Biały Dom przesłał do Kongresu "tajny raport" w sprawie Ukrainy?

Reuters powołuje się na kilka źródeł, które miały potwierdzić, że taki dokument miał trafić z Białego Domu do Kongresu. Zsumowana pomoc dla Ukrainy oraz innych sojuszników Stanów Zjednoczonych miała kosztować Waszyngton aż 175 miliardów dolarów od lutego 2022 roku. Nie ma jednak na ten moment szczegółowych informacji rozkładających tę kwotę na czynniki pierwsze. Sam dokument napotkał opóźnienia, ponieważ wedle doniesień miał się pojawić już w czerwcu bieżącego roku.

Obecnie nie są jasne szczegóły samego raportu, czy też bardziej strategii, jaką przygotowała administracja obecnego prezydenta USA. Tu warto też przypomnieć, że wiązać się ona może z politycznymi przepychankami w Kongresie sprzed kilku miesięcy. Pod koniec kwietnia przegłosowano szeroki plan wsparcia dla Ukrainy, Izraela i Tajwanu, który opiewał na kwotę około 95 mld dolarów. Z tego 60,8 mld dolarów to miały być środki na wsparcie wojskowe i gospodarcze Ukrainy, 26 mld na uzbrojenie dla Izraela i pomoc humanitarną dla Palestyńczyków, a 8 mld na zakup broni dla Tajwanu oraz wzmocnienie bezpieczeństwa w regionie Indo-Pacyfiku.

Reuters powołuje się także na sierpniowe oświadczenie senatora Jima Rischa w sprawie raportu. Członek senackiej Komisji Spraw Zagranicznych z ramienia Republikanów stwierdził, że popiera pomoc Ukrainie, ale nie robi tego bezkrytycznie.

„Od najwcześniejszych dni wojny Putina z Ukrainą, prosiliśmy administrację Biden-Harris o strategię, w jaki sposób USA i nasi sojusznicy mogą pomóc Ukrainie wygrać wojnę” – powiedział Risch. „Kiedy nie odpowiedzieli na nasze prośby, nakazaliśmy prawnie, aby strategia została wysłana do Kongresu, ale termin minął, a odpowiedzi nie ma. Prezydent Biden i wiceprezydent Harris są winni strategię nie tylko nam, ale także narodowi amerykańskiemu, a ich zaniedbanie sugeruje, że jej nie mają lub boją się nią dzielić” - dodał.

Niektórzy Republikanie krytykowali obecną administrację za ograniczanie sposobu, w jaki Ukraina może korzystać ze sprzętu USA. Mowa tu na przykład o odmowie dostarczania broni, która mogłaby uderzyć w cele głęboko na terytorium Rosji.