Reklama

Wojna na Ukrainie

Europa obawia się powolnego tempa kontrofensywy sil ukraińskich

Autor. Sztab Generalny Ukrainy/Facebook

Europejscy sojusznicy Ukrainy obawiają się, że powolne tempo kontrofensywy sil ukraińskich może osłabić amerykańską chęć wspierania Kijowa, choć wsparcie to ma kluczowe znaczenie – pisze w piątek agencja Bloomberga.

Reklama

Wojna na Ukrainie - raport specjalny Defence24.pl

Reklama

„W miarę jak kontrofensywa się przedłuża, utrzymanie pomocy jest w Stanach Zjednoczonych coraz trudniejsze. Sądzi się, że jesienią walka o przeforsowanie w Kongresie następnej ustawy o finansowaniu Ukrainy będzie najtrudniejsza z dotychczasowych" – czytamy.

Czytaj też

Europejscy sojusznicy Ukrainy obawiają się, że prezydent USA Joe Biden może w końcu zacząć popychać Kijów do negocjacji wobec braku znaczących postępów na froncie wojny i zaostrzającej się walki politycznej w USA przed wyborami prezydenckimi w przyszłym roku.

Reklama

„Dalsze wsparcie USA dla Ukrainy ma kluczowe znaczenie, bo Europa nie posiada takiego potencjału militarnego, by wystarczająco wzmocnić siły ukraińskie" – wyjaśnia Bloomberg, powołując się na unijnych urzędników.

Jeśli walki utkną zimą w impasie, „będzie to naprawdę duży problem, bo nastąpi znużenie wojną" – powiedziała wykładowczyni Królewskiego Instytutu Spraw Międzynarodowych Samantha de Bendern. "USA będą coraz mniej zainteresowane tym, co się dzieje w Ukrainie, a Europejczykom będzie coraz trudniej przekonać Amerykanów, że Ukraina to ich problem" - zauważyła. Tymczasem Rosja ma dość broni na kolejny rok walki i mimo olbrzymich strat wciąż jest w stanie posyłać na front nowych żołnierzy.

Czytaj też

Początkowo USA i kraje UE optymistycznie spodziewały się znacznych postępów sił ukraińskich po dostarczeniu Ukrainie pojazdów opancerzonych, systemów rakietowych i innej broni oraz przeszkoleniu całych jednostek armii ukraińskiej w krajach NATO.

„Tę nadzieję zastąpiła przykra konstatacja, że nawet nowoczesna broń i taktyka nie wystarczą do szybkiego pokonania silnej i wciąż sprawnej rosyjskiej obrony" – czytamy.

Jak podkreśla Bloomberg, taka ocena ukraińskich wysiłków militarnych opiera się na dokumentach, widzianych przez dziennikarzy Bloomberga oraz rozmowach z wieloma urzędnikami, którzy zastrzegli sobie anonimowość.

Czytaj też

Kiedy próby frontalnego przełamania rosyjskich linii obrony bez wystarczającego wsparcia z powietrza spowodowały duże straty w pierwszych tygodniach kontrofensywy, siły ukraińskie zmieniły taktykę. Kijów spróbował zamęczyć przeciwnika atakami dalekiego zasięgu na artylerię i linie dostaw. Postępy są jednak powolne, a USA wolałyby, aby Ukraina pozostała przy pierwotnej taktyce.

Źródło:PAP
Reklama
Reklama

Komentarze (8)

  1. Szczupak

    Nikt nie daję Ukrainie tyle sprzętu by wygrała wojnę a dostaje tyle by nie przegrała i jak najmocniej wykrwawienie Rosję. To chyba oczywiste dla każdego kto obserwuje ile kraje zachodu dały sprzęty i jakiego. Cel Europy? Bez perspektywy. Cel USA? Wykrwawienie Rosji, wzmocnienie wschodniej flanki( zgody na zakup sprzetu na który przed wojną nie wydawali zgody) by nie musiały interesować się już tą częścią świata. Słaba ale nie pokonana Rosja z upadającą gospodarką to to Cel, który powoli się spełnia. Ja się dziwię że oni dalej w to brną i nie zważają na koszty które poniosą a będą bardzo dotkliwe

    1. USdown

      @szczupaczek / Nikt nie daję < A od kiedy to się obcym daje wszystko za darmo i to kosztem swoich obywateli? To chyba oczywiste, że nic nie powinno być dawane za bardzo, tym bardzie, że się wtedy tego nie szanuje. Cele USA są dobrze znane, gdyż na Ukrainie - to faktycznie Pakt Północnoatlantycki toczy proxy war z Rosją. Jedna przeliczą się w swoich rachubach i nie osiągną zakładanych celów. Paradoksalnie to Rosja z tego konfliktu zbrojnego wyjdzie nie tylko zwycięska. ale wręcz wzmocniona. Niestety największe koszty poniesie społeczeństwo ukraińskie, gdyż politycy winni kontynuacji tej wojny - to zapewne w panice uciekną na Zachód do swoich mocodawców. Przyjdzie jednak i na nich czas rozliczeń, czego w Kijowie coraz bardziej się obawiają!

