Reklama

Siły zbrojne

Armia rosyjska będzie jeszcze większa

Rosyjscy żołnierze z 336.Brygady Piechoty Morskiej
Rosyjscy żołnierze z 336.Brygady Piechoty Morskiej
Autor. Jarosław Ciślak/defence24.pl

Zgodnie z wcześniejszymi zapowiedziami prezydent Władimir Putin podpisał kolejny ukaz zwiększający etatową liczebność armii rosyjskiej. Niedługo będzie to już 1,5 mln żołnierzy.

Prezydent Władimir Putin swoim ukazem nr 792 z dnia 16 września 2024 roku zwiększył etatowy limit stanu osobowego armii rosyjskiej o kolejne 180 tys. do poziomu 1,5 mln żołnierzy.

Reklama

W ostatnich latach liczebność stanowisk etatowych wynosiła:

  • od 8 lipca 2016 roku łączny stan etatowy 1.885.371, w tym 1.000.000 stanowisk dla żołnierzy i 885.371 stanowisk dla cywilów;
  • od 1 stycznia 2017 roku łączny stan etatowy 1.897.694, w tym 1.013.628 stanowisk dla żołnierzy i 884.066 stanowisk dla cywilów;
  • od 1 lipca 2017 roku łączny stan etatowy 1.903.051, w tym 1.013.628 stanowisk dla żołnierzy i 889.423 stanowisk dla cywilów;
  • od 1 stycznia 2018 roku łączny stan etatowy 1.902.758, w tym 1.013.628 stanowisk dla żołnierzy i 889.130 stanowisk dla cywilów;
  • od 1 stycznia 2023 roku łączny stan etatowy 2.039.758, w tym 1.150.628 stanowisk dla żołnierzy i 889.130 stanowisk dla cywilów;
  • od 1 grudnia 2023 roku łączny stan etatowy 2.209.130, w tym 1.320.000 stanowisk dla żołnierzy i 889.130 stanowisk dla cywilów;
  • od 1 grudnia 2024 roku łączny stan etatowy będzie wynosił 2.389.130 stanowisk, w tym 1.500.000 stanowisk dla żołnierzy i 889.130 stanowisk dla cywilów.
Reklama

Liczba stanowisk etatowych, a liczebność ewidencyjna sił zbrojnych to w większości armii na świecie dwie różne liczby. Praktycznie stan ewidencyjny zawsze jest mniejszy od etatowego. Przyczyny są tego różne. Najważniejsze to brak środków finansowych na utrzymanie żołnierzy oraz problemy z rekrutacją. Problemy z nią dosięgają zarówno armie oparte o służbę zawodową (przeważnie jest za mało kandydatów spełniających warunki) jak i armie z poborem (przeważnie za mało liczebne roczniki poborowych z określonym stanem zdrowia umożliwiającym służbę wojskową).

Prezydencki ukaz nr 792 z 16 września 2024 roku.
Prezydencki ukaz nr 792 z 16 września 2024 roku.
Autor. Kancelaria Prezydenta Rosji

W przypadku współczesnej Rosji spadek liczby ewidencyjnej żołnierzy spowodowany jest ogromnymi startami bezpowrotnymi w czasie wojny na Ukrainie. Dziesiątki tysięcy rosyjskich żołnierzy zginęło na tej wojnie, albo zostało rannych w takim stopniu, iż nie będą mogli wrócić do służby wojskowej.

Czytaj też

Bazą dla rozwoju liczebnego są cały czas osoby przystępujące do służby w charakterze kandydata na żołnierza zawodowego oraz podpisujące umowy na kontraktową służbę wojskową i ochotnicy wstępujący do różnego rodzaju jednostek ochotniczych walczących w Ukrainie oraz . Ostatnie informacje wskazują, iż od 1 stycznia do 11 lipca 2024 do służby przyjęto około 190.000 żołnierzy.

Niestety zgodnie z rosyjską praktyką nie wiadomo czy jest to 190 tys. nowych żołnierzy, którzy podpisali kontrakt czy jest to 190 tys. podpisanych kontraktów zarówno dla nowych kandydatów jak i kolejnych kontraktów przedłużających służbę już ją pełniących żołnierzy.

Reklama

Warto jednak odnotować konsekwencję z jaką Rosja rozbudowuje swoje siły zbrojne nie zważając na problemy gospodarcze, demograficzne oraz wielkie straty ludzkie i sprzętowe jakie ponosi w wojnie na Ukrainie.

Reklama

Komentarze (3)

  1. TakToWidzę

    W przypadku rosji armia większa oznacza armię bardziej głodną i bez ekwipunku. Oczywiście życie głodnego bez ekwipunku jest tanie tak jak rosja potrzebuje.

  2. Wania

    Trzeba też pamiętać, że do tej pory to nie jest wojna tylko "specjalnu operacjiu". Putin wysłał najgorsze oddziały i najgorszy sprzęt jak pisali na tym forum różni znający dobrze temat. Prawdziwa armia wyposażona w zbroje ratnik z t-14, t-15, su-57, su-75 z we-de-we, KGB i komandisami tiktoka czeka na Syberii. Ale jak ruszy to... Berlin w tydzień a Paryż w dwa.

  3. Buczacza

    Procentowo to już więcej niż w zsrr. A wyposażeniowo...to Chiny z lat 50.

Reklama