Reklama

Wojna na Ukrainie

Lekcje z Ukrainy dla Polski. Co z zabezpieczeniem wschodniej granicy kraju?

T-72B uszkodzony za sprawą miny przeciwpancernej
T-72B uszkodzony za sprawą miny przeciwpancernej
Autor. 𝔗𝔥𝔢 𝔇𝔢𝔞𝔡 𝔇𝔦𝔰𝔱𝔯𝔦𝔠𝔱, Twitter

Parlamentarny Zespół ds. Wzmacniania Odporności Polski oraz Defence24.pl zorganizował seminarium dotyczące zwiększenia potencjału odstraszania. Ponad podziałami partyjnymi, z udziałami świata nauki, przedstawicieli wojska, ekspertów cywilnych oraz dziennikarzy dyskutowano jakie wnioski wyciągnąć z trwającej od 2022 roku obrony Ukrainy przed pełno-skalową rosyjską inwazją, oraz z doświadczeń tego kraju po roku 2014.

Wraz z Damianem Ratką uczestniczyliśmy w dzisiejszym seminarium pt. „Rola przygotowania inżynieryjnego terenu w zwiększaniu potencjału odstraszania RP – aspekty wojskowe, społeczne oraz prawne”. Debata dotyczyła szalenie ważnego zagadnienia podnoszenia poziomu polskiej obrony w oparciu o nasze, krajowe, doświadczenia oraz ucząc się na doświadczeniach ukraińskich. To ważne, że odbywają się takie dyskusje – wzmacniające poziom naszej kultury strategicznej i co istotne, mają miejsce w polskim Sejmie, gdzie wykuwa się prawo oraz polityczne decyzje, od których zależy bezpieczeństwo Polski.

Reklama

W prace komisji bardzo intensywnie zaangażowali się: posłanka KO Joanna Kluzik-Rostkowska, wiceszefowa Sejmowej Komisji Obrony Narodowej oraz Michał Dworczyk, poseł PiS oraz m.in. były wiceszef MON. Z resztą, oboje z polityków byli zaangażowani w pomoc Ukrainie i bacznie przyglądali się wydarzeniom za naszą wschodnią granicą. Kto czytał książkę red. Parafianowicza „Polska na wojnie” ten wie jaką ważną rolę w pierwszej (kluczowej) fazie wojny odgrywał i nad Wisłą i nad Dnieprem minister Dworczyk. Nie dziwi zatem, że wziął na siebie ciężar współorganizowania dyskusji o bezpieczeństwie Polski.

Czytaj też

Uważam, że w temacie minowania widać jak pod mikroskopem wszystkie błędy Zachodu, za które nawet trudno NATO oraz ONZ krytykować. Polska też tutaj popełniła błędy, chociaż stały za nimi bardzo humanitarne powody. Konwencja Ottawska, będąca Konwencją o zakazie używania, składowania, produkcji i przekazywania min przeciwpiechotnych oraz o ich zniszczeniu – obowiązuje formalnie Polskę od roku 2013 (ratyfikowaliśmy ją w roku 2012). Wówczas świat opierał się na tzw. dywidendzie pokoju, by wystarczy wspomnieć turniej piłkarski, który wspólnymi siłami organizowaliśmy z Ukrainą. Źle, że nie wyciągnięto wniosków z inwazji rosyjskiej na Gruzję w roku 2008 oraz wcześniejszą krwawą pacyfikacją Czeczenii. Wielu z nas przed tym ostrzegało. Czas tzw. resetu z Rosją to odrębny temat do krytyki.

