Reklama

Wojna na Ukrainie

Łotwa wyślę na Ukrainę Stingery oraz śmigłowce i wiele więcej

Finlandia kupuje od Amerykanów rakiety Stinger – fot. US Marine Corps
Finlandia kupuje od Amerykanów rakiety Stinger – fot. US Marine Corps

Ministerstwo obrony Łotwy poinformowało, że wyśle na Ukrainę rakiety przeciwlotnicze Stinger, śmigłowce, karabiny maszynowe, amunicję i statyki bezzałogowe.

Reklama

Wojna na Ukrainie - raport specjalny Defence24.pl

Reklama

Minister obrony Ināra Murniece odwiedziła w tym tygodniu Ukrainę z wizytą roboczą, gdzie spotkała się z ministrem obrony Ukrainy Ołeksijem Reznikowem. Podczas spotkania ministrowie omówili skuteczność pomocy już udzielonej przez Łotwę oraz planowane w najbliższej przyszłości dostawy pomocy wojskowej dla Ukrainy - poinformowała LETA służba prasowa resortu obrony.

Czytaj też

Również w tym roku Łotwa będzie kontynuować szkolenie żołnierzy z różnych szczebli ukraińskich sił zbrojnych. Plan jest taki, aby zwiększyć szkolenia i przeszkolić co najmniej dwa razy więcej Ukraińców niż w 2022 roku – jak podał LSM.lv

Reklama

Minister obrony Łotwy weźmie także udział w spotkaniu Grupy Kontaktowej ds. Obrony Ukrainy w piątek, 20 stycznia, w Ramstein w Niemczech.

Czytaj też

FIM-92 Stinger to mobilny system przeciwlotniczy produkowany przez Raytheon Missile Systems. Jest używany przez żołnierzy piechoty, montuje się go na pojazdach i śmigłowcach. Pocisk jest naprowadzany na podczerwień, ma długość 1,52 m, średnicę 70 mm plus 10 mm stateczniki. Masa samego pocisku wynosi 10,1 kg, (z wyrzutnią 15,2 kg), z czego masa głowicy wynosi ok. 3 kg. Jego zasięg skuteczny wynosi ponad 5 km. Najnowsze warianty tego pocisku, jak FIM-92J Stinger Prox, są dodatkowo wyposażane w zapalnik zbliżeniowy. W praktyce jednak Łotwa przekazała najprawdopodobniej Ukrainie pociski, które sama wcześniej pozyskała z nadwyżek Danii.

Reklama

"Będzie walka, będą ranni" wymagające ćwiczenia w warszawskiej brygadzie

Komentarze (4)

  1. Monkey

    Łotwa, mając około 40% mniejszości rosyjskiej, zresztą podobnie jak Estonia, zdaje sobie sprawę z powagi ukraińskiego problemu. I daje, co ma. Liczy na pomoc NATO w razie ataku z Rosji. Niemniej jednak uważam, iż my nie powinniśmy oddawać więcej Leopardów niż ta obiecana we Lwowie kompania. Brytyjczycy są geograficznie daleko od Rosji, a też tylko kompanię Challenger 2 dają. Jak już będziemy mieli dużo K2 i Abrams, to nie ma sprawy. Na razie co najwyżej dodatkowo T-72 i PT-91, ale nic więcej.

    1. papa lebel

      Problem nie jest ukraiński tylko kacapski.

    2. Monkey

      @papa lebel: Dlatego powinniśmy zatrzymać coś dla siebie. Zachodniacy nie śpieszą się. Dlaczego my zawsze musimy być przedmurzem? Niech inni też się przyłożą z pomocą dla Ukrainy.

  2. X

    Ciekawi mnie jak te państwa (Łotwa itd) podchodzą do sprawy mniejszości rosyjskiej, w kontekście kadr dla wojska i szerzej, bezpieczeństwa wewnętrznego?

    1. papa lebel

      Ciężko mają, ale robią co mogą.

  3. Rainman184

    Wydaje mi się że ta mniejszość rosyjska jest w miarę ucywilizowana i mniej podatna na pranie mózgów , chyba że naiwny jestem , ale zawsze to pretekst dla zielonych ludzikow ,

  4. Pdrbosw

    Kupują pioruny (?) to pozbywają się stingerów.

Reklama