Reklama

Siły zbrojne

Czesi kupują radary z Izraela. Fiasko projektu Grupy V4

fot. United States Missile Defense Agency/Wikipedia
fot. United States Missile Defense Agency/Wikipedia

Minister obrony Czech Martin Stropnický poinformował, że czeskie siły zbrojne zdecydowały się kupić za 114 milionów dolarów osiem izraelskich radarów obserwacji sytuacji powietrznej. Nie udało się więc dojść do porozumienia, by takie radary zostały dostarczone przez własny przemysł Grupy V4 (w tym Polski) w ramach kooperacji.

Czechy wybrały radary wielozadaniowe typu ELM 2084 MMR (Multi Mission Radar), które są produkowane przez izraelską firmę IAI Elta. Są to trójwspółrzędne stacje radiolokacyjne wykorzystywane m.in. dla potrzeb systemu obrony przeciwlotniczej i przeciwrakietowej Iron Dome. Poza Izraelem zakupiły je również siły zbrojne Kanady i Singapuru.

Kontrakt za 2,9 miliarda koron (114 milionów dolarów) przewiduje dostawę ośmiu stacji w latach 2019-2021, które pozwolą na wycofanie wykorzystywanych w Czechach radarów obserwacyjnych, opracowanych jeszcze przez Związek Radziecki.

Czesi wybrali stację radiolokacyjną z aktywną anteną AESA (Active Electronically Steered Array), pracującą w pasmie S, która może wykrywać cele powietrzne na odległości ponad 400 km oraz ma także możliwość wykrywania stanowisk artyleryjskich.

Pozyskanie trójwspółrzędnych radarów jest jednym z istotnych projektów modernizacyjnych sił zbrojnych Czech. Jako jedną z opcji wymieniano wcześniej wspólny zakup radarów w ramach Grupy Wyszehradzkiej, a więc wraz z Polską i na bazie potencjału własnego przemysłu (w tym polskiego). Ostatecznie jednak nie udało się osiągnąć stosownego porozumienia, a radary zostaną zakupione w Izraelu.

Czytaj więcej: Izraelskie radary dla Czech. Projekt Grupy V4 – anulowany

 

 

Reklama

Rok dronów, po co Apache, Ukraina i Syria - Defence24Week 104

Komentarze (33)

  1. say69mat

    def24.pl: Czechy wybrały radary wielozadaniowe typu ELM 2084 MMR (Multi Mission Radar), które są produkowane przez izraelską firmę IAI Elta. Są to trójwspółrzędne stacje radiolokacyjne wykorzystywane m.in. dla potrzeb systemu obrony przeciwlotniczej i przeciwrakietowej Iron Dome. z aktywną anteną AESA (Active Electronically Steered Array), pracującą w pasmie S, która może wykrywać cele powietrzne na odległości ponad 400 km oraz ma także możliwość wykrywania stanowisk artyleryjskich. / ... skł.: say69mat/ say69mat: Po pierwsze, który to z radiolokatorów produkowanych/projektowanych w naszym kraju ma bodaj zbliżone parametry techniczne??? Po drugie, czy nasze siły zbrojne dysponują aktualnie systemami rozpoznania radioelektronicznego o bodaj zbliżonych parametrach technicznych???

    1. Wuc Naczelny

      Terotycznie NUR-21M. W praktyce żaden bo nie ma AESA. Z trzeciej strony AESA potrzebne jest do celów wysokomanewrujących, a takei zwalcza się raczej myśliwcami i odpala AMRAAMA. Więc postawili z dupy wymagania, dostaly z dupy wyspecyfikowany zasięg radaru.

  2. 45

    400 km ? A jakim cudem? Czy krzywizna ziemii dla produktu izraelskiego nie istnieje.? Mają kasę to kupić mogą wszystko. Tylko po co zaraz ta ideologia. To jest subwencjonowanie Izraela. Mogą Niemcy ,mozemy my ,to mogą i Czesi. Co to jest warte to nie wie nikt. Mamy swoje więc po co izraelskie?

