Wojna na Ukrainie
Kijów jednak bez zgody Londynu na użycie rakiet dalekiego zasięgu?
Pojawiają się informacje, że Wielka Brytania jednak nie zgodzi się na użycie rakiet dalekiego zasięgu przeciwko celom w Rosji. Swoją decyzję miałaby uzależnić od głosu z Waszyngtonu.
Jeszcze kilka dni temu, podczas wizyty Antony Blinkena i szefa brytyjskiej dyplomacji Davida Lammy’ego w Kijowie, padła informacja, że władze brytyjskie wyrażają zgodę na użycie pocisków Storm Shadow w głębi Rosji. Teraz jednak pojawiają się wątpliwości co do tych deklaracji.
Jak donosi „The Times”, strona brytyjska miałaby uzależnić swoją decyzję od działań podjętych przez Waszyngton. Ten ruch może budzić pewne zdziwienie. Rodzi się pytanie, czy wpływ miały na to niedawne ostrzeżenia ze strony Moskwy, która ponownie zagroziła eskalacją, nie wykluczając użycia broni jądrowej.
Prezydent Zełenski zaapelował do Wielkiej Brytanii i Stanów Zjednoczonych, aby przezwyciężyły „strach” i wykazały się „zdecydowaniem” w tej sprawie. Miały się także pojawić naciski ze strony byłych brytyjskich premierów i sekretarzy obrony, którzy jednoznacznie stwierdzili, że takie opóźnienia i wycofywanie się jeszcze bardziej ośmielą Putina do działania.
Stanowisko obecnie rządzącej w Londynie Partii Pracy przedstawił w niedawnym wywiadzie szef MSZ David Lammy. Stwierdził, że konieczna jest „wspólna strategia” wśród zachodnich sojuszników. Dodał, iż zostały już przeprowadzone wstępne konsultacje w tej sprawie, a decyzje może zapaść za kilkanaście dni przy dyskusji Zgromadzenia Ogólnego ONZ.
Czytaj też
Zaznaczył, że „żadnej wojny nie wygrywa się jedną bronią” i dodał, by wspierać Ukraińców także na Morzu Czarnym i w powietrzu.
Zełenski powiedział w niedzielę: „Świat musi pomóc nam bronić się przed rosyjskimi samolotami wojskowymi i dziesiątkami bomb lotniczych, które każdego dnia zbierają śmiertelne żniwo wśród Ukraińców (…) Ten terror można powstrzymać. Ale żeby go powstrzymać, strach przed podejmowaniem silnych, obiektywnie koniecznych decyzji musi zostać przezwyciężony. Tylko zdecydowanie może przynieść sprawiedliwy koniec tej wojnie. To zdecydowanie najskuteczniej chroni przed terrorem”.
radziomb
przeciez te rakiety nie sa juz produkklowane i juz wg mnie znaczna wiekszosc zostala zuzyta. bez jaasm i taurusow bedzie kiepsko. a nie oszukujmy sie, to nie bedzie game changer. Polska moglaby przekazac 50% swoich jaasm dla Ukrainy. ale my tez mamy cykora,.wiec czekamy. a potem te zdziwienie ze wojna potrwa jeszcze z 7 lat
Davien3
A od kiedy to Storm Shadowy nie sa produkowane? Ciekawe czy mBDA o tym wie:))
radziomb
a ile wynosi produkcja? Słyszałem ze tylko produkują Francuzi SCALPy i to w ilościach aptekarskich. Jeśli MBDA robi robią masową produkcję STORM .. to bym się cieszył ale jest o tym cisza w mediach.
Grom2137
Zastanawia mnie jak sytuacja będzie wyglądać z naszymi JASSMami w razie W.
Chyżwar
Inaczej. Po pierwsze mamy własne, które sobie kupiliśmy. Po drugie sami będziemy je sobie programować. Po trzecie niebawem będziemy mieli sporo własnych satelitów. Właściwie już mamy, bo ICEYE jest otwarta na współpracę z MONem. Ukraińcy natomiast po pierwsze dostali w prezencie. Po drugie samodzielnie nie są w stanie zaprogramować pocisku tak, żeby był efektywny. Po trzecie jeżeli chodzi o satelity są zależni od szeroko rozumianego Zachodu.
Davien3
@Grom JASSM nie korzysta z TERCOP/TERPROM jak Storm Shadow ale jedynie z INS/GPS i IIR w fazie terminalnej Do tego Polska ma pełną swobodę w uzywaniu swojego uzbrojenia
Extern.
@Davien3: Niby teoretycznie fakt mamy tę swobodę, ale jeśli Ameryce politycznie będzie niewygodnie by ich sojusznik Polska ,Amerykańską bronią atakował ich przyszłego sojusznika przeciw Chinom. To zapewniam cię że Jankesi znajdą albo jakiś techniczny sposób aby nasza broń nie zadziałała tak jak trzeba (kazus Argentyńskich Excosetów made in France,, które nie wybuchały po trafieniu w Brytyjskie okręty), albo jakiś polityczny sposób wpływu na naszych decydentów aby Polska tego nie robiła.
były porucznik zmechu
Być może się mylę, ale chyba stronom powinno zależeć na, w miarę sensownym zakończeniu konfliktu. Uderzenie na Moskwę, czy inne ośrodki raczej by tego nie ułatwiło.
user_1068160
Wręcz przeciwnie
MiP
I to było wiadome od początku a tylko media sztucznie grzały temat...... I amerykanie i zachód przestraszyli się ruskich gróźb.
radziomb
to samo bylo z czolgami i F16. serial brazylijski
Davien3
@MiP ciekawe że Francja z SCALP-ami takich problemów nie robi i dawno zgodziłą się na atakowanie celów w Rosji.
Tani2
Eee,jaka zgoda? Zgoda jest tylko nie ma systemu wykrywania i pozycjonowania celi. To ma tylko USA i nikt inny. Problem jest inny kończą się rakiety i ruscy rozproszyli cele. Tak się pisze na necie. I tak pewnie jest....
Rusmongol
A w jaki sposób kacapy rozproszyły cele infrastruktury krytycznej? Widać jednak mają technologie bez analoga w mirie godna star trek.
Wewo
Dziwne, bo jakoś Ukraińcy nie mają prolemu z ich wykrywaniem i atakowaniem dronami. Nawet dzisiaj wysadzili ruskim duży magazyn amunicji, więc z tym rozproszeniem to też tak średnio.
Tani2
Chodzi o lotnictwo na infrastrukturę nie ma rakiet po prostu fizycznie nie ma w zapasie. Jak uderzą w infrastrukturę nie uderzą w obiekty militarne i zgrupowania wojska. Tak tłumaczą na ameryckim necie. Pytanie jest proste jak zużyją wszystkie rakiety to co? Dadzą ukr atom? Zapasy są małe a potrzeby ukr nieograniczone. Jak nie ma to nie ma..
szczebelek
Czego się spodziewali po zmianie władzy w UK? 🤣