Reklama

Geopolityka

USA oskarża Rosję o atak na konwój humanitarny

Fot. Flickr/CC BY 2.0/Freedom House
Fot. Flickr/CC BY 2.0/Freedom House

Waszyngton uważa, że Rosja jest odpowiedzialna za poniedziałkowe naloty na konwój z pomocą humanitarną koło Aleppo w Syrii. Incydent został określony jako „olbrzymia tragedia humanitarna”.

Ben Rhodes, zastępca doradcy Baracka Obamy do spraw bezpieczeństwa narodowego, powiedział, że za atak mógł odpowiadać albo reżim prezydenta Syrii Baszara el-Assada albo rosyjski rząd. "Naszym zdaniem odpowiedzialność ponosi Rosja" - dodał.

Zapewnił, że Stanom Zjednoczonym zależy na utrzymaniu zawieszenia broni w Syrii. Niepokoi je jednak brak oznak dobrej woli ze strony Rosji w tym zakresie.

Rosyjskie ministerstwo spraw zagranicznych skrytykowało USA za oskarżenia o dokonanie nalotów. Rzeczniczka tego resortu Maria Zacharowa podkreśliła we wtorek, że USA nie "mają żadnych dowodów" na to, że to rosyjskie siły powietrzne ponoszą odpowiedzialność za atak. "Nie mamy z tym nic wspólnego" - podkreśliła.

Czytaj także: Pierścień wokół Aleppo „soczewką” wojny w Syrii. Taktyczna analiza bitwy

Już wcześniej MSZ Rosji zaprzeczał, jakoby jego lotnictwo brało udział w nalotach na konwój. W opublikowanym we wtorek oświadczeniu, "z całą mocą" oznajmiono, że ani rosyjskie, ani syryjskie lotnictwo nie przeprowadziło tych ataków.

Rzecznik ONZ Stephane Dujarric informował, że w poniedziałek wieczorem doszło do ostrzału z powietrza 18 ciężarówek jadących w konwoju z pomocą humanitarną ONZ i Syryjskiego Arabskiego Czerwonego Półksiężyca (SARC) dla prowincji Aleppo. Dzień później ONZ zmieniła opis ataku, twierdząc, że nie jest w stanie ustalić, czy rzeczywiście był to nalot. Zginęło ok. 20 osób, a część ładunku została zniszczona.

W następstwie ataku ONZ zawiesiła wszystkie konwoje z pomocą humanitarną dla Syrii, a Czerwony Krzyż - pomoc dla czterech miast do czasu, gdy jego pracownikom zostanie przywrócone bezpieczeństwo.

PAP - mini

Reklama

"Będzie walka, będą ranni" wymagające ćwiczenia w warszawskiej brygadzie

Komentarze (6)

  1. wiesiek

    Rosjanie są w stanie zainwestować w rebeliantów i ich kontrolować, z wybiciem zbyt samodzielnych, czy niezdyscyplinowanych włącznie. Przykład Czeczenii, czy Donbasu. Amerykanie inwestując w podobne formacje- Talibów, Sojusz Północny, dysydentów libijskich czy syryjskich, w pewnym momencie kontrolę tracą. Ba, formacje przez nich szkolone i uzbrojone zaczynają działać przeciwko nim. Nieudolność? Czy swiadome rozpętywanie konfliktu, sianie chaosu? Ps. Działania bojowe na terenie innych krajów, zabijanie cudzych obywateli w imię obrony własnych interesów, terroryzowanie obcych rządów- tym zajmują się od wieku Anglosasi. Ma to coś wspólnego z głoszonymi zasadami- demokracją, prawami człowieka? Działania bojowe wobec niepodległych państw, to agresja.

  2. wowa

    Możliwości USA w regionie zostały zredukowane do warunkowego korzystania z bazy Incirlik w Turcji. Ani Turcja, ani Irak, ani nawet Kurdowie nie chodzą już na pasku USA. Rosja może ogłosić nawet zamknięcie przestrzeni powietrznej w Syrii i USA nic nie zrobi bo niby co?

    1. Davien

      A jak niby Rosja wymusi to "zamkniecie"?? Zaatakuje samoloty Koalicji?? Nawet Putin nie jest taki głupi by nie zdawaqc sobie sprawy z konsekwencji.

    2. lentex

      Nic oglaszac nie musi. Wystarczy, ze wykonczy sie "umiarkowanych demokratycznie" terrorystow z FSA, ISIS, Al-Nusry itd. i wtedy "grzecznie poprosi" sie Koalicje terrorystyczna o opuszczenie Syrii. Potem ta koalicja moze wprowadzac demokracje w Arabii Saudyjskiej...

  3. lania wody ciąg dalszy

    Ameryka oskarza Rosję o nalot, Rosjanie zaprzeczają. Rosjanie twierdzą że nad konwojem latał dron "Predator" i odleciał dopiero 30 min po ataku, amerykanie zaprzeczaja że tam w ogóle byli. Rosja pokazuje zdjęcia konwoju za którym chowa się pickup umiarkowanych rebeliantów z ciężkim mozdzierzem, sprawa umiera. Nikt nie jest więcej zainteresowany wyjaśnianiem co tam zaszło. Sprawa umarła, nawet Ben Rhodes który wczoraj oskarzał Rosję o atak, jako zemstę za za amerykański nalot na armię syryjską, nie ma nic więcej do powiedzenia. Ktoś tu nieźle manipuluje i kogoś próbuje chronić.