Reklama

W roku 2012 w Doniecku trwała rozbudowa by pomieścić zmierzających na mecze kibiców. Odnowione lotnisko mieniło się od kibicowskich barw. Niedługo później lotnisko to stało się polem bitwy, które obserwowałem na własne oczy jadąc z Awdijiwki do Pisek, a sam Donieck wpadł w ręce rosyjskich zbrojnych grup szalejących na wschodniej Ukrainie. Idea Konwencji Ottawskiej sporządzonej w 1997 roku jest bardzo szlachetna. Stronami konwencji nie przez przypadek jest 160 państw. Miny były przekleństwem wojny na Bałkanach, są dzisiaj przekleństwem ukraińskiej ziemi. Eksperci szacują, że zaminowane tereny naszego wschodniego sąsiada to 174 tys. km kw. Jak przeciwko czemuś takiemu się nie zbuntować, prawda? Problem w tym, że Rosja nie respektuje żadnych praw wojny. Konwencji Ottawskiej nie ratyfikowała, ale nawet podstawowe zasady prowadzenia wojny są przez nią łamane. Miny, ładunki wybuchowe i pozostałość po artyleryjskiej i lotniczej hekatombie miast i wsi na Ukrainie są tego dowodem. W roku 2022 jeżdżąc po Ukrainie byłem ostrzegany wielokrotnie – nie schodź z drogi, w ziemi mogą być miny.

Reklama

Polska w 2016 roku ogłosiła zniszczenie swojego zapasu min przeciwpiechotnych. Część z nich można było przezbroić na aktywowane i dezaktywowane ładunki wybuchowe, co sprawiałoby że mogłyby pozostać w naszych zapasach. Konwencja Ottawska nie zakazuje min „inteligentnych” i min przeciwpancernych. Lekcją płynącą z Ukrainy dla Polski jest to, że Rosja i tak żadnej Konwencji Ottawskiej nie przestrzega, a sprawy humanitarne nie znaczą dla Moskwy nic. Konwencję Ottawską musimy, więc rozumieć jako ostrzeżenie przed poszanowaniem zabezpieczenia ludności cywilnej (korzystanie z inteligentnych min), ale nie jako nakaz zrzeczenia się swojego potencjału obronnego. Polski przemysł obronny jest gotowy by ewentualne zamówienia Ministerstwa Obrony Narodowej w tej materii zrealizować. Nie przypadkowo w Finlandii oraz Estonii pojawiły się nawet tematy opuszczenia Konwencji Ottawskiej.

Czytaj też

Jak zauważa Damian Ratka: „W domenie militarnej, wnioski z seminarium są oczywiste. Przygotowania do obrony muszą ruszyć już teraz, albowiem jest możliwe, że powoli zaczyna zamykać się korzystne okienko czasowe na odpowiednie przygotowania. Polski przemysł zbrojeniowy musi otrzymać zlecenia na opracowanie nowoczesnych min przeciwpancernych oraz przeciwpiechotnych, a następnie rozpocząć ich masową produkcję w celu wzmocnienia zdolności do prowadzenia działań obronnych Sił Zbrojnych RP. Ale pola minowe to zaledwie jeden z aspektów, inżynieryjnego przygotowania państwa do obrony. Innym aspektem jest przygotowanie umocnień, zarówno takich w formie prefabrykatów, które można w razie potrzeby relatywnie szybko rozstawić, jak również umocnień stałych. Przygotować do działań obronnych należy również inne elementy infrastruktury, jak infrastruktura drogowa, mostowa czy kolejowa, choć oczywiście tych aspektów jest więcej, albowiem konkludując, do obrony państwa trzeba podejść systemowo”.

Reklama
Reklama

Komentarze (18)

  1. Bulba1

    Duża rezerwę inżynieryjna stanowi sprzęt rolniczy ciągnik z turem i pługiem może wykopać schronienie do wkopania czołgu lub stanowisko artylerii (orzesz i kopiesz ma zmianę) ciekawe czy dałoby się wyprodukować przystawkę do ciągników dużej mocy typu koparka czerpakowa do kopania okopów? Do tego ciągnik z przyczepą może stanowić wydajny środek transportu lub holować sprzet- tylko to powinno się uwzględnić w przepisach już teraz. To są tylko przykłady pewnych rozwiązań które mogą łatwo o tanio a czasem niemal za darmo poważnie wzmocnić potencjał obronny

  2. Bulba1

    panowie grupa obywateli lub Partia powinny złożyć do sejmu propozycje ustawy o poprawie obronności powinny tam być ustalenia w kierunku powrotu PO (oczywiście lekcji) do szkół wspierania szkoleń strzeleckich survivalu sportów obronnych Mobilizacji cywilnych rezerw sprzętowych i zachowania substancji obronnej (samochody terenowe o ciężarowe z demobilu wojskowego nie powinny być kasowane a Zachowywane w rezerwie prywatnej możliwość wycofania z ruchu bez kasacji sprzęt u

  3. Bulba1

    Schrony trzeba budować juz teraz bo technologia betonowania to miesiąc do uzyskania pełnej wytrzymałości. Powinno się wprowadzić ustawę o tym że wojsko może budować schronienia bojowe i linie umocnień w lasach państwowych jedynie po poinformowaniu leśników jak również wycinać drzewa Po wkopaniu takiego schronu i przysypaniu ziemia pół roku i natura sama go idealnie zamaskuje.

