Reklama

Wojna na Ukrainie

F-16 zbudowane w Europie coraz bliżej Ukrainy

Fot. Beeld bij Defensie
Fot. Beeld bij Defensie

Holandia wyśle na Ukrainę osiemnaście myśliwców F-16, poinformował w piątek premier Mark Rutte. Szef rządu napisał na portalu X, że przekazał już tę informację prezydentowi Ukrainy Wołodymyrowi Zełenskiemu. Podobnie jak wszystkie zadeklarowane myśliwce, zostały one zbudowane na powstałych w czasach Zimnej Wojny liniach montażowych w Europie

Reklama

„Dostawy F-16 to jedno z najważniejszych zobowiązań dotyczących wsparcia wojskowego dla Ukrainy” – napisał Rutte. Premier zaznaczył jednocześnie, że zanim samoloty będą mogły zostać faktycznie dostarczone, należy spełnić szereg kryteriów, takich jak wymagania dotyczące personelu i infrastruktury. Holenderski rząd obiecał już wcześniej Ukrainie dostawę myśliwców, bez skonkretyzowania ich ilości. „Swoją decyzją Holandia potwierdza, że nadal angażuje się w zapewnianie Ukrainie wsparcia, jakiego potrzebuje w walce z rosyjskim agresorem” – pokreślił szef rządu.

Reklama
    Reklama

    Rutte nawiązał także do ubiegłotygodniowej decyzji Rady Europejskiej o rozpoczęciu negocjacji akcesyjnych z Ukrainą. „Postęp, jaki osiągnęła Ukraina, jest imponujący, a Holandia jest jej gotowa pomóc w kontynuowaniu reform niezbędnych w procesie akcesyjnym” – napisał holenderski premier.

    KOMENTARZ:

    Reklama

    Władze Holandii wstępnie zadeklarowały przekazanie Ukrainie nawet 42 myśliwców F-16AM/BM. Jeśli chodzi o wspomnianych osiemnaście myśliwców, to resort obrony przedstawił już parlamentowi decyzję w tej sprawie, dzięki czemu można przystąpić do przygotowania samego przekazania maszyn. Będzie to pierwsza partia myśliwców. Wcześniej w tym roku w Rumunii uruchomiono centrum szkoleniowe, mające się zajmować przygotowaniem ukraińskich pilotów, i ma ono do dyspozycji właśnie myśliwce F-16AM/BM z nadwyżek holenderskich.

    Kolejnym krokiem będzie uzyskanie wszystkich formalnych zgód na wywóz uzbrojenia oraz remonty i modyfikacje myśliwców, jeśli takie będą potrzebne. Swoje maszyny należące do tego samego typu zadeklarowała także Dania (19 F-16AM/BM, pozostałe mają być sprzedane Argentynie), Norwegia (bez określania ich liczby) oraz Belgia, która ma oddawać swoje F-16AM/BM od 2025 roku. Wszystkie te państwa w czasach Zimnej Wojny uczestniczyły w programie licencyjnej produkcji F-16A/B (w Holandii i Belgii były linie montażowe, Dania i Norwegia produkowała wyposażenie dodatkowe), a obecnie zastępują je myśliwcami F-35A.

    Reklama
      Reklama
      Fot. MO Holandii
      Fot. MO Holandii
      Reklama

      PAP/JP

      Reklama
      Źródło:PAP / Defence24

      CBWP. Realna potrzeba czy kosztowna fanaberia? | Czołgiem!

      Reklama

      Komentarze (3)

      1. Essex

        A my kiefy? Mamy juz 64 FA50 za F16, czas je oddac Ukrainie.

        1. Rusmongol

          No i zrobimy to żeby tłuc faszystów kacapskich 😁. Jestem za.....

        2. Stefan1

          Mamy 64 FA50?

      2. rwd

        Za późno i za mało. Czy dzięki F-16 Ukraina wygra wojnę albo powstrzyma Rosję, nie sądzę. Aby uratować Ukrainę Europa musi stanąć na krawędzi wojny światowej. Nie jest gotowa do wojny z Rosją. Jest moralnie, psychicznie i militarnie rozbrojona. Rosja straciła w wojnie 300 a może i 400 000 żołnierzy. Czy USA albo któryś europejski kraj jest w stanie zaakceptować śmierć 100 000 swoich żołnierzy?

        1. Pegaz

          Europa prędzej padnie na kolana przed Putinem niż wyślę swoich żołnierzy na wojnę... Oni mają frajera z szabelka do obrony Europy - mają Polskę.

        2. Rusmongol

          Jeśli tak jest to spróbujcie ja zaatakować 😁. Jeśli myślisz że obecni Rosjanie też są gotowi tak oddawać życie to się mylisz... To jest dalej mentalna dzicz, ale dzicz która ma coraz więcej, lata na wczasy po świecie i chce żyć. W Rosji w końcu też skończą się mniejszości z biedniejszych okręgów które tak ochoczo mozna uśmiercić bez konsekwencji. I co wtedy?

      3. Monkey

        Strasznie się to wszystko wlecze, przy czym biorę tu pod uwagę nie tylko decyzje i przygotowania państw Zachodu, jeśli chodzi o przekazanie tych maszyn. To również kwestia przeszkolenia ukraińskich załóg, obsług technicznych, dowódców itd. Trochę się boję, że przylecą na Ukrainę zbyt późno.

      Reklama