Reklama

Wojna na Ukrainie

Amerykańska broń i pojazdy z Korei dla Ukrainy?

Bradley
Amerykańskie bojowe wozy piechoty Bradley podczas ćwiczeń w Korei Południowej.
Autor. USFK

Departament Obrony USA zwrócił się do US Force Korea o dostarczenie sprzętu i amunicji dla Sił Zbrojnych Ukrainy. Mogą to być m. in. systemy Patriot i pojazdy Bradley - „Nie będzie to mieć żadnego wpływu na nasze operacje i zdolność do wywiązywania się z naszego żelaznego zobowiązania do obrony naszego sojusznika, Republiki Korei” - oświadczył rzecznik USFK płk Isaac Taylor.

Reklama

Kontyngent USA w Republice Korei, czyli właśnie US Force Korea, to liczące ponad 28,5 tys. żołnierzy siły na stałe oddelegowane do tego kraju. W ich skład wchodzi brygada zmechanizowana, brygada artylerii, brygadę artylerii rakietowej oraz obrony przeciwlotniczej. Na ich wyposażeniu znajdują się m. in. czołgi M1A2SEPv2 Abrams, bojowe wozy piechoty M2A2/A3/A4 Bradley, haubice samobieżne M109A6 i systemy rakietowe M270A1 MLRS. Jednostki obrony przeciwlotniczej są uzbrojone w systemy M902 Patriot i mobilne zestawy krótkiego zasięgu Avenger. Część wyposażenia może pochodzić nie z czynnych jednostek, a z baz sprzętowych.

Reklama

Czytaj też

Reklama

Jest to w większości sprzęt który trafił już do Ukrainy, choć niekoniecznie z USA, oraz taki którego dostawy zostały zapowiedziane. Jak donosi Reuters, powołując się na źródła w Pentagonie ale też na informacje ze strony US Force Korea. Dostawy sprzętu ale też amunicji mają stanowić część zapowiedzianej pomocy dla Ukrainy i jednocześnie nie uszczuplić istotnie możliwości operacyjnych USA w tej części Azji. Zobowiązania sojusznicze wobec Seulu są bardzo istotne dla Waszyngtonu.

Co ciekawe, o czym pisałem już w ostatnich dniach, do Ukrainy trafiła już nieokreślona ilość amunicji z amerykańskich magazynów w Korei. Jest to sytuacja dość złożona, ponieważ sam Seul prowadzi politykę niedostarczania Ukrainie śmiercionośnej broni i jednocześnie mocno polega na sojuszu z USA, jako czynniku stabilizującym sytuację na półwyspie. Z drugiej strony Korea Południowa starał się unikać antagonizowania Rosji, zarówno ze względów ekonomicznych, jak i ze względu na wpływ, jaki Moskwa może wywierać na Koreę Północną.

Czytaj też

Nieco komplikuje to sytuację, gdyż z jednej strony Republika Korei dysponuje sporymi możliwościami produkcyjnymi w zakresie broni i amunicji a z drugiej nie chce jej do starczać stronom konfliktu. Pentagon i Departament Stanu informowały w listopadzie ubiegłego roku, że prowadzą rozmowy z Koreą Południową w sprawie zakupu pocisków artyleryjskich do wysłania na Ukrainę. Seul nalegał, by końcowym użytkownikiem amunicji były wyłącznie Stany Zjednoczone.

Reklama

Komentarze (3)

  1. iunctim

    ,, Korea PD stara się unikać antagonizowania Rosji że względów ekonomicznych jak i że względu na wpływ jaki Moskwa może wywierać na Koreę Pn''.... Aha. Czyli te dziesiątki miliardów wydane w Seulu na sprzęt i uniezależnienie się od Niemiec może w razie W okazać się najdroższym złudzeniem kiedy ktoś tam w Korei postanowi nie drażnić ruskich i odmówi nam jakichś części zamiennych

    1. Sorien

      To się nie stanie bo gwarantem istnienia Korei południowej jest USA a USA nie pozwoli by Korea bruzdziła w obronie Europy . Zresztą dla istnienia Korei Europa jest ważniejsza niż Rosja (która notabene będzie pewnie do nich strzelać zresztą pomagając szefowi z Pekinu )

    2. Chyżwar

      To bez znaczenia. Niemcy w dniu dzisiejszym nie są w stanie dostarczać dużej ilości broni nawet sami sobie.

    3. wert

      a gdzie wolałbyś je wydać? W berlinie paryżu na Kajmanach? Po to ściągamy produkcję do Polski żeby nie było problemu. Z NIKIM innym taka opcja nie wchodzi w rachubę

  2. Zygazyg

    Nie widzę problemu. USA przekazują amunicję i broń która należy do USA a to że jest składowana w Korei nie ma żadnego znaczenia dla konstytucyjnych zobowiązań Korei . Z kolei tworzy to możliwość dla Koreańskiego przemysłu na sprzedaż własnej amunicji do USA na uzupełnienie ich magazynów w Korei . Win-win-situation

    1. Chyżwar

      Otóż problem jest. I to poważny. WNP już podaje, że według koreańskiej prasy terminy dostaw broni dla Polski już są zagrożone. Ten kraj znajduje się w strefie wojny a Koreańczycy to normalni ludzie, którzy prócz chęci do robienia interesów posiadają instynkt zachowawczy. Jak myślisz? Kiedy Amerykanie zaczną zabierać stamtąd swoją broń to terminy dostaw koreańskiej broni do Polski będą zagrożone jeszcze bardziej czy też może mniej? Ja obstawiam pierwsze.

  3. Sorien

    Nie wiem czy to odpowiedzialne rozbrajać Koreę w czasie jak Chiny szykują się na Tajwan co pociągnie wojnę w całym regionie

Reklama