  4. zdzich

    To głównie problem poszanowania własności . Pas graniczny to kilkaset metrów . Dalej pola i wioski gdzie ludzie żyją i pracują . Nie można im prewencyjnie i z wyprzedzeniem położyć min czy postawić umocnień na ich gruntach . Można to zrobic po wprowadzeniu stanu wojny , ale to zbyt późno . Konwencje w obliczu zagrożenia trzeba olać . Problem w uprzednim przygotowaniu zasobów w odpowiednio bliskiej lokalizacji oraz dobrego rozplanowania rozmieszczenia i planu realizacji . Do tego trzeba WRESZCIE podejść poważnie i poczynić odpowiednie przygotowania .

    1. Gregorius

      No tak, za to mega lotnisko komercyjne można wybudować na miejscu wiosek i pól, ale już infrastruktury obronnej ważnej dla istnienia pańśtwa i ludności już nie? Wypłacić odszkodowania i zasypać teren minami i bunkrami nie m ainnej rady.

    2. szczebelek

      Jakie lotnisko przepraszam?

  5. radziomb

    Korea południowa ma ufortyfikowaną granicę, bunkry, pola minowe, zasieki, dosyć silna armię, wsparcie USA choć nawet nie jest w NATO i m.in. dzięki masowemu zaminowaniu granicy.. do dziś jej nikt nie zaatakował. można, da się? Byłem w Izraelu w okolicy wzgórz Golan. Co widziałem.? Bazy, Bunkry wielkie na zboczu koło drogi, druty kolczaste i napis na płocie: UWAGA MINY. Dlatego wysikałem się na poboczu nie schodząc z asfaltu. Baza wyglądała na prawie pustą, obsadzają ją pewnie w razie zagrożenia. Można, da się?

    1. Pegaz

      Radziomb - Wąski pas, jak najbardziej może to na parę, parenascie godzin zatrzyma wroga, gdy w tym czasie artyleria zrobi im krwawa łaźnie. Izrael pamiętam z tej strony.. A i dawna Jugosławie tuż po wojnie, gdzie nie dało się dosłownie wejść poza rów na pole czy do lasu. Tak więc z minami ostrożnie

  6. Pritend

    Na zdjęciu zniszczonego czołgu, na reflektorze znajduje się prawdopodobnie symbol UPA. Teraz to zdjęcie nie jest widoczne całe, ale jeszcze kilka minut temu można było dostrzec ten symbol

    1. nobody

      Raczej nie. Zakładam ze chodzi o ten symbol dwa skrzyżowane miecze na czerwonym tle w środku płonąca bomba. To ensign rosyjskiej armii.

    2. nobody

      To był proporzec Wojska Lądowe Federacji Rosyjskiej (dwa skrzyżowane miecze na czerwonym tle).

  7. Pegaz

    Trzeba iść droga Vlada palownika, trzeba wzbudzić strach w przeciwniku, na tyle duży by zrezygnował że swoich planów, i dlatego każda dostępna broń jest nam potrzebna.

  8. AntekMajcher

    Nie ma się co spieszyć. Generał Gocuł dopiero pracę koncepcyjne szykuje. Putin to na pewno rozumie.

  9. Essex

    No to moze zamiast gadac ttzeba wziazc sie do roboty i dzialac? Za trudne???? No tak lepiej orgsnizoeac ntą konferencje.....w tym jestesmy najlepsi, konferencje i analizy.

    1. Rupert

      Sprzęt zakupiony wcześniej dociera do Polski regularnie. Więc nie wiem w czym problem? A pogadać zawsze możne i trzeba, stąd analizy itp.

