Reklama
  • Wiadomości

Ukraińskie Grady z powiększonym zasięgiem [WIDEO]

Ukraina przeprowadziła udane testy pocisków rakietowych Tajfun-1 kalibru 122 mm o donośności dwukrotnie większej od amunicji rosyjskiej. Obecnie trwają przygotowania do produkcji amunicji, która będzie wytwarzana całkowicie w kraju. Rozpoczęto również prace nad wariantem kierowanym Tajfun-1M, który zapewni możliwość precyzyjnego rażenia celów odległych nawet o 40 km.

Test pocisku Tajfun-1. Fot. Yuzhnoye
Test pocisku Tajfun-1. Fot. Yuzhnoye

O 122 mm rakiecie Tajfun-1, będącej znacznie bardziej udanym ukraińskim odpowiednikiem polskiego programu rakiet o wydłużonym zasięgu Feniks, pisałem w październiku ubiegłego roku, gdy jej model zaprezentowano podczas targów Arms and Security 2019 w Kijowie. Nowe rakiety zaprojektowała należąca do koncernu Ukroboronprom spółka „Piwdienne” i będą one produkowane we współpracy z Pawłogradzkimi Zakładami Chemicznymi. Trwają obecnie prace związane z przygotowaniem do produkcji seryjnej tych pocisków, które przeszły pełen cykl testów.

Tempo prac było bardzo szybkie. W ubiegłym roku przeprowadzono testy silników i pierwsze próby poligonowe, między innymi w strzelaniu na minimalny dystans 5 km. W kwietniu 2020 roku odbyły się na poligonie rakietowym Alibej w rejonie Odessy strzelania na maksymalną zakładaną donośność, czyli 40 km. Jest to dwa razy więcej niż osiąga standardowa amunicja 122 mm, a trzeba podkreślić, że pocisk Tajfun-1 przenosi ładunek bojowy o tej samej masie, czyli 18,4 kg.

Produkcja tych rakiet jest o tyle istotna, że Ukraina wcześniej nie produkowała na swoim terytorium amunicji do systemów rakietowych 122 mm i zmuszona była korzystać z zapasów amunicji rosyjskiej lub importowanej. Tymczasem był to najpowszechniej stosowany system uzbrojenia rakietowego podczas konfliktu na wschodzie kraju. Znaczna część amunicji została zużyta lub zniszczona w podejrzanych eksplozjach składów amunicji, najprawdopodobniej spowodowanych przez ataki bezzałogowców.

image
Fot. Yuzhnoye

Tajfun-1 trafi zarówno na uzbrojenie wyrzutni BM-21 Grad, jak też opracowanych na Ukrainie nowych wariantów tego systemu, takich jak zautomatyzowana wyrzutnia Wierba i 50-prowadnicowy Berest. W planach są też kolejne generacje pocisków Tajfun. Niemal równolegle z Tajfunem-1 powstaje jego modyfikacja Tajfun-1M z modułem naprowadzania GPS/INS wkręcanym w miejsce zapalnika na szczycie pocisku. Pozwoli on na precyzyjne rażenie celów na dystansie 10-40 km.

Rozpoczęto również prace nad cięższymi rakietami Tajfun-2 i Tajfun-4, które maja bazować na doświadczeniach z pociskiem 122mm. Tajfun-2 będzie rakietą kalibru 220 mm, przeznaczoną do systemów BM-27 Uragan i osiągającą donośność 65 km (standardowe pociski maja zasięg około 35 km). Tajfun-4 to nowy pocisk kalibru 400 mm o donośności 280 km i masie głowicy około 200 kg. O ile Tajfun-2 może trafić na uzbrojenie modernizowanych obecnie wyrzutni BM-27, to projekt Tajfun-4 zdaje się konkurować zarówno z systemem Wilcha jak i Grom-2. Jeszcze bardziej prawdopodobne iż pojawił się on jedynie jako opcja dla potencjalnych klientów zagranicznych, korzystających np. z chińskich systemów YS-400 lub YS-200, na którym bazuje białoruski Polonez.

WIDEO: Rakietowe strzelania w Ustce. Patriot, HOMAR, HIMARS
Reklama
Reklama