  3. m

    Czesi nigdy nie byli zainteresowani współpracą w ramach państw Europy Środkowo-Wschodniej - zawsze było im bliżej do Niemiec, a i z Rosją mieli przyjazne relacje. Wspólnota interesów pomiędzy nami praktycznie nie istnieje.

    1. say69mat

      Czy to wina Czech, że nasz kraj nie dysponuje ofertą przemysły zbrojeniowego na miarę oferty Izraela???

  4. jg

    Brawo Czesi. To się nazywa pragmatyzm. Po prostu myślą. A nie zakładają , że "jakoś to będzie".

  5. o co kaman

    Bo nikt na świecie nie chce kupować wyrobów z Polski, główny problem to ceny wzięte z kosmosu, średnio 3 razy wyższe niż amerykańskie czy Izraelskie wyroby. przykład karabinek Beryl 2,5x droższy niż M4A1 dla US Army, UKM-2000 3x droższy od M240 US Army, haubica Krab 2,5 x droższa niż K9 z Korei czy modernizowany M109A6, polska modernizacja Leo2PL x droższa niż oryginalna niemiecka, oraz wisienka na torcie działeczko 23 mm Pylica za 20 mln złotych. Oto cała prawda. Z czym do ludzi, panowie, bądźmy poważni.

    1. Seba

      Jeżeli kupujesz duże partie sprzętu to możesz negocjować niskie ceny.Jeżeli kupujesz małe partie to nie oczekuj że ktoś ci da duży rabat.

    2. gość

      Pilica to w ogóle hit eksportowy będzie już się ustawia po ten zestaw w kolejce niemal cały świat.

  6. mi6

    No i gdzie ta cudowna współpraca w ramach Grupy Wyszechradzkiej? Co z tymi cudownymi produktami naszego przemysłu? Nikt ich nie chce? Oj jaka szkoda. Widać wyraźnie ze propagandowe dyrdymały rzadu to za mało zeby nasze produkty były kupowane, nawet Rosomaka nie potrafimy wykorzystać komercyjnie nie mówiąc o innych gorszych produktach.

  7. As

    Dopóki głównym zadaniem przemysłu obronnego w Polsce będzie hodowla Prezesów i dyrektorów przesyłanych z kolejno rządzących partii dopóki jedynym odbiorcom sprzętu będzie skazana na nie Polska armia

  8. rabarbarus

    Tak proszę państwa. Im szybciej nasz rząd pozbędzie się złudzeń o Międzymorzu i V4 tym lepiej. Po co było się wygłupiać? Nie można było kontynuować polityki zbliżenia z Niemcami i Francją, jak to robiło PO-PSL? Trzeba było "wstawać z kolan". Tylko, że z kolan to można wstawać, jak się ma co zaproponować. A jak się nie ma, to się na kolanach przygotowuje i czeka na właściwy czas. Ale rozumiem, że patriotyczne wzdęcie nie pozwoliło czekać...

    1. Delikwent

      Pełna zgoda. Po prostu do niektórych nie dociera że jesteśmy krajem średnim i musimy jeszcze sporo dorasnąć (przede wszystkim gospodaczo) aby zagrać w tej samej lidze co duże państwa europejskie.

  9. Afgan

    No bo Czesi zdają sobie doskonale sprawę, że wspólny zakup w ramach V4, wiązałby się z czymś takim jak dialogi techniczne, redefinicje założeń, zaproszenia do negocjacji, zapytania ofertowe i szereg innych polskich "wynalazków". Zatem każdy trzeźwo rządzony kraj da sobie spokój z zakupami robionymi wspólnie z Polską.

  10. Naiwny

    Czy nadal ktoś się łudzi, że Czesi kupia np Gaz z Naszego "huba" przyszłości lub zrobią z Nami jakiś inny poważny interes? W przeciwieństwie do Nas czeski budżet jest na plusie (ok 4 mld euro) to mogą sobie kupować nowe zabawki.

