Wojna na Ukrainie
Media zidentyfikowały ponad 66 tys. rosyjskich żołnierzy poległych na Ukrainie
Niezależny portal rosyjski Mediazona i rosyjska redakcja BBC podały, że w ramach dziennikarskiego śledztwa ustaliły tożsamość blisko 66,5 tys. rosyjskich żołnierzy, którzy polegli w Ukrainie od wybuchu pełnowymiarowej wojny w tym kraju od 24 lutego 2022 roku do 30 sierpnia 2024 roku.
Ustalenia oparto na oficjalnych komunikatach prasowych, publikacjach w mediach i na portalach społecznościowych, a także dokumentacji opartej na obserwacji świeżych grobów na cmentarzach.
„Według stanu na 30 sierpnia znamy nazwiska 66 471 rosyjskich żołnierzy, którzy zginęli na wojnie (w Ukrainie)” – przekazała Mediazona na Telegramie. Jak zaznaczyła, faktyczna liczba poległych jest zapewne znacznie większa.
W połowie kwietnia obie redakcje podały, że zidentyfikowały ponad 50 tys. poległych rosyjskich żołnierzy.
Pod koniec lutego br. prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski oszacował liczbę zabitych ukraińskich żołnierzy na 31 tys. - przypomniała AFP.
Strona rosyjska informuje o swoich stratach militarnych bardzo rzadko, powołując się na przepisy o tajemnicy państwowej. Na spotkaniu z zagranicznymi agencjami prasowymi na początku czerwca Władimir Putin odmówił określenia strat armii rosyjskiej w Ukrainie, stwierdzając jedynie, że są one niższe od ukraińskich „w stosunku jeden do pięciu”.
W sierpniu 2023 roku dziennik „New York Times”, powołując się na przedstawicieli władz USA, oszacował rosyjskie straty na ok. 120 tys. żołnierzy.
Jerzy
Należy jednak mieć na względzie, że istotna część to "zutylizowani" więźniowie, których już po prostu nie będą musieli żywić. Z drugiej strony pojawia się pytanie o proporcję strat rosyjskich do ukraińskich, bo to ona dopiero nam powie kto przegrywa wojnę na wyczerpanie.
sprawiedliwy
Ukraincy to narod ktrzy potrfia policzyc stray wroga przez kilemtry odleglosci, a swoich z bliska nie potrfia doliczyc
Czytelnik D24
Potrafią, potrafią ale nie podają i mają rację.
Rusmongol
A jak tam wyliczenia własnych strat u kacapów? Czy dalej witają ich kwiatami i zestrzelili serio już 500 samolotów UA i że 150 himars?
Marcin1983
masz racje ze nie podaja ale straty sa ogromne dlaczego tcc jezdzi po ulicach i lapa chlopakow z ulicy
Prezes Polski
Od samego początku tej wojny powtarzam, że straty ruskich nie mają znaczenia. Mają wystarczający potencjał rekrutacyjny. Dopóki poddani będą wojnę popierać, reżim będzie mógł sobie pozwolić na jej prowadzenie. Tylko poważna porażka na polu bitwy może być przełomem.
AVI
Nie, nie mają tego potencjału.. Dzisiejsza rosja to nie ZSRR czasów Stalina. Gospodarka cierpi na permanently brak rąk do pracy i jest coraz gorzej
Camel123
Nie ma znaczenia dla Rus ilu poległo. Czy 66 tys, czy może jak inni sądzą 120 tys, czy jak uważają Ukry ponad 600 tys. Jak NIE powiedział kiedyś Stalin, bo tekst jest Kurta Tucholskiego (żyda, Niemca i satyryka): ...:Śmierć jednej osoby to tragedia, śmierć miliona to statystyka". Tylko, że ta statystyka działa na korzyść Rus. Po prostu jest ich więcej. I można czarować rzeczywistość. Proporcjonalnie jak zginęło 60 tys lub 100 tys Rus to liczba swoich strat podawana przez Ukr 31 tys jest jak najbardziej do przyjęcia, choć są inne dane liczbowe mówiące o stratach Ukr coś pomiędzy 55 a 80 tys ludzi (podał to jeden z think tanków brytyjskich). Reasumując: statystycznie to Ukr wychodzą na minus.
