Reklama

Wojna na Ukrainie

Brytyjski MON: Rosja nadal szuka najemników wśród cudzoziemców

rosja żołnierze wojsko
Rosyjscy żołnierze
Autor. Vitaly V. Kuzmin/Wikipedia/CC4.0

Jak zauważa brytyjskie ministerstwo obrony, Rosja nadal publikuje ogłoszenia zachęcające cudzoziemców, aby dołączyli do jej sił zbrojnych i walczyli na Ukrainie. To jeden ze sposobów na zapewnianie dopływu rekrutów bez konieczności mobilizacji

Jak poinformowano w codziennej aktualizacji wywiadowczej, najnowsza ulotka, napisana po angielsku, zachęca cudzoziemców, by dołączyli do „specjalnej” jednostki rosyjskiej armii, oferując im 2200 dolarów wynagrodzenia miesięcznie, 2000 dolarów za zaciągnięcie się, rosyjski paszport, darmową opiekę medyczną i szkolenie.

Przypomniano, że internetowe ogłoszenia rekrutacyjne, które były publikowane w połowie 2023 roku, kierowano konkretnie do obywateli sąsiednich krajów, jak Armenia czy Kazachstan, a oferowano w nich 1973 dolary wynagrodzenia miesięcznie i 5140 dolarów za zaciągnięcie się. Dodano, że w ciągu 2023 roku Rosja zachęcała także przebywających na jej terytorium imigrantów z Azji Centralnej, a ostatnio pojawiły się doniesienia o imigrantach z Indii i Nepalu rekrutowanych i wysyłanych na Ukrainę.

Czytaj też

„Jest prawdopodobne, że wielu z tych, którzy zostali zrekrutowani, nie są zawodowymi żołnierzami, lecz migrantami zarobkowymi i zostali przymuszeni do walki pod fałszywymi pretekstami lub skłonieni zachętami finansowymi. Liczba cudzoziemców w rosyjskich siłach zbrojnych jest prawdopodobnie niewielka i są oni włączani do istniejących oddziałów, a nie do +specjalnych+. Rosja prawdopodobnie woli unikać niepopularnych wewnętrznych mobilizacji i wobec znaczących ofiar - obecnie szacowanych na 913 dziennie - musi nadal badać wszystkie drogi rekrutacji, aby utrzymać wysokie tempo dopływu personelu” - ocenił brytyjski resort obrony.

Reklama
Źródło:PAP
Reklama

"Będzie walka, będą ranni" wymagające ćwiczenia w warszawskiej brygadzie

Komentarze (1)

  1. zenek12

    Te sumy wydawały mi się śmieszne jeszcze zanim internet zaczął się uginać o materiałów pokazujących jak wyglądają te rzekome tysiące dolarów. Matuszka Rosja zalega po pół roku z żołdem dla swoich własnych obywateli, natomiast o reklamowanych na bilbordach bonusach to można zapomnieć. A obcokrajowcy to już zupełnie inna planeta, wbrew propagandzie nikt ich w Matuszce Rosji nie chce, żadnych pieniędzy nie zobaczą i najlepiej jak zginą w mięsnym szturmie i to możliwie szybko zanim zaczną kręcić filmy na Tiktoku gdzie opowiedzą jak ich wyrolowano bo przecież obiecano im służbę na tyłach.

Reklama