  11. Marek1

    A na CO mieli Czesi czekać ?? Aż Antoni ogłosi że już w 2035r. gotowy będzie polski prototyp analogicznego radaru ?!?!? Tam u steru są PRAGMATYCY - jak wiadomo, że w dającej się przewidzieć przyszłości NIE da się czegoś produkować u siebie, to trzeba KUPIĆ z zewnątrz, a nie sadzić się jak durnie na technologię, której nie ogarniemy nawet za 10-15 lat. Ps. Za 2-3 lata wszyscy sąsiedzi będą mieli armie o 15-20 lat technologicznie wyprzedzającą WP, bo my będziemy nadal "wymyślać" własne rozwiazania sprzętu gdzie indziej już od dawna działającego. Tzw. "polska droga" za wszelką cenę ...

    1. smog

      Jeżeli nie będziemy nic robić sami ale wszystko kupować to trzeba się przygotować na kurs złotego np. 6 zł za dolara... To co, jesteś gotowy?

  12. żpgz

    Mnie dziwi że tak mało eksportujemy produktów zbrojniowych. Czas to zmienić, jeszcze jedno : zmniejszyć biurokrację która blokuje przetargi zbrojeniowe a także eksport i działanie IU w Monie

    1. malkontent

      To nie biurokracja blokuje. Proponuję zauważyć że jedyne decyzje jakie się szybko podejmuje i realizuje to te o zakupie u wielkiego brata. Inne przetargi się ślimaczą, są krytykowane i odwoływane a jak ktoś chce coś w kraju zrobić to już kompletna obstrukcja leci.

  13. Lord Godar

    Co do samych radarów , które wybrali Czesi , to jest to sprzęt na wysokim poziomie i trochę ciężko było by się nam przebić z czymś co ma dopiero powstać , a może w trakcie próby scalenia wspólnych aczkolwiek różnych interesów się w trakcie prac rozsypać . Z resztą to było do przewidzenia , bo od wzajemnej współpracy istotniejsze okazują się stare animozje , własny interes i lobbyści . My chcemy odgrywać dużą rolę w V-4 , ale nikt nas w tej grupie poważnie nie traktuje ... Jak byśmy byli gospodarczo , politycznie i militarnie na poziomie Niemiec czy Francji to by nas traktowano w tej grupie inaczej , a tak w obecnej sytuacji to ta grupa to tylko luźne towarzyskie stowarzyszenie kilku państw i nic więcej .My jesteśmy za "mocni" do V-4 , z pewnych przyczyn nas tam nie kochają i za bardzo w sumie też nie mamy co im zaoferować , a z kolei za słabi aby trzymać się w trójkącie z Niemcami i Francją na równym poziomie , a "niższego" poziomu jak twierdzi nowa ekipa tolerować nie będzie. Dla nas jednak trzymanie się trójkąta z Niemcami i Francją było by lepszą opcją , bo gdybyśmy odpowiednio rozegrali kilka kwestii to spokojnie byli byśmy dla nich poważnym partnerem . A tak sami sobie strzeliliśmy w kolano . Co do korzyści ekonomicznych w branży zbrojeniowej na polu czeskim , to możemy jeszcze zarobić jeśli np wejdziemy w program MEADS na równych prawach z innymi producentami tego systemu , a system ten wybrany zostanie potem przez inne państwa grupy V-4 , co jest możliwe i gdybyśmy my się na niego zdecydowali jeszcze bardziej prawdopodobne. No ale trzeba trochę zmienić perspektywy myślenia i rozszerzyć horyzonty , bo inaczej to zawsze tylko będziemy konsumentami czyjejś myśli technicznej ...

