- Wiadomości
Tobruq Legacy-19: Pytania o przyszłość polskiej OPL
Na minikonferencji prasowej zorganizowanej 18 czerwca 2019 r. w czasie ćwiczenia obrony przeciwlotniczej NATO „Tobruq Legacy” w Ustce, Szef Sztabu Generalnego WP generał broni Rajmund Andrzejczak pochwalił się, że są to największe manewry tego rodzaju od czasu Zimnej Wojny podkreślając również, że bierze w nich udział prawie 5000 żołnierzy z 18 krajów. Jest to już piąta edycja tych ćwiczeń, poprzednie były realizowane na Słowacji, Litwie, Węgrzech, w Rumunii i w Czechach.

Generał Andrzejaczak zwrócił uwagę, że widowiskowe, faktyczne strzelania rakietowe, jakie odbywały się nad polskim morzem, nie są najważniejszym elementem manewrów „Tobruq Legacy”. Wskazał bowiem, że dla niego równie ważna jest integracja systemów zarządzania przestrzenia powietrzną i interoperacyjność systemów łączności.
Czytaj też: Ostre strzelanie MANPADS-ów w Ustce [Foto]
„Bardzo wysoko w moich priorytetach jest nowa filozofia organizacji systemu dowodzenia. Takie wyzwania postawiliśmy sobie na poprzedniej Anakondzie, gdzie w bardzo wysokiej klauzuli, w dużym rozmachu, ćwiczyliśmy właśnie system komunikacji. W tym ćwiczeniu również jest to testowane. Myślę, że chyba w najbardziej dynamicznej domenie, jeżeli o działania lądowe czy morskie nie ma takiej dynamiki, jak to co się dzieje w przestrzeni powietrznej, gdzie często sekundy decydują o tym jak rozumiemy tę sytuację, jakie środki przeznaczamy do wykonywania zadań. Zatem myślę, że ćwiczenie to jest niezwykle skomplikowane, ale ja tutaj czuję dużą satysfakcję.”
Jednak na pytanie dziennikarza Defence24.pl o przyszłość systemów zarządzania przestrzenią powietrzną w Polsce („Jaki system dowodzenia będzie, jeżeli chodzi o wyższy szczebel? IBCS jest systemem szczebla batalionu. Co będzie wyżej? Czy coś się szykuje?”) szef Sztabu Generalnego WP nie chciał odpowiedzieć, zasłaniając się klauzulą niejawności oraz skomplikowaniem technicznym. Dziennikarzom nie udało się również otrzymać zapewnienia, że ten system dowodzenia obroną powietrzną będzie polski (a więc, czy Polska zachowa w tej dziedzinie suwerenność). Na konkretne, krótkie pytanie, „Czy to będzie polskie rozwiązanie?” generał Andrzejczak, po chwili zastanowienia, odpowiedział jedynie wymijająco, że „Na pewno będzie spełniało trzy parametry”.
W podobnie wymijający sposób szef Sztabu Generalnego WP odpowiedział na pytanie, dlaczego nic się nie mówi o programie Narew (system przeciwlotniczy krótkiego zasięgu), a mówi się tylko o programie Wisła: „…nie ma żadnych zamówień, nic się nie wybiera, nie ma żadnych przetargów, nie ma żadnych postępowań”. Na prośbę o podanie jakiś szczegółów w sprawie pozyskania zestawów przeciwlotniczych krótkiego zasięgu generał Andrzejczak odpowiedział „Proszę dać nam czas”. O jaki okres chodzi, szef Sztabu Generalnego WP jednak nie wyjaśnił.
„Nie chciałbym tutaj mówić o szczegółach, bo nie to tutaj jest tematem. Podchodzimy do tego w sposób dojrzały. Są to przede wszystkim ogromne pieniądze, które będą zainwestowane. Chcielibyśmy, żeby ta technologia pozyskiwana również stanowiła wartość dla polskich sił zbrojnych, dla polskiego przemysłu, dla polskiej myśli, to się musi odbywać w konsultacji z nauką i przemysłem. Ale ze względu na ogrom tych przedsięwzięć i opóźnienia z wielu lat, to nie mogą być decyzje niedojrzałe, które wykonujemy w tydzień lub dwa. Proszę nam dać trochę czasu.”
WIDEO: Rakietowe strzelania w Ustce. Patriot, HOMAR, HIMARS