Wojna na Ukrainie
Moździerze z Bałkanów na Ukrainie
Ukraina otrzymała wiele rodzajów uzbrojenia z terenów dawnej Jugosławii m.in. armaty przeciwlotnicze Zastava M55 kal. 20 mm. Tym razem Ukraińcy otrzymali kilka moździerzy M69A kal. 81 mm, wyprodukowanych najpewniej w Bośni i Hercegowinie, jednak kraj, który je przekazał, nie został wskazany.
Na filmie zamieszczonym w serwisie Twitter przez użytkownika Ukraine Weapons Tracker widzimy dostawę moździerzy M69A kal. 82 mm, określonych przez autora jako bośniackie. Podkreślono też, że nie jest wiadome, jaki kraj dostarczył je na Ukrainę. Ta konstrukcja jest popularna w drugim obiegu np. w krajach trzeciego świata, zatem ciężko określić nadawcę tej skromnej, ale potrzebnej przesyłki.
Czytaj też
#Ukraine: Yet more weapons are coming to Ukraine from varied and sometimes unexpected countries; footage of Ukrainian troops unpacking three fresh Bosnian 🇧🇦 M69A 82mm mortars.
— 🇺🇦 Ukraine Weapons Tracker (@UAWeapons) November 19, 2022
The source is unclear, since they are widely available for export. pic.twitter.com/AtAcbsMoiq
M69 to moździerz kal. 81/82 mm opracowany w byłej Jugosławii jako środek ogniowy przeznaczony do wsparcia piechoty. Zasięg maksymalny prowadzonego ostrzału wynosi 4943 metry. W wersji ulepszonej określonej mianem M96 średnica przewodu wyrzutnika pozostała niezmieniona. Wersja przeznaczona do używania amunicji natowskiej, określana mianem M69B posiada już średnicę 81 mm. Znajduje się na stanie Sił Zbrojnych Serbii, Chorwacji, Filipin, Syrii, Bośni i Hercegowiny, Macedonii Północnej oraz Afganistanu.
bc
Oby jak najwięcej każdego rodzaju, najlepsza broń dla piechoty często niedoceniana. Minimum dwa na kompanię i wagony NATOwskiej amunicji co by nie musieli za bardzo oszczędzać. Chorwacja ma jeszcze haubice 130mm tylko pytanie jak z amunicją czy gdzieś w afryce mają.
rukma.vimana
A K2 z Korei NA Polsce.
Rak82
W języku polskim funkcjonuje kilka NA w odniesieniu do krajów: NA Węgrzech, NA Litwie, NA Białorusi, NA Ukrainie. Nie dlatego, żebyśmy np. nie uznawali Węgier czy innych krajów, tylko tak to historycznie i językowo się ułożyło. Być może dlatego, że te kraje uznawaliśmy za bliższe, nie wiem. Taki jest język polski, i wypada się go nauczyć, jeśli się chce w nim pisać.