Dokument potwierdzający zobowiązania obu stron do realizacji założeń umowy pomiędzy Hutą Stalowa Wola a Hanwha Land Techwin podpisany został przez prezesa HSW Bernarda Cichockiego, członka zarządu i dyrektora rozwoju HSW Bartłomieja Zająca, ze strony koreańskiej podpis złożył prezes wchodzącej w skład koncernu Hanwha spółki Hanwha Land Systems, Son Jae-Il. Sygnowanie dokumentu jest równoznaczne z rozpoczęciem procesu transferu technologii podwozi K9 do strony polskiej.

Obecny w trakcie uroczystego podpisania porozumienia sekretarz stanu w MON Bartosz Kownacki zwrócił uwagę na znaczenie odzyskiwania kompetencji przemysłu, jeżeli chodzi o technologie gąsienicowe. Zaznaczył, że to bardzo ważne wydarzenie dla całej PGZ.

Odzyskujemy kompetencje, które na przestrzeni ostatnich kilkunastu lat nasz przemysł niestety zatracił. Transfer technologii budowy nowoczesnych podwozi gąsienicowych to kamień milowy, jeżeli chodzi o odbudowywanie potencjału budowy przez polski przemysł obronny nowoczesnych platform lądowych. Współpraca, którą nawiązaliśmy z koreańskim przemysłem obronnym, jest kolejnym krokiem zwiększającym naszą autonomię na kluczowych dla bezpieczeństwa Polski polach

Sekretarz Stanu w MON Bartosz Kownacki

Prezes PGZ Błażej Wojnicz podkreślił, że pomyślna finalizacja wysiłków związanych z transferem technologii pozwoli „skokowo podnieść" jakość oferty Grupy.

Zakup licencji i wiążący się z nim transfer technologii to procesy bardzo skomplikowane, tak pod względem technicznym, jak i biznesowo-handlowym. Pomyślna finalizacja tych wysiłków pozwoli jednak skokowo podnieść jakości oferty PGZ oraz znacząco wpłynie na nasze możliwości samodzielnego rozwijania najnowocześniejszych dostępnych na rynku technologii pojazdów gąsienicowych

Prezes Zarządu PGZ Błażej Wojnicz

Z kolei prezes HSW Bernard Cichocki zaznaczył, że transfer technologii z Korei Południowej będzie przydatny również przy pracach nad innymi platformami na ciężkim podwoziu gąsienicowym, jak na przykład bojowe wozy piechoty, zestawy przeciwlotnicze czy wozy zabezpieczenia technicznego.

Dzięki know-how, które uzyskamy w ramach współpracy z Hanwha Land Systems będziemy w stanie nie tylko szybko i skutecznie realizować zamówienia dla polskich Sił Zbrojnych, ale też sprawniej rozwijać projekty nowych platform lądowych na ciężkim podwoziu gąsienicowym, takich jak bojowe wozy piechoty, samobieżne systemy przeciwlotnicze, wozy wsparcia ogniowego czy pojazdy zabezpieczenia technicznego. Realizacja tego programu i jego pochodnych pozwoli na dalszą rozbudowę HSW oraz utrzymać miejsca pracy a w przyszłości może przełoży się na potrzebę zwiększenia zatrudnienia

Prezes Zarządu HSW Bernard Cichocki

Umowa pomiędzy Hutą Stalowa Wola a Samsung Techwin (obecnie Hanwha Land Techwin) podpisana została w 2014 roku, w celu rozpoczęcia realizacji programu Regina. W podwoziach opracowywanych wcześniej dla Krabów przez gliwicki ośrodek pancernych wystąpił szereg usterek, przez co zdecydowano się na pozyskanie technologii z Korei. 