    1. lo

      Liczy się siła; militarna, ekonomiczna, idea(ologia). Nie mamy nic co nie dziwi. Jaki mamy na nich wpływ? Mniejszy niż grupa VW. Rosja to wie i sama postawiła na armię jako narzędzie wpływów (twarde narzędzie na trudne czasu a takie dziś mamy) i być może tym wygrają (podobna droga:Turcja). To narzędzie -armia- jest szczególnie efektywne w krajach autorytarnych ze słaba opozycją i szybkimi decyzjami wąskiego grona decydentów. Wbrew pozorom Rosja jest przewidywalna i działa logicznie. Ekonomicznie może nigdy Niemiec nie przegonić. Militarnie zaś może w 10 lat i to dokładając ekstra 2-2,5% PKB na armię. Dlatego śmieszą mnie tezy o wielkiej wrogości Chin i Rosji. Militarnie mają się w atomowym klinczu a gospodarczo na Jedwabnym Szlaku czy negując pozycję hegemona USA mogą tylko obaj wygrać: win-win. Co do Polski. Nie mamy szans w V4. Czesi-Praga to TOP3 dla Rosjan: Londyn, Wiedeń, Praga. Słowacja w strefie Euro i 5mln ludzi bez ambicji militarnych. Węgry dość daleko, blisko Euro, dalej od Rosji. Litwa też woli Niemców. Ja cały czas Nasze szanse upatruje w innej 4. Głównie w Białorusi. Gorący ziemniak. Problem z Rosją, ale do Nas maja blisko w wielu aspektach. Podobnie Ukraina, ale niestety mniejsza bo ta 46mln jest za duża. Taka bez Donbasu i po kolejnej bombie demograficznej i zejściu na 30mln ludności. Uzupełnić to Rumunią. Oczywiście bez dużego wsparcia USA siły nie mamy a z USA nie wiemy w co i z kim oraz kim kiedy grają. Primo energetyka by nóż z gardeł im zdjąć. Potem inwestycje. Ach, ale kto to ma zrobić jak np: Poczta Polska jako monopolista ledwie dyszy, na rynku spedycji jest daleko w tyle (sic!). Zamiast być nowoczesnym i internetowym mixem: bank-kasa-paczki-listy + tak bazą punktów lokalnych a Oni sprzedają nasionka. Tak jest Nasz siła jak udział w handlu własną żywnością we własnym kraju. Inni to widzą.

  14. kos

    Oto przykład działanie "Międzymorza", ręce opadają.

    1. niki

      Nie ma żadnego Międzymorza czy v4. To tylko złudzenia którymi zyją Polacy.

  15. Gość

    Dobrze zrobili !

    1. Chitryj

      Prawilno!

  16. realista

    niestety czesi od zawsze byli nieprzewidywalnym partnerem z ktorym w zadnym wypadku nie nalezy podpisywac zadnych ukladow a tym bardziej zbrojeniowych

    1. X

      Oni właśnie są całkiem przewidywalni, dlatego budowanie czegoś z nimi jest iluzją

    2. skipper

      Przyjrzyj się Polsce .Oni o tym wiedzą od dawna a Ty nie wiesz dalej .Myśl, i dojdziesz do tych wniosków sam ,jeżeli spełnisz warunek ,że potrafisz to robić

  17. znawca

    Mamy taki potencjal w technologii grafenu i moze cos sami zrobimy w kierunku radarow? US Navy pokrywa powierzchnie radarow na okretach grafenem do poprawy odladzania i osiagow.

  18. Marcinoxford33

    Czesi kolejny raz pokazują,ze nie są dla nas żadnym partnerem,a wręcz przeszkoda,wszystkie plany v4 bombarduja,jakos lepiej nam się dogadać z Słowakami.Wedlug mnie rząd już dawno powinnienem porzuc idea do współpracy z Czechami (oni nie widza sensu w tej współpracy)wiec Polska tez powinna rozejrzeć się za innym sojusznikiem,a szczerze jak byśmy się związali. Bardziej z Niemcami Czesi sami się do nas podłącza

  19. abdu

    Z czym do ludzi? Gdzie są te nasze radary AESA? A jak już zrobią za lat kilkanaście, to za ile sobie policzą? Litości.

  20. jacek

    przecież u nas non stop się toczą "dialogi techniczne", na co mieli Czesi czekać?