AVI
Po pierwsze Stalin nigdy nie powiedział, że śmierć miliona to statystyka.. Po drugie dla dla rosji śmierć 100 tysięcy nie jest bez znaczenia,, bo cierpi na nieprawdopodobny brak rąk do pracy i uzupełnienie strat mobilizacją jest bardzo problematyczne. Ukraina ma o tyle lepiej, że korzysta ze wsparcia Zachodu zarówno finansowego jak i militarnego
Rusmongol
Czyli prawda jest że poległych będzie ok 100 tys jak wielu podaje. Niezaprzeczalny sukces cara z KGB. Pogarda normalnych realnie myślących ludzi, śmierć i cierpienie Rosjan i Ukraińców. A zysk? No nakradli się trochę...
Vixa
Spójrz ilu Ukraińców zginęło przez głupotę swoich polityków i generałow. I oni dalej giną, a ci politycy i generałowie dalej zgarniają małe fortunki kosztem życia swoich rodaków. Niesamowite.
skition
Każdy zutylizowany szmelc typu BMP1 czy MT-LB to zwyczajny zysk. W Rosji prawdopodobnie jak i w Polsce zakup nowego jest prawie niemożliwy za to remont złomu dalej trwa jak tych MIgów 29...,W jednej z jednostek jak głosi legenda z ramy nośnej i jednej lampy odtworzyli nawet całego Stara 660 który wisiał na kwitach.ale byłw stanie jak wcześniej .Należy tylko ubolewać ,że Sikorski oddać tego nie chce ( jak i szmelcu typu T72 czy PT91 Twardy) ..A co w tych posadkach kury nioski chce trzymać?
ObłąkanyRusmongoł
rusmongoł, ale ty pisałeś, że ruskich poległo już pół miliona. Widzę, że w końcu zmieniłeś zdanie.
MAG 1
Boże drogi!!! 66,5 tysiąca poległych na Ukrainie Rosjan w okresie 24.02.2022 - 30.08.2024!!! To chyba około 1/10 zabitych w stosunku do strat Ukraińców!!! Toż to rzeź Ukraińców (a co najgorsze ona dalej trwa szczególnie w Donbasie a jeszcze bardziej w obwodzie kurskim!!! Jak prezydent Zełenski wytłumaczy to narodowi? Może te dane "utajnijmy".
GB
Dolicz conajmniej drugie tyle niezidentyfikowanych, to masz 120 tys zabitych ruskich i 3 może 4 razy ciężko okaleczonych, czyli kolejne 400-500 tys. I masz prawie 600 tys wyeliminowanych z gospodarki mężczyzn. Ale co tam Putin zastąpi ich muzułmanami z Azji... A straty ludzkie Ukraińców są znacznie mniejsze bo jak wiadomo, broniący się ponosi mniejsze straty. Dopiero gdy następuje przełamanie frontu i ucieczka obrońców to ponoszą oni znaczne straty ludzkie i w sprzęcie co obserwujemy teraz u ruskich w ucieczce w O. Kurskim.
Czytelnik D24
Zapomniałeś doczytać "zidentyfikowanych przez media". Dolicz tych zidentyfikowanych przez armię Ukrainy plus tych których nie da się zidentyfikować bo np zginęli w wyniku ostrzałów artyleryjskich lub rakietowych na okupowanym przez Rosjan terytorium.
skition
Fakt. Zabitych milicjantów z tzw Ługańskiej czy Donieckiej Republiki Ludowej zwyczajnie nie wlicza się do strat. Ich zwyczajnie nigdy nie było.