Reklama
  • Wiadomości

Ukraina gotowa do wysłania żołnierzy na misję NATO w Iraku

Ukraińskie władze są w stanie wzmocnić misję NATO w Iraku grupą 20 swoich wojskowych. Oczywiście, tego rodzaju działanie nastąpiłoby w przypadku wznowienia aktywności natowskiej w tym państwie Bliskiego Wschodu. Jest to ważny sygnał wysłany do NATO i przede wszystkim Stanów Zjednoczonych tuż po zaognieniu się sytuacji po zabiciu przez Amerykanów irańskiego generała Kasema Sulejmaniego.

Ukraińscy i amerykańscy żołnierze w Iraku w 2003 r., Fot. Andrew Williams/U.S.M.C.
Ukraińscy i amerykańscy żołnierze w Iraku w 2003 r., Fot. Andrew Williams/U.S.M.C.

Sama zapowiedź możliwości wysłania ukraińskich żołnierzy do wsparcia natowskich działań na rzecz szkolenia sił irackich pojawiła się w toku niedawnego spotkania pomiędzy wicepremierem Dmytro Kulebą, odpowiadającym w administracji za kwestie euroatlantyckie, a Johnem Manza, asystentem sekretarza generalnego NATO ds. operacyjnych. Strona ukraińska podkreśliła przy tym, że zaproszenie do bycia partnerem, w przypadku operacji NATO w Iraku, to wskazanie na profesjonalizm i wartość sił zbrojnych Ukrainy. Zaś, zdaniem NATO, potencjalny udział Ukrainy we wspomnianej misji szkoleniowej będzie wiele znaczył dla Sojuszu. Przypomnieć należy, że chodzić ma o grupę 20 wojskowych wydelogowanych z ukraińskich sił zbrojnych.

Przypomnijmy, że Ukraina sama zwróciła się o status partnera operacji NATO. Rozważane ma być również włączenie ukraińskich żołnierzy w tzw. program DEEP NATO w Iraku – tj. Defence Education Enhancement Programme (DEEP) NATO. Irak jest obecnie 15 państwem włączonym do DEEP, obok Afganistanu, Armenii, Azerbejdżanu, Bośni i Hercegowiny, Gruzji, Kazachstanu, Kirgistanu, Mauretanii, Mołdawii, Mongolii, Północnej Macedonii, Serbii, Tunezji i właśnie Ukrainy.

Potencjalne wysłanie wojskowych z Ukrainy może być ważnym sygnałem dla Amerykanów i NATO, tuż po tym, jak szereg państw rozpoczął rozważania nt. dalszego stacjonowania własnych wojsk w Iraku. Misja NATO licząca ok. 500 wojskowych z różnych państw zawiesiła, tuż po ataku na gen. Sulejmaniego, swoje działania, a część wojskowych została przerzucona do Kuwejtu — jak podał "Stars and Stripes".

Trzeba również zauważyć kontekst geopolityczny, gdyż bezpośrednio z kryzysem związanym z atakiem na gen. Sulejmaniego związane jest zesztrzelenie przez Iran ukraińskiego samolotu rejsowego. Co więcej, trzeba również pamiętać, iż Ukraina była obecna w Iraku już wcześniej, w ramach działań prowadzonych przez koalicję międzynarodową pod wodzą Stanów Zjednoczonych, która po 2003 r. zajęła to państwo. Jednocześnie, Kijów sprzedawał już do Iraku uzbrojenie dla tamtejszego wojska.

Rozmowy przedstawicieli Ukrainy oraz NATO miały również zakładać omówienie dalszych działań we wdrażaniu nowego podejścia NATO, które określa się jako - „Jeden partner — jeden program”. Kuleba i Manza mieli również rozmawiać o nowych perspektywach, które rysują się w związku z uchwaleniem strategii bezpieczeństwa narodowego Ukrainy i przygotowywaniem dokumentów strategicznych w celu jej realizacji.

Interfax-Ukraina/JR

WIDEO: "Żelazna Brama 2025" | Intensywne ćwiczenia na poligonie w Orzyszu
Reklama
Reklama