Reklama

Geopolityka

Więcej Eurofighterów w Royal Air Force? "Rozważamy wstrzymanie cięć"

Fot. Geoffrey Lee/Eurofighter.com
Fot. Geoffrey Lee/Eurofighter.com

Brytyjskie siły powietrzne biorą pod uwagę pozostawienie w służbie 53 myśliwców Eurofighter Tranche 1, które zostały przewidziane pierwotnie do wycofania w ramach redukcji strukturalnych. Londyn planował zakończenie eksploatacji relatywnie nowoczesnych maszyn, wprowadzonych do służby w 2003 roku.

Brytyjski minister do spraw Zakupów Uzbrojenia Philip Dunne poinformował w odpowiedzi na pytanie jednego z parlamentarzystów, że Londyn prowadzi "przegląd" możliwości wykorzystania wszystkich istniejących typów uzbrojenia, w tym myśliwców Eurofighter Typhoon Tranche 1. Ewentualne decyzje w tej sprawie będą podejmowane w ramach Strategicznego Przeglądu Obrony i Bezpieczeństwa, planowanego na bieżący rok. Za wcześnie jest więc twierdzić, że Eurofightery zostaną wycofane.

W 2010 roku, w ramach poprzedniego Strategicznego Przeglądu Obrony i Bezpieczeństwa Brytyjczycy zdecydowali o wycofaniu 53 maszyn Eurofighter Typhoon Tranche 1, z ograniczonymi zdolnościami rażenia celów lądowych, jeszcze przed 2020 rokiem. Docelowa struktura RAF miała polegać przede wszystkim na 107 maszynach Typhoon 2. i 3. Transzy (zmodernizowanych, i wyposażonych np. w radary AESA) oraz 48 myśliwcach F-35B (brano pod uwagę zwiększenie ich liczby po 2020 roku).

Oznaczałoby to jednak znaczne obniżenie ogólnej liczby naddźwiękowych samolotów bojowych, pozostających w służbie Royal Air Force, po wycofaniu maszyn Tornado. Co więcej, maszyny przeznaczone głównie do wywalczania przewagi w powietrzu (jak Typhoon Tranche 1) są przypuszczalnie uznawane za bardziej przydatne, niż przed kilkoma laty. Pod uwagę brana jest bowiem realna możliwość udziału w kolektywnej operacji obronnej NATO, przeprowadzono nawet ćwiczenia w obronie przed rosyjskim atakiem rakietowym. Agresywne działania w rejonie granic Zjednoczonego Królestwa były też podejmowane przez rosyjskie lotnictwo.

Czytaj więcej: Największe ćwiczenia RAF od dekady. Brytyjczycy trenują obronę przed atakiem Rosji

W ramach redukcji strukturalnych związanych ze Strategic Defence and Security Review Brytyjczycy wycofali też nieodwracalnie większość zestawów przeciwlotniczych Stormer HVM, czy nawet niewielką część czołgów Challenger 2 (choć w ich wypadku proces "trwałego" wycofywania został zatrzymany, właśnie z uwagi na branie pod uwagę celowości pozostawienia w służbie).

Czytaj więcej: Brytyjczycy wstrzymują wycofywanie czołgów. Przynajmniej na razie

Biorąc pod uwagę pogarszające się środowisko bezpieczeństwa oraz deklaracje zwiększenia wydatków obronnych, nie jest wykluczone iż Brytyjczycy zdecydują się pozostawić część Eurofighterów Tranche 1. Maszyny tego typu można wciąż uznać za relatywnie nowoczesne, zostały bowiem wprowadzone na uzbrojenie w 2003 roku. Są zdolne do działań w zakresie powietrze-powietrze oraz w ograniczonym zakresie powietrze-ziemia.

Czytaj więcej w analizie Defence24: Royal Air Force - modernizacja poprzez redukcję? 

