Reklama

Geopolityka

Pierwszy lot zmodernizowanego Merlina Royal Navy

Fot. Leonardo
Fot. Leonardo

Śmigłowiec AW101 Merlin Mk4 wykonał dziewiczy lot na lotnisku Yeovil w południowozachodniej Anglii. To pierwsza z 25 brytyjskich maszyn, których modernizacją zajmuje się koncern Leonardo. 

Śmigłowce Królewskiej Marynarki Wojennej Merlin Mk3/3A zostaną zmodernizowane do wersji Mk4/4A w ramach kontraktu MLSP (Merlin Life Sustainment Programme). Umowa na ich unowocześnienie zawarta została w styczniu 2014 roku i jest warta ok. 330 mln funtów. Dostawy śmigłowców rozpoczną się w 2017 r. i potrwają do 2020 r., a prace będą odbywać się w zakładach Leonardo w Yeovil. Jak wskazuje koncern, AW101 Merlin Mk4 ma zapewnić lepszą zdolność bojową siłom Commando Helicopter Force Królewskiej Marynarki Wojennej (odpowiedzialnym m.in. za wsparcie brytyjskiej piechoty morskiej). Wiadomo również, że mają one zastąpić w Royal Navy maszyny transportowe typu Sea King Mk.4. Pierwszy lot Merlina Mk4 przeznaczonego dla Royal Navy odbył się w październiku, ale koncern Leonardo poinformował o nim 21 listopada. 

Śmigłowce AW101 Merlin Mk4/4A są w pełni przystosowane do operowania z okrętów i posiadają automatycznie składane łopaty wirnika nośnego i belkę ogonową. Ponadto wyposażone są w ten sam kokpit co używane obecnie przez Królewską Marynarkę Wojenną Merlin Mk2. Wspólny kokpit obejmuje m.in. pięć zintegrowanych wyświetlaczy wielkości 10” x 8”, dwa ekrany dotykowe umożliwiające kontrolowanie systemów śmigłowca oraz sprzętu do wykonywania misji, a także dwa urządzenia dla kursorowego sterowania wyświetlaczami taktycznymi.

Wsparcie eksploatacji śmigłowców Merlin Mk4 oraz Mk4A będzie realizowane w ramach obecnego kontraktu na Zintegrowane Wsparcie Operacyjne dla Śmigłowców Merlin (Integrated Merlin Operational Support - IMOS), który obowiązuje od 2006 r., a firma Leonardo jest jego głównym wykonawcą. Umowa z koncernem została przedłużona w zeszłym roku na kolejnych 5 lat. W ramach programu Integrated Merlin Operational Support (IMOS) realizowane są prace w zakresie wsparcia eksploatacji i serwisowania całej floty brytyjskich śmigłowców Merlin. Kontrakt obejmuje 30 wielozadaniowych śmigłowców Merlin HM Mk.2 należących do Royal Navy (przeznaczonych m.in. do zwalczania okrętów podwodnych) i 25 transportowych Merlin HC Mk.3 / 3A, przeniesionych do marynarki z Royal Air Force w ramach działań restrukturyzacyjnych (obecnie modernizowane). 

Zgodnie z umową z 2014 roku AgustaWestland (obecnie Leonardo Helicopters), we współpracy z firmami Boeing, Lockheed Martin, Longbow International i Selex ES, będzie również realizować przez kolejnych pięć lat obsługę techniczną śmigłowców AgustaWestland AH Mk 1 Apache brytyjskich sił zbrojnych. Jest to licencyjna wersja śmigłowca AH-64D Longbow Apache zmontowana w brytyjskich zakładach AgustaWestland w Yeovil. Brytyjsko-włoski koncern prowadzi obsługę tych maszyn w bazie lotniczej Wattisham oraz w centrum szkoleniowym armii w Middle Wallop. Kontrakt ten wart jest ok. 430 mln funtów.

 

Reklama

Komentarze (2)

  1. Gliwiczanin

    Polska powinna kupić tylko odmiany AW 101 dla wszystkich rodzajów wojsk , które są sto razy lepsze od maszyn nam proponowanych. Jedna konstrukcja pewnie zmniejszyła by koszty zakupu i późniejszej eksplantacji. Ułatwiła by też w jakimś stopniu szkolenie i logistykę. W Świdniku mogliby otworzyć nową linie produkcyjną a w Wojskowych Zakładach Lotniczych w Łodzi serwis tych maszyn.

    1. =aaa=

      Bzdury , bzdury i jeszcze raz bzdury, to są jedne z najdroższych samolotów świata, w zakupie i w eksploatacji. Nam takie wielkie śmigłowce nie są potrzebne w żadnych rodzajach wojsk.

  2. gg

    I tego potrzebuje wojsko, a nie starego uniwersalnego francuskiego trupa

    1. 5.10.15

      Wojsko nie potrzebuje tracić kasy na drogi wyspecjalizowany śmigłowiec, którego zalety w naszych warunkach są nieprzydatne, a które generują duże koszta. Caracal to był taki nh90 na naszą kieszeń i na pewno sprawdziłby się w WP.

Reklama