Reklama

Wojna na Ukrainie

Fałszywy alarm na temat masowej produkcji Szachidów w Rosji

Przy masowej produkcji Szachidów nie powinno się do ich zwalczania wykorzystywać rakiet przeciwlotniczych
Przy masowej produkcji Szachidów nie powinno się do ich zwalczania wykorzystywać rakiet przeciwlotniczych
Autor. Ukraińskie siły zbrojne

W ocenie jednego z ukraińskich ekspertów Rosja produkuje dziennie 57 dronów kamikaze Szachid. Gdyby te szacunki były prawdziwe to Ukraińcom bardzo szybko zabrakłoby rakiet przeciwlotniczych, jeśli te wykorzystywano by do zwalczania tego rodzaju bezzałogowych statków powietrznych. Gdyby szacunki były prawdziwe.

Obliczenia przeprowadzone przez jednego z ukraińskich ekspertów ds. rozwoju rynku lotniczego Bohdan Dolintse mogłyby rzeczywiście budzić niepokój. Oszacował on bowiem na podstawie „danych” z początku października 2024 roku, że Rosja produkuje około 400 dronów Szachid tygodniowo, a więc 75 dziennie. Zgodnie z tymi obliczeniami Rosjanie mogliby więc w ciągu tylko jednego miesiąca zebrać około 1500 Szachidów, by je później salwą wystrzelić na Ukrainę.

Reklama

Żaden system obrony przeciwlotniczej nie byłby w stanie zwalczyć takiej ;iczby środków napadu powietrznego. Nawet przy założeniu, że ukraińscy przeciwlotnicy miałby skuteczność 80%, to i tak by to oznaczało przebicie się nad właściwe cele aż 300 rosyjskich dronów. Miałoby to katastrofalne skutki, ponieważ każdy z Szachidów przenosi czterdziestokilogramową głowicę bojową przy kilku/kilkunastometrowej celności. Co gorsza ta, dziewięćdziesięcioprocentowa skuteczność dotyczy jedynie ataków kilkunastokrotnie mniejszych, gdy do zwalczenia jest około stu statków powietrznych.

Przy jednoczesnym ataku 1500 dużych dronów dalekiego zasięgu taka ocena nie ma niestety zastosowania. W tym przypadku liczy się już bowiem nie tylko skuteczność, ale przede wszystkim ilość środków przeciwlotniczych jakie są w systemie, w tym przede wszystkim rakiet. Jest mało prawdopodobne, by ta ilość była w stanie wyjść naprzeciw rosyjskiej mocy produkcyjnej Szachidów, jaką określił Bohdan Dolintse. Na szczęście mamy w tym przypadku do czynienia najprawdopodobniej z ogromnym przeszacowaniem.

Przede wszystkim nie wiadomo skąd Dolintse ma informacje o mocy produkcyjnej rosyjskich zakładów produkujących Szachidy. Z jego wypowiedzi w kanale telewizyjnym „My Ukraina” wynika, że swoje obliczenia oparł na danych z pierwszego tygodnia października, jednak nie wyjaśnił jak uzyskał do nich dostęp. Co ciekawe nagranie to bardzo szybko przestało być dostępne, chociaż można się z nim jeszcze zapoznać na „Telegramie”.

Czytaj też

Niewiarygodność ocen Dolintse zaczyna być szczególnie widoczna, gdy spróbujemy sobie odpowiedzieć na pytanie, co robią Rosjanie z produkowanymi tak masowo Szachidami. Ukraiński komentator odniósł się bowiem do ataku w nocy z 20 na 21 czerwca 2024 roku na Jejsk w Kraju Krasnodarskim, w czasie którego Ukraińcom miało się podobno udać zniszczyć ponad 400 dronów Szachid. Według Dolintse miała to być właśnie „tygodniowa dostawa”. Przy takich szacunkach rosyjski przemysł miałby od tego czasu wyprodukować około 5600 irańskich bezzałgowców. Na Ukrainę wystrzelono ich jednak w tym okresie ponad dwukrotnie mniej.

