Reklama

Wojna na Ukrainie

Media: Przyjęcie Ukrainy do NATO to powstrzymanie niekończącej się wojny z Rosją

Autor. Sztab Generalny Ukrainy/Facebook

Wstąpienie Ukrainy do NATO i Unii Europejskiej to jedyny sposób, by nie ugrzęznąć w niekończącej się wojnie z Rosją - zaznacza na łamach belgijskiego dziennika „De Standaard” brytyjski historyk Timothy Gordon Ash. Dodaje, że klęska w wojnie z Ukrainą będzie ostatecznie dla Rosji korzystna.

Reklama

Wojna na Ukrainie - raport specjalny Defence24.pl

Reklama

Profesor Uniwersytetu Oksfordzkiego twierdzi, że Zachód w swojej euforii związanej ze zmianami po 1989 r. stracił z oczu fakt, iż wielkie mocarstwo, jakim jest Rosja, nie pogodzi się tak łatwo ze swoim upadkiem. "Rosyjska inwazja na Ukrainę rozwiała wszelkie złudzenia" – mówi Ash.

Czytaj też

W ocenie Brytyjczyka "neokolonialny instynkt" i "imperialistyczny rewanżyzm" Putina był znany od dawna, jeszcze od czasu, kiedy "ten wstrętny facet o szczurzej twarzy" był jedynie współpracownikiem mera Petersburga, w pierwszej połowie lat 90. Historyk podkreśla, że gdyby Zachód zareagował bardziej stanowczo na aneksję Krymu w 2014 r., np. uzbrajając Ukrainę i wyrzucając rosyjskie miliardy z Londynu, "nie znaleźlibyśmy się w obecnej nędzy".

Reklama

Wykładowca ocenia, że przegrana Rosji będzie korzystna dla tego kraju i przypomina słowa byłego prezydenta Niemiec Richarda von Weizsaeckera, który powiedział w 1985 r., w 40. rocznicę zakończenia II wojny światowej, że klęska była najlepszą rzeczą, jaka mogła przytrafić się Niemcom. To był początek naszego wyzwolenia - mówił niemiecki przywódca. "Może to dotyczyć również Rosjan" – zauważa historyk.

Czytaj też

Rozmówca belgijskiej gazety opowiada się za rozszerzeniem NATO o Ukrainę. "Co zrobi Putin? Zaatakuje Ukrainę? On już to zrobił. Zmieniłem więc zdanie na temat rozszerzenia NATO. Danie gwarancji bezpieczeństwa Ukrainie to jedyny sposób na zapewnienie pokoju w Europie. Włączenie Ukrainy do NATO i UE na dłuższą metę to jedyny sposób, aby nie ugrzęznąć w ciągłej, niekończącej się wojnie" – zaznacza Ash.

Źródło:PAP
Reklama

Komentarze (5)

  1. kanapowy Wódz Naczelny

    Ukrainę należy w taki czy inny sposób przyjąć do NATO jak tylko walki ustaną. Wojna zakończy się jakimś rozejmem lepszym lub gorszym i Ukraina nie będzie już w stanie wojny wtedy ekspresowo należy przyjąć ja do NATO zanim Rosja zdąży przygotować się na rundę drugą. Bez tego druga wojna ukraińska jest pewna a następnym razem Rosjanie przygotują się lepiej.

  2. rwd

    To jest możliwe do zrobienia, tylko co dalej. Czy Hiszpan albo Holender chciałby umierać za Bachmut? Czy opinia publiczna i wyborcy w kluczowych krajach NATO chcieliby wojny z Rosją?

  3. PPPM

    Oczywiście, ale tę koncepcję trzeba było wdrożyć przed wojną. Teraz Ukraina w NATO, to wciągnięcie paktu w wojnę. Pan Timothy Gordon Ash, nie mieszka w PL i zagrożenie jego kraju atakiem jest znikome, więc niech lepiej już nie doradza., Ukraina nie wstąpi do NATO, bo byłaby to katastrofa dla paktu. Pewna wojna.

  4. Extern.

    W sumie, można by zrobić. W końcu formalnie Ukraina z Rosją nie toczą ze sobą wojny, więc wojny NATO-Rosja to nie wywoła. ;-) Ot takie tam sąsiedzkie spory jak to na pograniczu. Kiedyś I Rzeczypospolita całe dziesięciolecia tak koegzystowała z Turcją i dopóki Kozacy (formalnie podlegli Rzeczypospolitej) nie przegięli i nie zrobili dwóch "chadzek" na Konstantynopol wojny to nie wywoływało.

  5. Ma_XX

    to już dawno trzeba było zrobić - tylko wtedy Niemcom i Francuzom to nie pasowało

Reklama