Czytaj więcej: Artyleryjski kontrakt stulecia podpisany. "Regina" za 4,6 mld zł

24 wozy zostały już dostarczone do Polski i stanowią bazę dla znajdujących się obecnie w linii haubic stanowiących wyposażenie pierwszego dywizjonowego modułu ogniowego Regina, przyjętego niedawno oficjalnie na uzbrojenie Wojska Polskiego. W grudniu 2016 roku podpisano kontrakt na dostawę czterech kolejnych modułów dywizjonowych, obejmujących 96 haubic wraz z dodatkowym wyposażeniem.

Czytaj więcej: Przełom w polskiej artylerii. Ekspert: Niezbędne uzupełnienie systemów dowodzenia i rozpoznania [WYWIAD]

Obecnie pierwszych dwanaście sztuk podwozi w ramach drugiej partii haubic czeka na transport do Polski, gdzie zostaną skompletowane przez HSW S.A. Pozostałe 84 podwozia będą już w całości montowane w kraju w ramach transferu technologii przejętego z Korei.

Czytaj więcej: AS 2017: Krab prezentowany na Ukrainie

 

Ówczesny podsekretarz stanu w MON Maciej Jankowski poinformował w marcu 2015 roku, że umowa zawarta w 2014 roku pomiędzy HSW a partnerem koreańskim daje „nieograniczone możliwości dalszego wykorzystania” podwozia w innych systemach uzbrojenia. Potwierdził też, że porozumienie pozwala na produkcję i sprzedaż podwozi na rynki zagraniczne.

Czytaj więcej: Regina oficjalnie przyjęta do eksploatacji w Wojsku Polskim

Kraby na nowym podwoziu były oferowane w przetargu na zakup haubic samobieżnych dla Danii, w którym ostatecznie wyłoniono systemy artyleryjskie Caesar na podwoziu kołowym. Niedawno natomiast PGZ zaprezentowała haubicę podczas targów Arms & Security 2017 w Kijowie.

Zobacz też: Kraby strzelają w Orzyszu [Defence24.pl TV]

Reklama

Komentarze (22)

  1. Ra751

    Teraz już czas na fabrykę silników taką z prawdziwego zdarzenia od a do z razem z odlewnią, jaka już u nas była,pzl wola. Może być MTU by Rolls Royce, krab,borsuk,jelcz,na tym chodzi może też korzystać nowy mbt i kto.GB wychodzi z UE więc nasz rząd powinien tu zadziałać w negocjacjach, podobnie jak i z przejęciem pzl świdnik od włosko brytyjskiego Leonardo.

    1. jurgen

      w PZL Świdnik należałoby przejąc maksymalne udziały mniejszościowe, bo sobie z całością nie damy rady. Zresztą jakby Leonardo był sprytny , to by sam to zaproponował. Miałby wówczas przetargi powygrywane na lata w różnych kategoriach śmigłowców (może poza Krukiem).

    2. Razparuk

      Do:Ra751 Nikt z Leonardo nie mysli o sprzedaży wziętego za friko zakładu z półdarmowymi niewolnikami o świetnych kwalifikacjach Leonardo ma na oku w Polsce spory kontrakt i to wcale nie śmigłowce...

    3. Strażnik Teksasu

      Nie rozumię co do mnie piszesz...!

  2. Ciekawski

    Niestety nie wiadomo co ta "licencja" de facto oznacza. Można przypuszczać, że jej zakres jest ograniczony, Koreańczycy handlują to licencją gdzie się da, więc umowa z PGZ raczej ich nie będzie w tym sensie ograniczać. Pytanie czy można licencję wykorzystać do jakichś samodzielnych modyfikacji. Tego nie powiedziano. Jak K-9 było sprzedawane Turcji mówiono o "building license" - co oznacza kompletację w kraju zakupu, pewnie remonty i utrzymanie, dostawienie własnych modułów, itp. Wydaje mi się mocno przesadzone gadanie o "skokowym" wzroście kompetencji, jeżeli nie podaje się żadnych szczegółów zakresu licencji.

