Reklama

Geopolityka

Ukraina nic nie straciła na szczycie Biden-Putin

Fot. mil.gov.ua
Fot. mil.gov.ua

Ukrainy ani nie porzucono, ani nie uratowano, wszystko zostaje po staremu - ocenia portal LB.ua wyniki środowego szczytu prezydentów USA i Rosji, Joe Bidena i Władimira Putina. Z punktu widzenia geopolityki Kijów nic nie stracił, za to dostał potwierdzenie poparcia ze strony USA - pisze agencja Ukrinform.

Spotkanie przyniosło skromne rezultaty - ocenia w czwartek portal RBK-Ukraina. Konkretów na razie jest bardzo mało. Sądząc po briefingach prezydentów, na razie wszystko sprowadza się do "dialogu" i "konsultacji" na temat kontroli zbrojeń, demilitaryzacji Arktyki, cyberbezpieczeństwa itd. - pisze serwis. Jedyny konkretny wynik szczytu to powrót ambasadorów: rosyjskiego do USA i amerykańskiego do Rosji - wskazuje.

Pisze też, że podczas szczytu Ukrainie poświęcono "nie tak dużo uwagi". Putin po raz kolejny skrytykował kijowski pomysł zmodernizowania porozumień mińskich, a Biden tradycyjnie zapewnił o poparciu USA dla integralności terytorialnej Ukrainy i realizacji porozumień mińskich, ale bez konkretów - pisze serwis. Najpewniej amerykańska polityka wobec Ukrainy wyjaśni się podczas wizyty prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełenskiego w Waszyngtonie w lipcu - dodaje.

Portal LB.ua ocenia z kolei, że Ukrainy "ani nie porzucono, ani nie uratowano". Wygląda na to, że w sprawie ukraińskiej wszystko zostaje po staremu: Rosja nie zamierza powstrzymywać swoich agresywnych działań, a USA mówią o przywiązaniu do idei integralności terytorialnej naszego państwa - podkreśla kijowski serwis.

"Dla nas rezultat jest prosty: z tego, co widać, (wynika, że) nie zdecydowano o losie Ukrainy za jej plecami, ale też nie udzielono szczególnego wsparcia. Mamy nadzieję, że Biden opowie o szczegółach rozmów z Putinem prezydentowi Zełenskiemu podczas ich spotkania w Waszyngtonie. Nie należy jednak mieć szczególnych złudzeń (...) . W stosunku do Rosji (USA) mają - i pokazał to szczyt w Genewie - swój plan, swoje terminy i mapy drogowe" - czytamy.

Reklama
Reklama

Z kolei Ukrinform ocenia, że z geopolitycznego punktu widzenia Ukraina "niczego nie straciła, a dostała potwierdzenie poparcia ze strony USA". Fakt, że Biden i Putin nie wymienili się zaproszeniami do swoich krajów, potwierdza, że USA nie rozpatrują wariantów zbliżenia z Rosją kosztem między innymi ukraińskich interesów - wskazuje.

Agencja zwraca uwagę, że propozycja spotkania w Europie, z którą wystąpił w kwietniu Biden, pozwoliła wtedy na znaczne zmniejszenie napięcia na ukraińskich granicach, gdzie Rosja skoncentrowała 100 tys. żołnierzy. Jako ważne ocenia też, że podczas rozmowy twarzą w twarz z Putinem Biden mówił o "niepodważalnym poparciu" USA dla Ukrainy oraz o tym, że Rosja jest stroną mińskich porozumień i musi realizować wskazane w nich wymogi.

Dla Kijowa istotne jest konsekwentne stanowisko USA, jeśli chodzi o wsparcie dla Ukrainy na tle agresji Rosji - czytamy. Jak dodaje portal, tworzy to fundament dla następnego ważnego kroku, jakim jest przygotowanie wizyty Zełenskiego w Waszyngtonie. "Potencjalnie ta wizyta może stać się jednym z najbardziej decydujących (wydarzeń) dla ukraińskiej polityki zagranicznej w ostatnich latach" - dodaje.

Źródło:PAP
Reklama

Komentarze

    Reklama