  4. yaro

    O co tu chodzi: Koalicja pod wodzą USA ma najlepszy system ostrzegania przed celami powietrznymi na świecie (i w Syrii) włączając w to samoloty AWACS, system radarowy, zwiad satelitarny, dyżurne myśliwce będące w powietrzu, drony zwiadowcze. W głowie się nie mieści by koalicja pod wodzą USA nie monitorowała tego konwoju z powietrza (drony), elektronicznie i z kosmosu --- jeśli Rosjanie to zrobili (drony) to tym bardziej zrobiła to najbardziej profesjonalna armia świata ze swoim wywiadem. Atak jak podają nastąpił w nocy. Posiadając najbardziej zaawansowane systemy wykrywania nie wierzę w to, że koalicja pod wodzą USA nie jest w stanie podać: kiedy o jakiej godzinie jaki samolot spoza koalicji pod wodzą USA operował w tym rejonie. Teraz jeśli to nie był samolot a jakieś czołgi, BWP lub inne samochody które podpaliły ten konwój, nie wierzę w to, że koalicja pod wodzą USA nie ma tego nagranego tak jak mają nagrane Rosjanie. Teraz zastanówmy się nad wnioskami: 1. Dlaczego koalicja pod wodzą USA nie jest w stanie przedstawić dowodów ataku lotniczego: a) przestrzeń powietrzna w tym czasie nie była monitorowana przez OPL (bzdura -- zachowanie całkowicie nieprofesjonalne) b) nie monitorowane konwoju z drona (bzdura -- zachowanie całkowicie nieprofesjonalne) c) nie ma zapisu satelitarnego (możliwe, być może satelita wtedy był w innym miejscu i nie obejmował tego terenu) d) nie było w powietrzu samolotu AWACS lub innego monitorującego sygnały elektroniczne (możliwe ale jakoś w to nie wierzę) 2. Pentagon nie chce porozumienia Rosja - USA na warunkach narzuconych przez Rosję i uknuł intrygę z konwojem -- bardzo prawdopodobne (Pentagon jest przeciwny porozumieniu USA - Rosja) 3. Rosja posiada tak zaawansowane systemy zagłuszania amerykańskich radarów i innych elementów elektronicznych, iż te nie były w stanie wykryć nalotu Rosyjskich samolotów -- ktoś w to wierzy ? 4. Rosja posiada tak zaawansowane myśliwce stealth, że systemy USA nic nie wykryły -- ktoś w to wierzy ? 5. Samoloty Asada są pozbawione możliwości ataku w nocy --- tak to prawda, do tej pory lotnictwo Asada nigdy nie operowało w nocy. -------------- Więc jaka konkluzja: 1. Ameryka kłamie i sama przygotowała prowokację rękami tzw. rebeliantów. 2. Ameryka nie posiada żadnych dowodów na udział lotnictwa Asada i Rosji w tym ataku. 3. Doskonały sprzęt zwiadu elektronicznego USA to jeden wielki mit i nadaje się on na złom bo nie potrafi nic wykryć co potwierdza, że USA nie potrafi nic światu pokazać. 4. Koalicja pod wodzą USA to jedna wielka zbieranina niekompetentnych i nieprofesjonalnych żołnierzy którzy nie mają pojęcia o prowadzeniu działań wojennych a jeśli tak jest to biada naszemu krajowi który jest w NATO. 5. Pentagon prowadzi własną politykę niezależną od Białego Domu i za wszelką cenę chce podważyć ustalenia pomiędzy Rosją a USA w sprawie Syrii co świadczy tylko ko kompletnym rozkładzie władzy w Ameryce i nie panowaniu nad swoimi służbami wywiadowczymi. ------------- Jednym słowem Amerykanie kłamią (a właściwie to nie potrafią okłamać bo Rosjanie znów wystrychnęli ich na dudka i się zabezpieczyli przed taką ewentualnością).

    1. tete

      Owszem, stać ich, podobnie jak stać Rosjan i dlatego Amerykanie przyznali się od razu do zbombardowania sił syryjskich kilka dni temu, bo nie ma sensu kłamać. Skoro obie strony mówią półprawdy lub milczą to znaczy, że kwestia dotyczy zupełnie czegoś innego jak "to Wy". Osobiście uważam, że jeśli nie było nalotu to zrobiły to "zielone ludziki" jakiegoś ugrupowania(może Kurdowie, Hezbolah).