    1. Razparuk

      Do:Ciekawski Licencja jest pełna na produkcję,modyfikacje i export bez ograniczeń

  3. fx

    To pokazuje że zamiast topienia milionów we własne pomysły które mogą nie wypalić lepiej wydać kasę na licencję która pozwoli na budowanie produktu sprawdzonego i nauczenie się na jego budowie w ogóle budowy danych produktów.

    1. Marek

      To akurat wcale nie pokazuje, że finansowanie własnych pomysłów jest niewłaściwe. Pokazało tylko, że nie ma sensu dłubać przy czymś, co już z samego założenia jest gorsze Z podwoziem do Kraba nie należało kombinować, tylko brać je od Anglików razem z wieżą, gdyż wiadomo było, że jest bardziej interesujące od czegoś, na czym zamierzano ją postawić. Swoją drogą, ciekaw jestem ile z oryginalnego brytyjskiego podwozia od AS-90 zostało w tym koreańskim, które obecnie kupiliśmy.

    2. Wojt

      Nie prawda. Podwozia z Bumaru są całkiem dobre dla Czechów, którzy je kupują. Tylko dwa testowe były zrobione z zawodorowanych blach i pękały. Wcześniejsze i późniejsze były dobre. Ale przy zakupie licencji za kilka miliardów zawsze coś "skapnie" pod stołem.

    3. Lewandos

      Tak się zastanawiam i nie kumam jak nawet wdrażając licencję można się ustrzec usterek... Przecież rozkręcając produkcję też proces trzeba budować od nowa, pozyskać poddostawców, etc. Nawet jeśli licencjodawca podpowiada, gdzie on miał problemy, to w innych realiach, z innym managementem mogą inne kwestie być wątpliwe, a to przekłada się na finalny produkt...

  4. technolog

    jakże przykro słuchać takiego taktyka... przeca gdyby mopa miałby obsługiwać, pokątne koty kurzowe miały by zdolność go zaskoczyć.. będąc na jego miejscu rzekłbym, iż walory i parametry sprzętu są znane i dostępne, gdyż są prezentowane na targach, natomiast ich wykorzystanie w polskiej armii jest kwestią decyzji dowódców którym ufamy... natomiast gość zdradza, że se opracowali w ministerstwie głupich kroków książeczkę.. i jeszcze zdradza ich pozycje w formacji..

  5. Raptorek

    Wszystko fajne ale spóźnieni są 5 lat, a to sporo. A gdzie technologia wytopu odpowiednich stali ? I gdzie to robić ?bo hut u nas jakby coraz mniej.

    1. Harry

      "I gdzie to robić ?bo hut u nas jakby coraz mniej. " Chociażby Huta Stali Jakościowych w Stalowej Woli.

  6. NAVY

    ...czyli z serii- Polak potrafi..

  7. MiraS

    K9 to nie tylko podwozie ale i system jezdny, dlatego lepiej nabyć gotową technologię. Nasi inżynierowie niech pokażą inny produkt Pole do popisu olbrzymie.

  8. jurgen

    umowa między HSW a Koreańczykami daje „nieograniczone możliwości dalszego wykorzystania” podwozia w innych systemach uzbrojenia. Pozwala na produkcję i sprzedaż podwozi na rynki zagraniczne. Oznacza to, że ta umowa jest chyba lepsza niż z Finami na Rosomaki. A propos ta obecnie obowiązująca z Finami na 10 lat czyli do końca 2023 pozwala nam na wyprodukowanie tylko 307 szt. zamówionych przez MON w 2013 r. ? czy też jest to po prostu umowa licencji okresowa i możemy w te 10 lat nastukać tyle Rosomaków, ile tylko nam się uda zrobić ? Wie ktoś ?

    1. Podbipięta

      Produkcje tych 307 kończymy (w/g planów) w 2019 ale mozemy podpisać suplement.