Ilość dronów Szachid zestrzelonych nad Ukrainą w poszczególnych dniach września 2024 roku
Ilość dronów Szachid zestrzelonych nad Ukrainą w poszczególnych dniach września 2024 roku
Autor. Ukraińskie siły zbrojne

Najgorszy był wrzesień, ponieważ ataki Szachidami były prowadzone każdego dnia. W sumie Rosjanie mieli wystrzelić na Ukrainę 1339 takich dronów, z czego 1107 zostało zestrzelonych (co oznacza skuteczność około 82%). Trudno jest więc przypuszczać, że Rosja mając zapas jeszcze kilku tysiecy tysięcy Szachidów, by z nich nie skorzystała. I w tym przypadku ocena Dolintse nie ma żadnego sensu.

Niestety nie zmienia to faktu, że produkcja Szachidów jest kontynuowana i w miarę ich spływania do wojska, będą one wysyłane nad Ukrainę. Według agencji Associated Press, zakłady produkujące te bezzałogowce w specjalnej strefie ekonomicznej „Ałabuga” w Tatarstanie planują zwiększyć produkcję do 6000 sztuk dronów rocznie (obecnie ma to być około 4500 sztuk rocznie).

Ukraińskie siły przeciwlotnicze będą więc musiały nadal zestrzeliwać irańskie Szachidy, mając pełną świadomość są to środki napadu powietrznego warte jedynie około 160 tysięcy dolarów. Są więc tańsze niż większość rakiet przeciwlotniczych, jakie Ukraina pozyskuje w ramach pomocy od krajów zachodnich. Ukraińcy muszą więc szukać tańszych sposobów eliminowania Szachidów, korzystając w pierwszej kolejności z systemów walki elektronicznej, a dopiero później z efektorów „zabijających”, najpierw lufowych, a w ostateczności – rakietowych.

Czytaj też

Ich doświadczenia w tej dziedzinie powinny być później zaadoptowane przez kraje NATO, które prędzej czy później również zetkną się z tego rodzaju zagrożeniami i bezlitosnym szacunkiem „koszt-efekt”.

Reklama
Reklama

Mikrostan wojenny, Mad Max w Syrii - Defence24Week 102

Komentarze (5)

  1. user_1065760

    U nas na takie drony to świetnie nadawałaby się artyleria lufowa holowana lub posadowiona na jakiej przyczepie tak by w razie W mogła ją ciągnąć byle jaka terenówka również i cywilna. Rozdać je WOT-owi by się ćwiczyli na masową skalę, dzięki temu tanim kosztem byśmy mieli zabezpieczone wiele miast i ośrodków przemysłowych, a dodatkowo kadry pod przyszłe przeszkolenie na artylerie 155mm.

  2. Prezes Polski

    A u nas panuje blogi spokój. Nawet się nie mówi o żadnym systemie tanich efektorów, które mogłyby być masowo stosowane do zwalczania szachidów. Pozostają zestawy 23mm, które mogłyby być skuteczne, gdybyśmy mieli ich kilka tys., ale jak wiadomo nie mamy. Do nkm 12,7mm, których mamy ograniczona ilość nie ma jak mi się zdaje nawet podstawy przeciwlotniczej. Rządy się zmieniają i nadal nic się w tym temacie nie dzieje.

  3. Przyszłość

    Ukraina ma te rakiety przecież za darmo więc rozważanie kosztów na tle kosztów schachida nie ma znaczenia

    1. pomz

      Ma znaczenie. Ma te podarowane rakiety, w ograniczonych ilościach. Muszą wybierać cele dla nich.

  4. Jerzy

    Cenna lekcja dla nas: Ukraina posiadała olbrzymie zapasy rakiet jeszcze z czasów ZSRR oraz ściągnęła cały zapas poradzieckich rakiet z Europy (w tym Polski). Gdyby padło na nas nie będziemy już mogli utylizować na rus drony starych rakiet z zapasów magazynowych, tylko będziemy zmuszeni strzelać "nówkami" po kilka mln USD sztuka.

    1. Extern.

      Dlatego kupiliśmy sporo FA-50 by tanio nimi ganiać te latadła. Ale niektórzy w Polsce krzyczą że to skandal i nie godzi się żeby potomkowie Sarmatów musieli zniżać się do walki takim samolotem dla biednych i że trzeba do tej roli kupić F-35,

  5. GB

    Ukraińcy oprócz rakiet wykorzystują do zwalczania tych dronów przede wszystkim artylerię lufową (Gepardy, Szyłki), działka 23 na ciężarówkach, karabiny maszynowe, ostatnio nawet drony choć nie przypominam sobie aby akurat te ostatnie strącały Szachidy

Reklama