Reklama
  • Wiadomości

Krwawy chrzest systemu S-300/S-400 w Rosji. HIMARS górą

Zgoda na użycie przez Ukraińców zachodniego uzbrojenia na terytorium Federacji Rosyjskiej już przynosi efekty. Symbolem tego stanie się niewątpliwie bateria przeciwlotnicza i antyrakietowa S300/S-400, która zamiast bronić Biełgorodu przed amerykańskim rakietami, sama się stała ich celem.

Autor. mil.ru

Coraz więcej informacji wskazuje na to, że Ukraińcy rozpoczęli precyzyjne ataki rakietowe, artyleryjskie i dronowe na systemy wojskowe znajdujące się na terytorium Federacji Rosyjskiej graniczącym bezpośrednio z Ukrainą. Intensywność tych uderzeń dowodzi, że ukraińskie siły zbrojne już od dawna przygotowywały się do takiej decyzji Amerykanów i Niemców, tworząc wcześniej listę priorytetowych celów oraz harmonogram ich niszczenia.

Według informacji przekazanych na portalu X, jednym z takich celów 2 czerwca 2024 roku rano okazała się bateria przeciwlotnicza rozstawiona prawdopodobnie koło miejscowości Szopino i wchodząca w skład systemu obrony miasta Biełgorod, znajdującego się zaledwie 28 km od granicy z Ukrainą. Jak na razie wskazuje się, że porażone zostały niektóre komponenty systemu S-300P(M) lub S-400. Sądząc po ilości uszkodzonych pojazdów zastosowano co najmniej jeden pocisk rakietowy wystrzelony z zestawu HIMARS typu GMLRS z głowicą kasetową lub inną przeznaczoną do zwalczania celów powierzchniowych (Alternative Warhead). Ponadto, wielkość jednej z eksplozji wskazuje na bezpośrednie trafienie w co najmniej jedną wyrzutnię załadowaną rakietami przeciwlotniczymi.

Co ważne Rosjanie nie zostali zaskoczeni, ponieważ co najmniej jedna bateria przeciwlotnicza otworzyła ogień do pocisków nadlatujących od strony Ukrainy. Z liczby smug, jakie pojawiły się na niebie i rozbłysków wynika, że użyto co najmniej ośmiu rakiet przeciwlotniczych, których głowica w pewnym momencie się uaktywniała, jednak w większości bez eksplozji towarzyszącej trafieniu w atakującą rakietę balistyczną (rakietowy pocisk artyleryjski). Jak się później zresztą okazało obrona nie była skuteczna, ponieważ część elementów wchodzących w skład opisywanej baterii S-300P(M)/S-400 uległa ostatecznie zniszczeniu.

Zobacz też

Takie skupienie się na obronie przeciwlotniczej Biełgorodu na pewno nie było przypadkowe. Ukraińcy najprawdopodobniej chcą w ten sposób utorować drogę dla innych systemów napadu powietrznego, w tym rakiet manewrujących, które ze względu na poddźwiękową prędkość są łatwiejszym celem dla systemów przeciwlotniczych niż rakiety balistyczne i pociski takie jak GMLRS. To one najprawdopodobniej już niedługo zajmą się niszczeniem biełgorodzkiego lotniska, skąd rosyjskie samoloty startują do nalotów na Charków.

Reklama
WIDEO: Rakietowe strzelania w Ustce. Patriot, HOMAR, HIMARS
Reklama
Reklama