  5. mity i fakty

    Moim skromnym zdaniem , przedmówcy - yaro , ameryka_kłamie ,Lejoncyzfunboyow : oddali rzeczywistość Ameryki oraz tam panujący bezwład ? Jęśli jeszcze dodać lejącego wodę całym strumieniem OBAMĘ na forum ONZ - obraz mamy jak na dłoni ! Czy rzeczywiście PUTIN - o tym nie wie ? Wydaje się że tak - sam oznajmnił że błędem było wyrażenie zgody na atak na LIBIĘ - przez NATO . A TURCJA i jej pucz - co faktycznie tam nastąpiło ? Wie PUTIN i ERDOGAN - inaczej nie było by wizyty tureckiego przywódcy w SAKT PETERSBURGU , nie w MOSKWIE ! PUTIN - by nie upokarzać ERDOGANA wybrał właśnie to miasto . Co uzgodnili - tylko oni wiedzą ? Jeśli będziemy te klocki na spokojnie układać - bez jakiś uprzedzeń , bez jakiś przezwisk - co nam się rysuje , a to już każdy z osobna musi sobie dopowiedzieć . Jak by się wydawało ta potęga i technologia Amerykańska jest jednak wielce przereklamowana - jeśli jeszcze dodać kłopoty gospodarcze - maluje nam się następny obraz , jaki ano sami każdy z osobna musimy dopowiedzieć ? Co jeszcze nam szykuję Pentagon i Waszyngton - KTO TO WIE ? Ale nasze i zachodnie media - wolą się zajmować jakimś tam rozwodem jak rzeczywistą oceną sytuacji na świecie , nie wymyśloną ? Czas nie ubłaganie upływa - prognozy się nie sprawdziły , szkoda że tyle pieniędzy idzie na jakieś udowadnianie potęgi militarnej - bez korzyści dla ludności cywilnej ? Ale politycy tak maja - im dobrze gorzej z zwykłymi robolami ?

  6. ameryka_kłamie

    Były konsul Turcji w Mosulu Aydin Selja uważa, że poprzez atak na syryjskie lotnisko Deir ez-Zor Pentagon, który sprzeciwia się porozumieniu z Rosją w sprawie współpracy w Syrii, próbował sabotować tę umowę, a także pokazać innym graczom w regionie, do jakiego rodzaju „pomyłek” zdolne są Stany Zjednoczone. Dyplomata, którego zdaniem działania koalicji nie mogą być uzasadnione „pomyłką”, skomentował atak ze strony samolotów międzynarodowej koalicji kierowanej przez Stany Zjednoczone. Zniszczona w nalocie ciężarówka z pomocą humanitarną w rejonie miasta Orme al-Kubra w zachodnich przedmieściach Aleppo „Opierając się na własnym doświadczeniu z pracy w Iraku i analizie działań wojennych w Syrii, mogę powiedzieć, że wypowiedzi Amerykanów o „przypadkowej pomyłce” w Deir ez-Zor wydają mi się niezmiernie nieprzekonujące. Co się właściwie stało? Rosja poruszyła kwestię, kto tak naprawdę kieruje Stanami Zjednoczonymi — Biały Dom czy Pentagon. Skąd takie pytanie? Ponieważ wiemy, że Pentagon jest przeciwny porozumieniu między Rosją a Stanami Zjednoczonymi o rozejmie i współpracy w Syrii. Sekretarz Obrony Carter powiedział nawet, że porozumienie to stanowi naruszenie prawodawstwa. Pomijając tradycyjne wyobrażenie o Stanach Zjednoczonych jako państwie demokratycznym, można nawet powiedzieć, że to wszystko bardzo przypomina, mówiąc obrazowo, bunt na statku ze strony amerykańskiego resortu obrony”. Budynek Ministerstwa Obrony Rosji w Moskwie Według Aydina Selja Pentagon podjął próbę bezpośredniego sabotażu osiągniętych rosyjsko-amerykańskich porozumień i położenia kresu współdziałaniu Moskwy i Waszyngtonu w Syrii, jeszcze zanim tak naprawdę się zaczęło. „Ponadto naloty koalicji w Syrii należy rozpatrywać jako osobliwą „wiadomość” Ameryki dla innych graczy w regionie. „Patrzcie, jak daleko rozciągają się nasze wpływy. Niech każdy zastanowi się dwa razy, zanim dopuści się pochopnych działań przeciwko nam, w przeciwnym razie możemy dopuścić się podobnych „pomyłek” w teatrze działań wojennych — moim zdaniem takie właśnie jest główne przesłanie tego ostrzeżenia” — zaznaczył dyplomata

    1. Lejoncyzfunboyow

      Ale jakto czyli te awans-u i szepczące radary nie widziały kto atakował konwój? Miała być niesamowita świadomość operacyjnej nie z tej ziemi. Przecież tam są lotniskowce , f22 z szepczacymi radarami, drony i satelity a każdy su wg naszych funboyow to świecąca latarnia wiec ja widać z setek km i co i USA i NATO nie wie kto leciał i kiedy? Ślepe i głuche potęgi - król jest nagi ślepy i głuchy i upadająca od 2 lat Rosja obnaża te bajki codziennie

    2. Yatta Man

      Jak temat o Rosji, to i trole Putina się od razu uaktywniają. W Syrii rosyjskie samoloty regularnie atakują szpitale i targowiska jak normalne cele wojskowe. Jeśli świat będzie to dalej tolerował to kiedyś sami doświadczymy tego putinowskiego barbarzyństwa na własnym podwórku.

Reklama