Reklama

Wojna na Ukrainie

Belgijskie F-16 nie trafią do Ukrainy w tym roku

Fot. Adrian Pingstone/Wikipedia
Fot. Adrian Pingstone/Wikipedia

Przekazanie pierwszego z 30 belgijskich myśliwców F-16 do Ukrainy zostało przełożone do końca 2025 roku z powodu opóźnień w dostawach F-35 do Belgii z USA. Informację przekazał szef belgijskiego Sztabu Generalnego w wywiadzie dla „Le Soir”.

Belgia pierwotnie planowała dostarczyć pierwszą partię F-16 do Ukrainy przed końcem 2024 roku. Jednakże, jak poinformowała minister obrony Ludivine Dedonder, termin ten nie zostanie dotrzymany z powodu braku wystarczającej liczby przeszkolonych ukraińskich pilotów oraz niedoboru części zamiennych. Dodatkowo, opóźnienia w dostawach nowych amerykańskich myśliwców F-35, które miały zastąpić starzejące się F-16, wpłynęły na możliwość przekazania tych ostatnich Ukrainie. Pierwsze F-35 miały zostać dostarczone w 2023 roku, jednak termin przesunięto na 2024 rok. W lipcu 2024 roku Belgia otrzymała cztery F-35, które pozostają w USA na potrzeby szkolenia pilotów. Premier Alexander De Croo przewiduje, że samoloty trafią do Belgii dopiero w 2025 roku.

Reklama

W ramach koalicji lotniczej zainicjowanej w 2023 roku, Belgia zobowiązała się dostarczyć Ukrainie 30 myśliwców F-16 do 2028 roku. Jednak obecne opóźnienia mogą wpłynąć na realizację tego planu. Oprócz Belgii, Holandia i Dania również zobowiązały się do przekazania F-16 Ukrainie. Pierwsze samoloty z tych krajów dotarły na Ukrainę w sierpniu 2024 roku, choć dokładna liczba przekazanych maszyn nie została ujawniona.

Belgia aktywnie uczestniczy w szkoleniu ukraińskich pilotów. W 2025 roku planowane jest wysłanie 55-osobowego belgijskiego kontyngentu wojskowego do Portugalii na trzy miesiące w celu szkolenia ukraińskich pilotów F-16.

    Opóźnienie dostaw F-16 może mieć istotne konsekwencje dla Ukrainy. Myśliwce te są kluczowe dla obrony powietrznej i wsparcia operacji lądowych, zwłaszcza w obliczu intensywnych rosyjskich ataków lotniczych i dronowych. Ukraińskie siły powietrzne obecnie polegają głównie na przestarzałych samolotach radzieckiej konstrukcji, takich jak MiG-29 czy Su-27, które są mniej skuteczne w starciach z nowoczesnymi rosyjskimi samolotami.

    Reklama

    Opóźnienia w dostawach oznaczają, że Ukraina będzie musiała dłużej polegać na systemach obrony przeciwlotniczej oraz improwizowanych rozwiązaniach, aby chronić swoją infrastrukturę krytyczną i ludność cywilną.

    CBWP. Realna potrzeba czy kosztowna fanaberia? | Czołgiem!

    Reklama

    Komentarze (3)

    1. Sebseb

      Nawet o tym nie pomyślałem, że USA może opóźnić dostarczanie swojego sprzętu a pośrednio opóźnić dostarczanie sprzętu Ukrainie.

      1. Golf

        Ja też. No co ty ?! :-)

    2. Adamus13

      Od kiedy na fotelu w białym domu siedzi handlarz a nie polityk wszystko jest możliwe. Nam części do F16, F35, turbin do Abramsów, itp. też może zabraknąć jak putin połóży odpowiedni towar na ladzie. Zaczynam inaczej patrzeć na kontrakty Koreańskie. Choć nadal uważam, że będąc częścią Europy powinniśmy w niej kupować przede wszystkim (w miarę możliwości) a resztę dywersyfikować kupujac po świecie.

    3. Mi24

      Belgowie wiedzą co się święci i zawczasu zrezygnowali z oddania F-16. W przyszłym roku dostaw nie będzie bo wojna zakończy się w tym roku.

    Reklama