    2. easyrider

      @USdown Pomaga się napadniętemu a nie zbrodniczemu reżimowi. Mokre marzenia o potędze Moskwy pozostaną tylko marzeniami. To państwo skazane na rozpad. Swoją "moc" pokazało w trzydniowym blitzkriegu, który trwa już półtora roku a "mocarstwo" musi kupować trzeciej jakości sprzęt od jeszcze bardziej od siebie zacofanych. Moskwa skazana jest na rozpad. Przy tej kiepskiej demografii, korupcji, zacofaniu technologicznym nie ma najmniejszych szans utrzymać swojego zagrabionego stanu posiadania. Proces rozpadu rozpoczął się od upadku Związku Sowieckiego. Ta wojna go przypieczętuje.

  2. Szwejk85/87

    Republikanie tylko tak gadają, żeby czymś się różnić od demokratów. Jak przyjdzie co do czego, na pewno co najmniej utrzymają aktualny poziom pomocy. Dla nich ta wojna to prezent od Putina i na pewno wykorzystają okazję aby osłabić imperium zła. Tym bardziej, że żołnierze amerykańscy nie giną, a znikająca w kieszeniach amerykańskich korporacji kasa, pozostaje w USA, powoduje rozwój techniki i technologii, a tak w ogóle to drobniaki w porównaniu z Afganistanem

    1. Szczupak

      W 100% trafna diagnoza i realne spojrzenie na problem oraz wsparcie.

    2. HataKumba

      To jest najważniejsze. Z tego co pamiętam to wojna w Afganistanie kosztowała USA 1000 miliardów $. Kasa która do tej pory dali Ukrainie to drobniaki. A sprzętu dają Ukrainie tylko tyle, żeby nie przegrała i nic ponadto. Irytujące jest to, że niby wymagają sukcesu kontrofensywy Ukraińców, tylko że gdyby oni byli na ich miejscu , to nawet nie zaczęliby działań bez wywalczenia przewagi w powietrzu. Hipokryzja level ekspery

    3. HataKumba

      A ten cyrk z f16 jest żenujący i żałosny. Możnaby się pośmiać, gdyby nie to, że Ukraina płaci za to krwią żołnierzy i coraz większymi zniszczeniami. Zresztą ta Zachodnia protekcjonalność też wkurza. Każde 10 czołgów to przeżywają jakby dali ekwiwalent 100 ruSSkich czołgów. Niestety w przypadku ruskich ilość przechodzi w jakość. Tak jak podczas II WŚ gdy zasypywali okopy niemców ciałami swoich sołdatów. Niemcy wycofywali się bo im się lufy przegrzewały albo amunicja kończyła.

  3. rwd

    Szkoda, że naszej Meridzie nie dane było doczekać ukraińskiego sprawdzianu. Może by zapisała się w historii wojny a tak odeszła nieostrzelana.

  4. [email protected]

    Europie i reszcie tak zwanych sojuszników, ekonomicznie może zależeć na mocnym rosji i Ukrainy wykrwawieniu. W końcu to rynek zbytu. Po wszystkim trzeba będzie odbudować Ukrainę jak i nakarmić stęsknionych zachodniej myśli kulinarnej, oraz gadżetów ruską masę.

