- Ważne
- Wiadomości
Obrońcy Mariupola zwolnieni z internowania. Gest Erdogana wobec NATO?
Moskwa krytykuje prezydenta Turcji, który zwolnił z internowania dowódców obrony Mariupola. Przybyli oni na Ukrainę i zadeklarowali dalszą chęć walki. To oni kierowali obroną ostatniej reduty w mieście, w zakładach Azowstalu. Czy w grę wchodzą zakulisowe rozmowy Turcji o dalszym kształcie NATO?

Komendant Pułku "Azow" Denys Prokopenko oraz dowódca 36. Brygady Piechoty Morskiej Serhij Wołynski, wraz z oficerami: Denysem Szłehem i Ołehem Chomenko zostali zwolnieni przez Ankarę z internowania. To efekt porozumienia prezydenta Wołotymyra Zełenskiego i przywódcy Turcji Recepa Tayyipa Erdoğana, które unieważniło umowę Kijów-Ankara-Moskwa dotyczącą pośredniczenia Turcji w wymianie jeńców wojennych. Jednym z warunków zwolnienia obrońców Mariupola z rosyjskiej niewoli było zatrzymanie na terytorium Turcji głównych dowódców obrony Azowstalu. Ich zwolnienie oraz powrót na Ukrainę oznacza, że mogą wziąć udział we frontowych walkach.
Zobacz też
"Wróciliśmy na Ukrainę po to, żeby ponownie udać się na front wojny z Rosją; to jest nasz główny cel" – zadeklarował Denys Prokopenko, przywódca Pułku "Azow". "Dzisiaj najważniejsze jest to, że ukraińskie wojsko przejęło inicjatywę strategiczną na linii frontu. Każdego dnia posuwamy się naprzód, niszcząc wroga i wyzwalając tymczasowo okupowane terytoria" - oznajmił Prokopenko, cytowany przez agencję Interfax-Ukraina.
Zobacz też
Bitwa o Mariupol trwała od 24 lutego do 20 maja 2022 roku. Od 1 marca miasto znalazło się w stanie oblężenia, a Rosjanie domykali pierścień wokół Mariupola. Agresorzy wobec miasta zastosowali taktykę terroru, bombardując obiekty cywilne i ostrzeliwując zabudowania mieszkalne. Do 18 kwietnia zniszczyli 95 proc. miejskiej zabudowy. Liczba cywilnych ofiar nie jest znana, ale niektóre szacunki dochodzą do nawet 100 tys. zabitych i zaginionych. Od 20 kwietnia trwała obrona ostatniej reduty w mieście, w zakładach Azowstal. Załoga Azowstalu skapitulowała z uwagi na brak lekarstw, amunicji oraz dużą liczbę rannych. W niewoli byli szykanowani, rosyjski sąd uznał "Azow" za organizację terrorystyczną, więc jeńcom groziły kapturowe procesy i długoletnie wyroki więzienia. Pośrednictwem w wyciągnięciu z niewoli jeńców zajęła się Turcja. Żołnierze z niższymi stopniami mogli wrócić nad Dniepr, ale "sztab" Mariupola miał pozostawać internowany w Turcji do końca wojny. Jednak Erdoğan uznał, że warto ich zwolnić już teraz.
Gest Erdoğana wobec Ukrainy może wskazywać, że w zakulisowych negocjacjach Sojuszu Północnoatlantyckiego doszło do przełomu, zaś Ankara wykonuje gesty dobrej woli wobec wojennych partnerów Kijowa. Decyzja przed szczytem NATO w Wilnie może nie była przypadkowa. Turcja stara się lawirować na linii Kijów-Moskwa, aczkolwiek ostatnie gesty, zwłaszcza wyrażenie zgody na dołączenie Szwecji do NATO, znowu wskazują na "puszczenie oka" do Zachodu.
WIDEO: "Żelazna Brama 2025" | Intensywne ćwiczenia na poligonie w Orzyszu