Reklama
  • Wiadomości

Wargaming na AWL. Redakcja Defence24 wyróżniona

Na Akademii Wojsk Lądowych we Wrocławiu odbyła się konferencja „Wargaming jako narzędzie analityczne i szkoleniowe w środowisku wojskowym i cywilnym”. Duże znaczenie gier wojennych było podkreślane nie tylko w zakresie przygotowań do konfliktu, lecz także rozwoju i kształcenia nowych kadr wojskowych oraz cywilnych. Redakcja Defence24 została wyróżniona podczas wydarzenia za wsparcie; wskazywano również na gry wojenne podczas konferencji Defence24 Days.

Wyróżnienie dla Defence24.pl
Wyróżnienie dla Defence24.pl
Autor. AWL

Rozwój polskiego sektora gier wojennych w ostatnich latach stał się wyraźnie widoczny, nie tylko ze względu na trwającą pełnoskalową wojnę rosyjsko-ukraińską. W ramach konferencji Defence24 Days dwukrotnie przeprowadzono gry wojenne skupiające się na Polsce i państwach bałtyckich. Z kolei w 2025 roku polscy kadeci z Akademii Wojsk Lądowych we Wrocławiu zdobyli 1 oraz 3 miejsce w dwóch najważniejszych turniejach wargamingowych organizowanych przez Stany Zjednoczone.

Reklama

Rozwój wargamingu na AWL dzięki Defence24

Istotny krok na tejże drodze poczyniła także sama AWL. W dniach 14-15 października we Wrocławiu odbyła się dwudniowa konferencja poświęcona zarówno wykorzystaniu, jak i problemom związanym z grami wojennymi. Równolegle do trwających paneli można było zapoznać się z propozycjami gier wojennych prezentowanych przez wystawców; odbył się także Turniej wargamingowy o puchar Rektora AWL.

Jak powiedział podczas otwarcia rektor Akademii Wojsk Lądowych gen. broni w st. spocz. Marek Tomaszycki, początkowo nie był on przekonany do obecności wargamingu na jego uczelni. Decydująca dla tej kwestii była wizyta na konferencji Defence24 Days w 2024 roku i rozgrywanej tam grze.

„Obserwowałem (grę – red.), mówię »ciekawa rzecz«. Kto wie, czy nie jest to coś, co oprócz przygotowania przyszłych dowódców będzie również towarzyszyło im przez całe życie? Stwierdziłem, że robimy to u nas, że będziemy uczyć naszych przyszłych podoficerów, także jak zastosować to później w praktyce” – stwierdził w swojej przemowie rektor AWL.

Szczególne wyróżnienie trafiło do redakcji Defence24. Na ręce gen. broni (rez.) Jarosława Gromadzińskiego, prezesa Academy24, organizatorzy przekazali podziękowanie oraz słowa uznania dla całego zespołu za wsparcie w organizacji oraz promocji konferencji, wraz z pamiątkowym medalem. Podziękowania za współorganizację i wsparcie otrzymali również Uniwersytet Wrocławski oraz Fundacja Orlen.

Reklama

Gry wojenne to nie tylko szkolenie

Dwaj czołowi kadeci Akademii, st. kpr. pchor. Oskar Dawid oraz st. kpr. pchor. Adrian Krakowski podczas swojego wystąpienia wyjaśnili z kolei, że w ciągu trzech lat istnienia Koła Naukowego Analiz Wojennych wargaming umożliwił im rozwój istotnych kwestii w zakresie taktyki i dowodzenia.„(Gry wojenne – red.) pozwalają nam testować proces planowania, decyzje i reakcje dowódcy w sytuacji presji. Co więcej, dają coś, czego nie da żadna makieta ani szkic: aktywnego, myślącego przeciwnika” – powiedzieli.

Na papierze wszystko zwykle działa: plany są logiczne, wykresy spójne, szkice wyglądają dobrze. Kiedy wchodzimy w grę i trzeba rzeczywiście podjąć decyzję, zareagować na niespodziewane działanie przeciwnika, zobaczyć skutki w czasie i przestrzeni - wtedy ta teoria zdarza się z praktyką. Wargaming pokazuje, gdzie nasze założenia były zbyt optymistyczne, gdzie nie doceniliśmy wpływu terenu, pogody, tarcia, ograniczeń czasu, łączności czy logistyki. Dzięki temu możemy nie tylko szkolić ludzi, ale też weryfikować koncepcyjne działania i testować doktrynalne schematy.
st. kpr. pchor. Oskar Dawid i st. kpr. pchor. Adrian Krakowski

Podchorążowie wskazali również na tegoroczną konferencję Defence24 Days, na której wzięli udział w grze wojennej Polish Shield 2040. Wówczas po raz pierwszy zetknęli się z działaniami wielodomenowymi, gdzie oprócz dowodzenia całymi armiami czy lotnictwem grający musieli również wziąć pod uwagę także działania w cyberprzestrzeni i kosmosie.

„Uczyliśmy się jak planować działania w realiach, gdzie decydują nie tylko siły manewrowe, ale także głębokie uderzenia, walka radioelektroniczna, czasy przerzutu odwodów, linie zaopatrzenia i przewaga w zdolnościach IST. Dla nas było to pierwsze doświadczenie pokazujące jak wygląda prawdziwa walka systemów, gdzie przewaga wypracowana w jednej z domen znacząco wpływa na korelację sił pozostałych” – powiedzieli podchorążowie.

Reklama

Możliwości dla wojska oraz cywilów

Podczas swojej prezentacji, uwagę na planowanie działań lądowych przy wykorzystaniu komputerowo wspomaganych gier wojennych zwrócił płk. Olaf Werner z JFTC Bydgoszcz. Umożliwiają one bowiem nie tylko testowanie planów opracowanych przez dowódców, lecz także ich ocenę i udoskonalanie. Głównym celem wykorzystywanej metodologii jest właśnie analiza, co stawia to rozwiązanie po stronie analitycznych gier wojennych.

„W przypadku gier wojennych sensowne jest przetestowanie danego planu, co zwykle jest przeprowadzane w piaskownicy lub podczas ćwiczeń na stole. Pozwala to sprawdzić, czy plan naprawdę działa, czy też nadal jest coś do poprawienia. Te z kolei nigdy nie będą one gotowe – nawet w przypadku planów regionalnych. Będą to jedynie wstępy do dalszego planowania i przeglądu. Jest to ciągły proces, który chcemy wspierać” – wyjaśnił pułkownik.

Patrick Feng z amerykańskiego Center for Naval Analyses zauważył z kolei, że gry wojenne nie są przeznaczone wyłącznie dla wojskowych. W jednej z przeprowadzonych gier dotyczących Ameryki Południowej i Straży Wybrzeża Stanów Zjednoczonych, kontrolę nad różnymi frakcjami przejmowali również cywile. Podstawowym problemem, omówionym z amerykańskiego punktu widzenia, pozostaje jednak zbudowanie odporności całej populacji.

„Obecnie dużym tematem w amerykańskim wojsku jest homeland defense. Mobilizujemy swoje siły i jednocześnie budujemy gotowość, dbając jednocześnie o bezpieczeństwo w kraju. Realistycznie rzecz biorąc, mimo że Stany Zjednoczone chronią dwa duże oceany, nie ma to już tak dużego znaczenia w dobie informacji i cyberprzestrzeni. Środowisko operacyjne i strategiczne jest zupełnie inne niż 50 lat temu” – wyjaśnił Feng.

Reklama
WIDEO: Ile czołgów zostało Rosji? | Putin bez nowego lotnictwa | Defence24Week #133
Reklama
Reklama