  21. lo

    Potrzebują radar to kupują. Nie czekają na Polskę i nasze wdrożenie bo mogliby czekać 2-5 a równie dobrze i 10 lat. Nie interesowali się rozwoje tego z nami i innymi bo wyjadą raptem pół mld zł, być może nie jest to w ich planach rozwoju kompetencji krajowego przemysłu. Realnie to Rumunia była nadzieją na wspólne zakupy i plany militarne dzięki łącznikowi USA, ale tylko grube rzeczy pójdą przez USA (tego i tak nie mamy) a w cienkich i tak wola Niemców i Francuzów.

  22. krzysiek84

    Phi, o co tu płakać? W ramach Wisły mamy dostać dostęp do produkcji radarów na azotku galu... Myślę, że polski przemysł obejdzie się bez czeskich podwozi; w końcu Raytheon zaszczyci tą lukratywną fuchą Autosana.

    1. Mietek

      Właśnie. Nie ma co lamentować. Mamy swoje cele i projekty.

  23. eddd

    Szkoda bo nasz przemysł by na tym skorzystał.

  24. Franky

    Znowu Czesi pokazują gdzie mają sojusze i wspólne interesy V4 gdzie wspólna OPL byłaby korzystna dla wszystkich a dla Czechów chyba najbardziej bo ich śmieszne kilka śmiesznych Grippenów zostanie zmieciona w pył przez wroga, ale oni wychodzą z założenia że skoro są obstawieni sojusznikami to do nich wojna nie zawita a jak zawita to najeźdźcę przywitają kwiatami, chlebem i solą. Do tego dochodzi wojna handlowa z Polską, tak znamienite od ponad 100 lat układów z Czechami lepiej unikać jak ognia...

    1. wolfgang

      Gdybyś czytał czeskie media wiedziałbyś więcej i nie pisał bzdur. Szeroko pisali np. w Mlada fronta dnes. Czesi ponoć bardzo by chcieli współpracować przy tym przetargu, żeby obniżyć cenę, ale przeszkodą stało się stanowisko Polski, która wszystko chce montować/budować u siebie, co zwiększa koszty i przedłuża czas trwania wdrożenia sprzętu. Generalnie Czesi mają podejście o wiele bardziej pragmatyczne niż Polska. Po prostu stwierdzili, że muszą szybko podnieść / wprowadzić szereg zdolności, których ich wojsko dotąd nie posiadało, bądź odstawało od standardów. Widać to również po tym jak jest napisany czeski przetarg na OPL. W Czechach mocno się podkreśla, że pomimo pewnej wspólnoty poglądów ich prezydenta z naszą ekipą rządzącą nie jesteśmy poważnym partnerem (za sztandarowy przykład uchodzi Caracal i Krab, o którym piszą, że przez ponad 10 lat nie potrafiliśmy zrobić porządnego podwozia oraz sprawa dronów tj., że posiadając prywatną firmę, która ma w tym zakresie wiedzę i doświadczenie nie popieramy jej, lecz ładujemy mnóstwo kasy i tracimy czas na stworzenie tego samego przez państwowe firmy). Na plus pisali o nas w kontekście naszych F16 (że dobre), Rosomaków (że dobre i dużo) oraz Leopardów (że dobrze przewidywaliśmy i zamiast zmniejszać wojska pancerne to je zwiększaliśmy).

    2. Artur

      A czy są jakieś rozmowy o wspólnym OPL? W czym my wspomagamy wytwórczość naszych sąsiadów że mielibyśmy strzelać focha że wybrali sprzęt z izraela?

    3. ttt

      tylko kto by ich chciał zaatakować, oni przecież nie mają granicy z Rosją ani którymkolwiek z jej satelitów w przeciwieństwie do nas.

  25. Drzewica

    Praga już od dawna Izraelczykami stoi, nic dziwnego że dają im zarobić. Wzrostu pozycji Polski nigdy nie popierali.

Reklama