    2. Hmmm.

      Najlepsi jesteśmy w przetargach. :)

  10. Hmmm.

    Trawestując klasyka: konwencja ottawska wiąże tych, którzy w nią wierzą?

  11. szczebelek

    Po dzisiejszej lekturze wybitnego i zasłużonego wojskowego to nasz MON musi ocenić zagrożenie, więc takimi głupotami jak wnioski się nie zajmie.

  12. Franek Dolas

    Jedna uwaga do Pana redaktora którego bardzo cenię. Żaden agresor nigdy nie respektowaĺ i nie będzie respektował żadnych konwencji. Wojna na Ukrainie faktycznie anulowała jakiekolwiek konwencję i umowy międzynarodowe. Wspominanie o jakimś humanitaryźnie jest naiwnością. Służy on jedynie do osłabiania państw które mogą być potencjalnie podmiotem napaści.

  13. Dawid83

    Powinniśmy jak najszybciej i w jak najkrótszym czasie wyprodukować i wyposażyć wojsko w konkretne ilości amunicji kasetowej, w tym takiej do minowania narzutowego, właśnie minami przeciwpiechotnymi (najlepiej z samolikwidatorem czasowym), bo Rosjanie nie będą mieli rozterek moralnych i w razie wojny nas tym dosłownie zasypią. To samo tyczy się innych tzw niehumanitarnych broni, czyli amunicji termobarycznej, fosforowej i napalmowej. Powinniśmy mieć tego pełne magazyny.

  14. Starszy Nadszyszkownik Sztabowy

    Pokazywano swego czasu projekty polskich, inteligentnych min. Rozumiem, że je mamy. Włazy studzienek, krawęzniki i rurki znaków drogowych byłyby idealnym maskowaniem takowych.

  15. Zam Bruder

    Ukraina juz od 2014 roku produkuje i stosuje różne rodzaje mobilnych kontenerów i schronień dla żolnierza który musić spędzać w tym przysłowiowym okopie całe tygodnie, wręcz miesiące jak w Donbasie przed inwazją z 24 lutego. Czy mamy jakieś odpowiedniki? Nie i nikt o tym nie myśli. Czym jest dla zołnierza takie schronienie, które choć na chwilę przerwy w działaniach pozwoli mu odpocząć? Szansą na powrót do okopu zregenerowanego ciała i umysłu.

  16. Dudley

    Nie ma nowoczesnego sprzętu inżynieryjnego do kopania transzei. Nie ma sprzętu inżynieryjnego zidentyfikowanego sprzętu w przedsiębiorstwach. Nie ma identyfikacji firm produkujących elementy betonowe. A przecież można wykonać projekty i formy do produkcji modułowych schronień/bunkrów , bo to już robili Niemcy w czasie 2WŚ. Takie gotowe formy można zmagazynować i rozdysponować w razie potrzeby do firm które moga je wykorzystać. W rach ćwiczeń można je dystrybuować. Miec też gotowe zestawy i ćwiczyć ich rozmieszczenie. Nie ma formuł prawnych pozwalających wojsku wjechać na pole i postawić zapory i umocnienia. Zawsze będziemy się budzili z ręką w nocniku, bo Polak i przed i po szkodzie głupi.

  17. Seb66

    Polska JUŻ produkuje inteligentne miny ppanc. Belma ma gotowe nowe projekty, tylko MON ich nie chce! Np. już po najeździe RuSSfaszystow na Krym MON zakupił "az" 200 nowych min ppanc i ...80 morskich. Drżyjcie wrogowie! Aż 200 min? Gdy granica do zabezpieczenia to coś 1600km? Ile min dokupiono w związku z zamówieniem na Baobaby? Jak dotąd? ZERO. Mamy zacząć ...planować? Zamiast kupować co JUŻ jest?

  18. S0ket

    Amunicja to podstawa , miny jeszcze raz miny i amunicja kasetowa produkcja u nas. Błąd w pierwszej kolejności prawo do zmiany , nasze wojsko musi mieć opcje uderzenia wyprzedzającego i dogadanie tego z sojusznikami. Obrona cywilna .Następnie wyposażenie indywidualne żołnierza.