- Wiadomości
Więcej zwiadowców w rosyjskiej Flocie Bałtyckiej
W wojskach brzegowych Floty Bałtyckiej rozpoczął się proces formowania batalionów rozpoznawczych. Nazwa nowych jednostek jest myląca, ponieważ prawdopodobnie chodzi o pododdziały dywersyjne.
Rosyjskie ministerstwo obrony poinformowało, że do końca 2016 roku w gwardyjskich pododdziałach wojsk brzegowych Floty Bałtyckiej zostaną sformowane bataliony rozpoznawcze na bazie dwóch istniejących kompanii rozpoznawczych. W tym celu już został stworzony sztab, przygotowano koszary dla żołnierzy oraz zaplanowano dostawy broni i sprzętu.
Nowe jednostki wejdą w skład brygady piechoty morskiej oraz jednostek zmechanizowanych Floty Bałtyckiej. Zgodnie z oficjalnym komunikatem bataliony są tworzone w celu „zwiększenia zdolności bojowych jednostek wojskowych wojsk obrony przybrzeżnej w wykonywaniu zadań rozpoznawczych”.
W rzeczywistości Rosjanie już dawno utracili we Flocie Bałtyckiej możliwość bezpiecznego przerzutu brygady piechoty morskiej morzem na wybrzeże takich krajów jak Polska czy Szwecja. Nie ma więc potrzeby tworzenia tak dużych jednostek rozpoznawczych, które zasadniczo przygotowują jedynie teren pod lądowanie większych związków taktycznych.
Dlatego przypuszcza się, że Rosjanie chcą utworzyć bataliony dywersyjne, których głównym zadaniem będzie aktywne działanie na tyłach przeciwnika, w ramach niewielkich pododdziałów, nie większych od plutonu. W ten sposób do przerzutu takich grup dywersyjno-rozpoznawczych będzie można wykorzystywać niewielkie jednostki pływające (np. typu Raptor), które w dużej liczbie są i mają być wprowadzane w rosyjskich siłach morskich. W planach marynarki wojennej Rosji nie ma natomiast w najbliższym czasie budowy dużych jednostek śmigłowcowo-desantowych.
WIDEO: Zmierzch ery czołgów? Czy zastąpią je drony? [Debata Defence24]