- Wiadomości
Białoruś przerzuca stare T-72. Przygotowanie do mobilizacji?
W Internecie pojawiło się nagranie, na którym w Orszy na Białorusi widać czołgi T-72 w starej wersji, która z reguły nie jest używana w jednostkach liniowych. Pojawia się pytanie, czy nie jest to przygotowanie do rozwinięcia operacyjnego w ramach wspólnego zgrupowania wojsk Rosji i Białorusi.

Nagranie, na którym widać czołgi T-72 stacji kolejowej w Orszy na wschodzie Białorusi zostało rozpowszechnione w mediach społecznościowych, na dzień przed przekazaniem przez Aleksandra Łukaszenkę informacji o tworzeniu wspólnego zgrupowania wojsk z Rosją. Od dłuższego czasu pojawiają się obawy, że Mińsk włączy się aktywnie do działań ofensywnych przeciwko Ukrainie. Jak na razie Białoruś stanowiła bazę dla rosyjskich wojsk, udzielała też wsparcia logistycznego.
Орша pic.twitter.com/b1MJRclDOi
— IgorGirkin (@GirkinGirkin) October 9, 2022
Przerzut niewielkiej liczby czołgów sam w sobie nie musi oznaczać zaangażowania wojsk, bo takie nagrania pojawiają się także przy okazji rutynowych ćwiczeń. Wspomniane nagranie jest jednak o tyle warte odnotowania, że przedstawia czołgi w starszej wersji – bez pancerza reaktywnego i z wyrzutniami granatów dymnych rozlokowanymi w sposób który wskazuje, że nie są one dostosowane do jego instalacji, a więc najprawdopodobniej T-72A. Wariant ten co do zasady nie jest (a w każdym razie nie był przed rozpoczęciem pełnoskalowej wojny na Ukrainie) używany przez białoruskie czy rosyjskie siły zbrojne.
Zarówno w siłach zbrojnych Rosji, jak i na Białorusi z reguły używano albo czołgów T-72B/B1/B model 1989 - jeszcze z czasów ZSRR, ale należących do nowszych wersji, albo wozów zmodernizowanych już po upadku Związku Radzieckiego (rosyjskie T-72B3/B3M, T-72BA itd.). Niedawno Białoruś otrzymała niewielką liczbę czołgów T-72B3, opracowano też krajową modernizację czołgu T-72BM1 (jak wskazuje nazwa, na bazie T-72B).
Zobacz też
Czołgi T-72B różni się od T-72A pod wieloma względami. Posiada silniejszy pancerz bazowy (w tym wieży - tzw. Super Dolly Parton) i został prawie od początku dostosowany do montażu pancerza reaktywnego Kontakt-1. Ma też nowocześniejszy system celowniczy armatę 2A46M i lepszy układ stabilizacji 2E42-2, co przekłada się na wyższą celność także w ruchu (prowadzenie ognia w ruchu jest bolączką wozów rodziny T-72A/M1). Znaczna część wozów rodziny T-72B ma też możliwość strzelania z armat przeciwpancernymi pociskami kierowanymi, a wszystkie mają nowy silnik W-84-1 o zwiększonej mocy. T-72A z kolei to wcześniejsza wersja, na bazie której powstał T-72M1, eksportowany i produkowany na licencji w czasach dawnego Układu Warszawskiego m.in. w Polsce.
Zobacz też
Łącznie białoruska armia, jak pisał niedawno na Defence24.pl Jarosław Ciślak, ma około 1250 czołgów T-72, ale ponad połowa z nich – prawie 700 – jest przechowywanych w bazach magazynowych, w tym w 969. Bazie Rezerw Czołgów w miejscowości Urzecze. Kolejne około 250 wozów znajduje się w 72. Gwardyjskim Rówieńskim Połączonym Centrum Przygotowania Chorążych i Młodszych Specjalistów w Borysowie.
Zobacz też
Ta jednostka, oprócz szkolenia w czasie pokoju, ma za zadanie przeprowadzenie rozwinięcia mobilizacyjnego. Posiadany sprzęt (m.in. czołgi, ale też transportery) daje możliwości wprowadzenia do działań około 3-4 brygad, oczywiście pod warunkiem rozwinięcia mobilizacyjnego.
Zobacz też
Z kolei czynne jednostki sił zbrojnych Białorusi dysponujące czołgami, czyli cztery brygady zmechanizowane (6., 11., 19. i 120.) posiadają łącznie etatowo mniej niż 300 wozów. Nota bene, również one są częściowo skadrowane, bo w czasie pokoju liczą od 1700 do 2400 żołnierzy. To nie daje możliwości obsługi posiadanego przez nie etatowo sprzętu bez wsparcia rozwinięcia mobilizacyjnego, zwłaszcza biorąc pod uwagę rozbudowane jednostki wsparcia (np. trzy dywizjony artylerii). By móc wejść w większym zakresie do działań bojowych nawet czynnymi jednostkami, białoruska armia musiałaby przeprowadzić rozwinięcie mobilizacyjne.
Wracając jednak do czołgów, jest raczej mało prawdopodobne, by starsze T-72A znajdowały się na stanach czynnych brygad, choć teoretycznie mogą być w ich zapasach mobilizacyjnych. Jeśli więc sfilmowane czołgi T-72A należą do Białorusi, to najprawdopodobniej pochodzą albo z baz magazynowych, w tym 969. Bazy Rezerw Czołgów, albo ewentualnie z 72. Gwardyjskiego Rówieńskiego Centrum Przygotowania Chorążych i Młodszych Specjalistów w Borysowie. Powstaje też pytanie o ich przeznaczenie.
Zobacz też
Wydaje się, że mogą być przekazywane albo siłom rosyjskim, w tym jednostkom nowo formowanym. W związku z ponoszonymi stratami Rosjanom brakuje czołgów w dobrym stanie technicznym, czego dowodem jest niedawne wprowadzenie wozów T-62M/MW do służby (przynajmniej w tzw. "republikach ludowych", które jednak przed pełnoskalową agresją Rosji na Ukrainę używały nowszych T-64 lub T-72). Alternatywą jest wykorzystanie ich do szkolenia białoruskich jednostek w ramach rozwinięcia rosyjsko-białoruskiego zgrupowania wojsk, zwłaszcza jeśli Mińsk zdecyduje się na częściową mobilizację.
Na bazie dostępnych danych nie da się do końca wykluczyć również bardziej prozaicznego wytłumaczenia, czyli rutynowych ćwiczeń (choć te są i tak na Białorusi planowane i realizowane w taki sposób, by skupiać uwagę Ukraińców i wiązać ich siły) czy remontów. Niemniej jednak przerzut tego rodzaju „rezerwowych" czołgów na Białorusi powinien być śledzony i analizowany, zwłaszcza w obecnej sytuacji.
WIDEO: Zmierzch ery czołgów? Czy zastąpią je drony? [Debata Defence24]