 

 

 

 

Reklama

"Będzie walka, będą ranni" wymagające ćwiczenia w warszawskiej brygadzie

Komentarze (6)

  1. Simplus

    poszli po rozum do glowy i pozostawili w sluzbie wlasciwie nowe maszyny EF pierwszej transzy to dobra maszyna typowo mysliwska a specjalizacja to specjalizacja najlepsza jest a tak wogole to mimo ze uwazam Gripena za naj wybor to rowniez EF pierwsej transzy widzialbym chetnie na Polskim niebieq

    1. Sky

      Dla Polski znacznie lepsze byłyby EF z 3 transzy zmodernizowane of EFEM i radar AESA. Kupowanie myśliwców z 1 transzy miałoby sens tylko jako rozwiązanie przejściowe, którego tak naprawdę nie potrzebujemy.

  2. wolf

    Zgodnie z zapowiedziami gen. Majewskiego od 2016r. będą nasze SP dysponować jeną eskadrą EF (!) i tej deklaracji się trzymajmy. Wcale bym nie był przeciwny pozyskaniem 3 eskadr do 2018r. bo takiej maszyny nam potrzeba - przewagi a nie uderzenia...

  3. Wojmił

    Bogate UK chce mieć 107+48 maszyn - bezpieczne bo w dużej odległości od Rosji... a gen. Gotowała fantazjuje o 48 + 80 maszynach w Polsce, w bazach w zasięgu Iskanderów... ot generał... pofantazjował i wyszło... jak widzicie - tranche 1 nie jest wcale taka fatalna.. co do tych Typhoonów - idealnie by było, gdyby zostawiając sobie część postanowili promocyjnie część sprzedać krajom wschodniej flanki NATO... Polska mogła by wziąć np 16 i dokupić 16-32 transzy 3... Jeśli nie jest to idealne rozwiązanie (kosztowo i militarnie) to na pewno optymalne nawet dla Angoli, którzy dając te 16 starych sprowokowali by zakup przez nas nowych a zysk militarny byłby taki, że w końcu to my jesteśmy wcześniej na drodze Rosjan i im my jesteśmy silniejsi tym oni muszą być mniej silni...

    1. welt

      Nie 48+80 tylko 48+32F-16V=80. Na gotowo. Żadnemu generałowi z PRL-owskimi korzeniami do głowy nawet nie przyjdzie żeby Polska mogła mieć 150 nowoczesnych samolotów wielozadaniowych. Czyli tyle ile powinno być, minimum.

    2. gregor

      A po co nam one? Nierozwiązane problemy z płatowcem, skutkujące ograniczeniem resursu do 1500h, nieprodukowane elementy wyposażenia wymagające kosztownej modernizacji w niedalekiej przyszłości, plus na deser, najwyższe koszta utrzymania wśród współczesnych samolotów taktycznych. W relacji koszt/efekt wybór najgorszy z możliwych. Nieprzypadkowo bogaci Brytyjczycy chcą się ich pozbyć tak szybko, młodsze maszyny (II i III transzy) planują wycofać do 2030. PS Zakładają pozyskanie 138 F-35, liczba 48 odnosi się do maszyn które chcą zakupić do 2020. Prawdopodobnie to F-35 w przyszłej dekadzie zacznie zastępować EF w brytyjskim lotnictwie.

  4. scifer

    Pytanie za ile Brytyjczycy chcieli by odsprzedać ? Akurat 48 sztuk to idealna ilość aby zapewnić bezpieczeństwo przestrzeni powietrznej. Wtedy F-16 mogłyby skupić sie na akcjach uderzeniowych. . .

    1. Rtech

      Nie chcę już M2000 od Arabów,chcę te Tajfuny..

    2. ja

      Lepiej już celować w F-35 a nie półśrodki.

  5. w

    Pierwotny zamysl byl: EF2000 misje AA, JSF misje AG. Nikt nie myslal, ze wyjdzie taka kupa z JSF.

  6. Pavelsky

    Jak ma się kasę to można na wiele sobie pozwolić (o losie 2003 rocznik;-O) Wracając do tematu to fajnie byłoby takie maszyny mieć u siebie mimo minusów jakie charakteryzują Transze 1. Druga sprawa to podział w ich lotnictwie 48szt. F-35 plus 107szt. Typhoonów. U nas mogłoby wyglądać podobnie tzn. 48szt. F-16 plus 52szt. EF (marzenia) Może by tak chapnąć od nich?

Reklama