzałe czołgi. Rosjanie porzucają sprzęt, a ukraińskie natarcie na południu trwa [KOMENTARZ]

Jak informuje brytyjskie Ministerstwo Obrony Moskwa ma ogromne problemy z utrzymaniem pozycji na zachodnim brzegu Dniepru. Sukces ukraińskiej ofensywy na południu sprawił, że rosyjskie dowództwo stanęło przed dylematem czy starać się utrzymywać cały obszar – w myśl rozkazu „ani kroku wstecz”, czy wycofać za Dniepr.

Autor. defenceofukraine/twitter
Reklama

Wojna na Ukrainie - raport specjalny Defence24.pl

Reklama

Publikowane przez Rosjan w Internecie materiały pokazują coraz drastyczniejszy obraz rozkładu frontowych jednostek. Onuce zamiast skarpetek, nieleczone rany, w które wdaje się robactwo, bunt całego oddziałów – to obraz nagrań, które pojawiają się w tzw. „runecie".

Zobacz też

Ze zdjęć publikowanych w wyzwalanych na południowym froncie miejscowości widać porzucony przez Rosjan sprzęt, który jest przestarzały. Siły Zbrojne Ukrainy przesunęły linię frontu na południu o dodatkowe 20 km i prą nadal.

Reklama
Reklama
Reklama

Sektor Nowej Kachówki jest słabym punktem w rosyjskiej linii frontu, ponieważ przez precyzyjny ostrzał rakietowy skierowany na szlaki transportowe, ze strony Ukraińców, bardzo trudno tam o zaopatrzenie (o przerzucaniu dodatkowych oddziałów nie mówiąc). Jak się okazuje broń pancerna, którą Rosjanie „trzymają" południowy front ma oblicze przestarzałych czołgów T-62M. Co prawda T-62 był modernizowany, ale porzucone pojazdy świadczą o brakach nowoczesnego sprzętu w rosyjskich jednostkach liniowych. Na publikowanych w Internecie licznych zdjęć widać także, że wiele z czołgów zostało po prostu porzuconych a nie utraconych w toku walk. Potwierdza to coraz liczniejsze relacje o niskim morale rosyjskich oddziałów.

Zobacz też

Prezydent Wołodymyr Zełenski ogłosił oficjalne wyzwolenie kolejnych trzech miejscowości na południu. To Nowowoskresenske, Nowohryhoriwka i Petropawliwka. A tymczasem ujawniane są kolejne kompromitujące informacje związane z putinowską mobilizacją w Rosji. Na Dalekim Wschodzie rodzinom zmobilizowanych Rosjan obiecano przydział ok. 6 kg ryb. Wojenkomaty mają też czerpać garściami z patologicznych środowisk alkoholików czy narkomanów byleby wypełnić nakładane na nich liczby. Brytyjski MON sugeruje, że z uwagi na wykrwawienie jednostek rosyjskich na południu to właśnie tam w pierwszej kolejności zostaną wysłani zmobilizowani rezerwiści.

Reklama

Zobacz też

Reklama
Reklama

Materiał video zbuntowanego oddziału może mieć także drugie dno. Jest komentowany na Zachodzie jako możliwy przejaw konfliktu pomiędzy Jewgenijem Prigożynem, szefem tzw. wagnerowców a Sergiejem Szojgu. Wśród żołnierzy rosyjskich robiących tumult są widoczne emblematy związane właśnie z wagnerowcami. Szojgu - zdaniem ekspertów - ma być na Kremlu traktowany jako osoba, na którą uda się zrzucić odpowiedzialność za kompromitację rosyjską na froncie. Tego rodzaju materiał pojawił się niedługo po wysypie nagrań dotyczących poddawania się rosyjskich żołnierzy do ukraińskiej niewoli. Na nagraniu żołnierze skarżą się, że mają przestarzałą broń palną.

Reklama
WIDEO: Zmierzch ery czołgów? Czy zastąpią je drony? [Debata Defence24]
Reklama
Reklama