    2. Mikka

      Nie mam pojęcia

    3. bobo

      Po co nam więcej Rosomaków jeżeli za kilka lat ruszy produkcja Borsuka w którym sporo elementów jest z Rosomaka. I też pływa. Borsuk to de facto Rosomak na gąsienicach. Lepiej gdy zaczniemy produkować Borsuki rozpocząć prace nad Rosomakiem 2, który będzie korzystał z technologii uzyskanych dzięki licencji na koreańskie podwozie.

  9. Rpgg

    Czy da rade zrobic na tym podwoziu bwp lub czolg podstawowy ? Jesli tak to przydaloby sie kupic licencje na silnik od kogos tam

    1. Kryg

      Czołg nie, bwp teoretycznie tak, ale po co - my w kraju mamy już 2 projekty BWP. Z pewnością pewne rozwiązania będą wykorzystane przy Borsuku. Ale zasób wozów bojowych nie ogranicza się tylko do czołgów i bwp więc spokojnie.

    2. MadMax

      Nie, to zupełnie inne podwozia. Inny pancerz, inaczej umieszczony silnik w czołgu itd.

    3. Husar

      Temat był już wałkowany na tym forum. Oczywiście, że da rady i to całkiem niezły BWP ale będzie ciężki i nie będzie pływał.

  10. wojtek

    Zaraz chwileczkę: "Pozostałe 84 podwozia będą już w całości montowane w kraju w ramach transferu technologii przejętego z Korei." To ja myślałem, że kupiliśmy technologię stopu metali, którego nie mogliśmy sami opracować przez co nasze podwozia pękały, a my kupiliśmy technologię składania podwozi??? Czyli transfer polega na wiedzy i koszcie pracy naszych robotników/spawaczy?

    1. Podbipięta

      Wszystko stopniowo...czyli produkcję niektórych elementów opanujemy wcześniej,innych nieco póżniej przy tych 84 podwoziach.

    2. Kryg

      Z innych artykułów wynika, iż transfer technologii będzie pełen, kwestia tego ile tego wszystkiego zechce spolonizować HSW. Może tylko montować, może wytwarzać. Zależy pewnie od opłacalności inwestycji.

    3. spawacz

      Tak to można zinterpretować. Ja też myślałem że to prawdziwy skok technologiczny a nie oszczędność na montażu po przesłaniu mailem instrukcji i rysunków nad Wisłę.

  11. Jim

    Ta przetransferowana super technologia oznacza spawanie skorupy byc moze z koreanskiej blachy bo nie sadze, aby dla 80 sztuk powtala w polsce fabryka silnikow, ukladu przeniesienia napedu lub jakiejkolwiek elektroniki... Moze spolonizujemy tapicerke foteli zalogi ale pewny bym nie byl a jesli nawet to tapicerka powstanie z chinskiej dermy... Taki jest stan naszego przemyslu niestety... Mozemy byc dumni z jelcza, autosana itp naszych producentow ale wystarczy spojrzec w specyfikacje ich wyrobow by zobaczyc, ze WSZYSTKIE kluczowe podzespoly nie maja nic wspolnego z produkcja made in poland... z solarisem wlacznie. A spawacz coraz czesciej ma na imie saszka lub wowa.

    1. Wojt

      Fabrykę silników Wola zlikwidowało PełO. Teraz wszystkie silniki to MTU.

    2. andrzej.wesoly

      Czy ty naprawdę myślisz , że problem podwozia to tylko spawanie złych blach? A konstrukcja całego zawieszenia? Dobór elementów, obliczenie całości, tak, by nie kiwało się po każdym strzale... A napędy, przekładnie, cała transmisja - lata badań i obliczeń oraz technologie wytwarzania

    3. Marek

      Zakładasz, że to podwozie może służyć wyłącznie do haubic? Nic bardziej błędnego.

  12. KAR

    Bardzo dobrze! Polska jest krajem o bardzo niskiej kulturze technicznej. Dużo niższej od choćby Czech. Warto w takim razie współpracować z Koreańczykami, a będzie szansa na podniesienie tej kultury! Polscy inżynierowie (konstruktorzy) generalnie co w rączki wezmą to sknocą! Czas na koreańską lekcję. Oby skuteczną i przyszłościową!