    1. wojghan

      Proponuję ci żebyś mniej pisał a więcej się uczył to nie będziesz wypisywał głupot. Przejedź się do Rosji i zobacz jak są zaopatrzone sklepy. Półki się uginają od zachodnich towarów. NICZEGO im nie brakuje. Mercedes strasznie potężnie uderzył w Rosję postanawiając "nie dostarczać Rosji oprogramowania do naprawy samochodów." Tyle, że wcześniej otworzył prawie sto nowych stacji obsługi. Buhahahahaha

    2. Szczupak

      Wojghan. Rynek motoryzacji w Rosji 92% mniejsza produkcja. To potwierdzają sami Rosjanie. Półki są pełne jak i można kupić Mercedesa klasy S. Tylko kogo na to stać? Przecież około 36% Rosjan nie ma kanalizacji i dostępu do wody z wodociągów. Wiesz Byłem w Moswie i na to co stać mieszkańca Moskwy nie stać 90% innych Rosjan. Taki wspaniały ten ruski Mir że nikt go nie chce. A oni na siłę dalej chcą udowodnić jaki to wspaniały wzór- my pamiętamy 45 lat komuny I nie chcemy powtórki za żadne skarby świata

  5. bezreklam

    Generalnie najwiekszy wplyw ma wojne ma Sojusznik - nie wrog. SOjusznik dajac wsparcie decduje o wielu srawach. Dlatego to Rosja za Jelcyna zalatwila pokoj z Serbia bo sama grozba ze przesanie wspierac spowdawala chec negocjacji. Sojusznik jest czynnikiem ktory wplwa na przedlzanie lub zakoczenie kazdej wojny.

    1. Szczupak

      Rosja nic nie załatwiła a naloty na pozycję Serbów załatwiły sprawę w Jugosławii. Zresztą Serbowie to tacy sami mordercy jak raszysci choć sedesów i pralek raczej nie kradli

  6. Tadeusz Żeleźny - analityk systemowy

    ........i jednocześnie zasila Ukrainę w uzbrojenie, wyposażenie i środki na poziomie kapania krwi z nosa. Zresztą to samo dotyczy USA - dają tylko tyle, by Ukraina ledwo. ledwo kontynuowała wojnę - ale jej nie wygrała. Zachód Europy nie chce palić mostów z Rosją - a USA kalkulują wszystko pod Chiny jako cel nadrzędny. Zresztą Waszyngton wcale nie porzucił idei odwrócenia Rosji przeciw Chinom - jedynie zmienił środki z "marchewki" za Obamy na "kij" od Bidena.

    1. bezreklam

      Powiedzmy ze Rosja stanie przeciwko Chinom w zamian za oddanie jej Ukrainy - USa zrobia to bez wachania - bo im chodzi o Chiny a nie o jakis kraj na wschdzie Europy. Podbnie jak kiedys Tajwan wyzocili z ONZ by wlozyc tam CHiny - by oslabic ZSRR. Dla nich to jest tylko gra. Jesli wiec USa zapronuja dla Rosju Ukraine - wtedy CHiny beda musialy zapropnowac jakas wieksza zaplate. Ciekawe co nia moze byc.

    2. trantitla

      USA nie pójdą na to bo dwukrotnie przejechały się na resecie z Rosją. Nie wchodzi się trzy razy do tej samej brudnej wody. USA zrozumiały, że tak samo jak teraz, Rosja miałaby możliwość zmiany frontu również jako sojusznik Chin. Za duże ryzyko i dlatego wojna będzie trwała jeszcze co najmniej 2 lata, a prawdopodobnie 4-5 lat. W trakcie walki o nowy podział wpływów na świecie Rosja będzie ledwie zipać, o ile wcześniej nie wchłoną jej Chiny. Stanowisko USA prezentujące, co może uzyskać Rosja za zmianę frontu zostało zaprezentrowane jesienią 2021 roku i na liście nie było Ukrainy i Białorusi.

    3. Szczupak

      A czym ma ta Rosja stanąć przeciwko Chinom? Rosja ma potężne kłopoty gospodarcze a to dopiero początek. Chiny mają swoje problemy, które coraz mocniej w nie uderzają ( np. Wymiana Handlowa Chiny- USA spadły do 12% z 16%- miejsce Chin zajął Meksyk- globalizacja regionalna to się nazywa). A blok stworzony przeciwko zachodowi? Gdzie Indię i Chiny to wrogowie a Brazylia i RPA to biedni bracia. To jakbyś chciał pogodzić szyitów i sunnitów. Tyle w temacie Rosja kontra Chiny

  7. staryPolak

    Europa jest śmieszna. Żałosna. I daje nam bardzo czytelny sygnal - musimy się zbroić. Byc może w czarnej godzinie Europa zachodnia wyśle nam na pomoc wszystkie czołgi. Te które da się uruchomić. Wszystkie 6.

  8. MiP

    Europa się obawia i ta same Europa z zapowiadanych kilkuset czołgów Leopard 1 i 2 dla Ukrainy dostarczyła jedynie 60 o czym niedawno informowali Ukraińcy.