    1. panako

      inzynierowie nie, managerowie juz tak. Vide: ile inzynierow z powodzeniem pracuje w zagranicznych firmach technologicznych projecktujac nowe rozwiazania? A czemu takiego potencjalu nie maja rodzime (polskie) firmy? Bo nie ma kogos kto by to wszystko pociagnal do przodu. Kto by potrafil zorganizowac i wypromowac produkt.

  13. Wojciech

    Fajnie, że Regina już jest ale z tym podwoziem z Bumaru to trochę się pospieszyli. To była jednorazowa wpadka, użycie wadliwych blach co potwierdziła Politechnika Wrocławska. Czesi kupują te podwozia i chwalą sobie a my wydaliśmy miliardy na coś co sami możemy produkować.

    1. Whiskas

      Kiedy kupi??- konkrety proszę a nie pisanie palcem po wodzie. jeden na pokaz, to nie cała seria.

    2. zły

      Bardzo dobra decyzja z zakupem koreańskiego podwozia. Skoro Bumar przez tyle lat nie dał rady z UPG to nie było na co czekać. Do czego niby Czesi kupują to podwozie?

    3. Kryg

      Podwozie od K9 też możemy produkować, a przeskok technologiczny jest. Podwozie od Kaliny jeżeli będzie pozbawione wad ma szansę być dobre na mało wymagające rynki eksportowe. Afryka, Indie. Także spokojnie. Wątpię aby Czesi kupowali to dla siebie.

  14. Ad_summam

    Dla mnie najważniejsze jest, że są działa. Teraz poproszę o poprawę szybkostrzelności. Czyli Kraba2 jak kto woli.

  15. Podatnik

    To chyba jedyny program prowadzony w czasie, zgodnie z założeniami i budżetem (ten z K9). W ciągu 3 lat od podpisania umowy mamy już pełny dywizjon w jednostce i drugi w produkcji. Może jakieś wnioski wreszcie? Dodam, że jest w tym cały transfer technologii jaki tylko PGZ jest w stanie przyjąć. Wcześniej ten program własnymi siłami załapał prawie dziesięcioletnie opóźnienie zakończone klęską. Co więc wolimy?

    1. Willgraf

      podobnie byłoby jakbyśmy kupili samolot szkolno-bojowy od Koreańczyków a nie atrapę Jaka-130 od Leonardo ! czas na współprace z Koreą przy czołgu ciężkim

    2. Wojt

      Nie prawda. Program haubicy samobieżnej był przez 8 lat zawieszony. Dlaczego? Nie wiem. Trzeba zapytać polityków. Natomiast podwozia z Bumaru są całkiem dobre dla Czechów, którzy je kupują. Tylko dwa testowe były zrobione z zawodorowanych blach i pękały. Wcześniejsze i późniejsze były dobre.

  16. Sony

    Po co wymyślać koło na nowo ? Kupujesz papiery na koło i produkujesz. 10 razy szybciej. Ile kasy straciliśmy na wymyślanie tego koła ? Wyszło pewnie na to samo nawet jak zapłaciliśmy Koreańczykom za technologię.

  17. lolek2332

    Nie ma się czym podniecać! To znaczy tylko tyle , że nikt w Polsce nie potrafi zrobić podwozia tak żeby się nie rozleciało !! Masakra...

  18. zic

    Teraz pora na Loare II

  19. Mietek

    To pokłosie decyzji poprzedniego zarządu HSW, atakowanego przez....

  20. zorro

    I tak to się robi. Bumar chce robić czołgi? Niech wyłoży gotówkę na licencję i bierze przykład z HSW. Tylko niech nie zapatrzy się na Siemianowice i w momencie opanowania technologii już projektuje nowy wóz.

  21. Harry

    Czekamy zatem na LOARĘ 2

  22. Jacek

    Brawo My!