Reklama
  • Wywiady
  • Wiadomości

Viper Shield, czyli „zjeść ciastko i mieć ciastko” [WYWIAD]

Defence24 rozmawia z Travisem Ruhlem, dyrektorem ds. systemu walki elektronicznej Viper Shield w firmie L3Harris. Tematem jest zaawansowany system samoobrony WRE (walki radioelektronicznej) oferowany wraz z pakietem modernizacyjnym do F-16.

F-16 z systemem WRE Viper Shield
F-16 z systemem WRE Viper Shield
Autor. L3Harris

Maciej Szopa: Jak ważne są dzisiaj systemy walki radioelektronicznej w kontekście ochrony samolotu na współczesnym polu walki?

Travis Ruhl: Trwająca wojna na Ukrainie pokazała, że zdolności prowadzenia walki elektronicznej, szczególnie w domenie powietrznej, są dzisiaj czymś nieodzownym. Dla załogowego samolotu to możliwość wykrywania zagrożeń, posiadania świadomości sytuacyjnej i możliwości szerokiej, natychmiastowej odpowiedzi na nie.

Niezbędny jest cyfrowy system, który może odpowiedzieć na współczesne zagrożenia i je blokować. Ukraińcy dzisiaj tym nie dysponują i widać, jak starają się obejść ten problem. Latają nisko, ryzykownie. Jednak to naraża ich na straty.

Reklama

System Viper Shield to dzisiaj rozwiązanie samoobrony z zakresu walki elektronicznej oferowane w ramach pakietu modernizacyjnego F-16V. Jest on rozważany w kontekście modernizacji polskich F-16C/D. Czym różni się od zestawu, który dziś posiadają polskie Jastrzębie?

Trzeba na to spojrzeć z dwóch perspektyw. Pierwszą jest zdolność wykrywania zagrożeń. Z rozwiązania analogowego przechodzimy na cyfrowe, co daje możliwość widzenia wszystkiego w czasie rzeczywistym. Co za tym idzie, wiele zagrożeń można rozpoznać wcześniej.

Poprzedni system nie miał też cyfrowego systemu automatycznej odpowiedzi na zagrożenia, jego automatycznej identyfikacji czy automatycznej odpowiedzi. Pilot dowiadywał się o zagrożeniu i sam musiał właściwie zareagować. Tutaj system „wie” to za niego. Nazywamy to myśleniem. I chociaż to oczywiście za dużo powiedziane, to Viper Shield potrafi odpowiadać na konkretne zagrożenia.

Travis Ruhl
Travis Ruhl
Autor. L3Harris

Czyli system reaguje automatycznie, czy podpowiada warianty działania pilotowi?

Obie opcje są możliwe. To zależy od tego, jak system jest ustawiony. Jest interfejs, w którym można wybrać uprzednio priorytetowe cele, na które Viper Shield ma odpowiadać w pierwszej kolejności. Można też manualnie żonglować między pojawiającymi się zagrożeniami i przydzielać priorytety na bieżąco. Jest więc decyzja pilota i automatyzacja. Można latać na różnych ustawieniach.

Czas reagowania na takie zagrożenia jest ważny, chyba coraz ważniejszy?

Tak, a co za tym idzie, nowy system jest bardziej zautomatyzowany. Dodam, że Viper Shield ma także otwartą architekturę i w perspektywie czasu będzie można łatwo zwiększać jego możliwości. Chodzi nie tylko o łatwą integrację kolejnych generacji sensorów, ale także o ulepszanie oprogramowania i zwiększanie możliwości obliczeniowych systemu.

Zobacz też

Kto zamówił stworzenie systemu Viper Shield i kto ma być jego użytkownikiem?

Początkowo program ten był prowadzony przez Siły Powietrzne Stanów Zjednoczonych. Potem potrzebny był nowy system walki elektronicznej do F-16 wersji Block 70/72 tworzonej na eksport. Przyszedł więc do nas producent tego samolotu, firma Lockheed Martin, z którą od dawna mamy bardzo dobrą współpracę. Dzięki niej bardzo dobrze znaliśmy konstrukcję F-16. I ta znajomość okazała się kluczowa dla naszego sukcesu. Bo chodziło o to, aby stworzyć urządzenie o podobnych gabarytach, wymaganiach energetycznych i chłodzenia jak system znajdujący się do tej pory w F-16C. Tyle, że Viper Shield miał cechować się znacznie lepszymi parametrami.

Dzięki naszej wiedzy jako pierwsi stworzyliśmy wymagane urządzenie. Takie, które można zamontować wewnątrz płatowca, nie tylko w F-16 Block 70/72, ale także w F-16C i D starszych wersji, które przechodzą modernizację.

Polskie F-16.
Polskie F-16.
Autor. kpr. Sławomir Kozioł, 18 Dywizja Zmechanizowana

Czyli nie potrzeba zasobnika zewnętrznego?

Nie, to rozwiązanie w 100 procentach zabudowywane wewnętrznie przy minimalnych zmianach zewnętrznych płatowca. Istnieje też rozwiązanie w zasobniku i można wybrać je ze względu na niższą cenę z tym związaną. Jest ono w pełni kompatybilne, np. jeżeli chodzi o wymienność modułów, z systemem montowanym wewnętrznie. Ale jest potencjalna możliwość montażu wewnątrz na każdym F-16.

Inżynierowie są dzisiaj pod wrażeniem, jak szybko Viper Shield i radar można integrować ze sobą i jak niewielu zmian to wymaga. I że te systemy współpracują ze sobą, nie zakłócając się wzajemnie. O to chodziło nam kiedyś – żeby wykrywać cele radarem, ale też mieć funkcjonującą samoobronę, żeby to się nie wykluczało.

Reklama

Czyli zjeść ciastko i mieć ciastko. Kiedy Viper Shield będzie produkowany seryjnie i będzie można uznać go za system w pełni dojrzały?

Pierwsze dwa samoloty wersji Block 70, jeden wersji C i jeden wersji D, znajdują się już w Stanach Zjednoczonych – w Edwards i Fort Worth. System jest właśnie na nich instalowany i wkrótce spodziewamy się pierwszych testów w powietrzu. Potrwają one 12-18 miesięcy.

Będziemy dostarczać systemy Lockheed Martinowi już pod koniec 2025 roku. Szybko w tym czasie przejdziemy do pełnoskalowej produkcji. Viper Shield będą instalowane na operacyjnych samolotach i wejdą do linii w roku 2026.

Zobacz też

Czy na razie szykujecie się do produkcji wyłącznie na potrzeby fabrycznie nowych F-16, czy też już przychodzą do was klienci, którzy zmodernizowali swoje samoloty o pakiet F-16V albo planują zmodernizować?

Jeżeli chodzi o klientów na MLU (Mid-Life Upgrade, modernizacji połowy cyklu życia), to rozmawiamy już z kilkoma państwami. Polska wydaje się tutaj klientem najmniej odległym czasowo.

Zakładając, że Polska wreszcie zamówi tą modernizację, to kiedy najwcześniej mogłaby otrzymać systemy Viper Shield?

Nie mogę powiedzieć dokładnie kiedy, bo to zależy od kontraktu i harmonogramu wprowadzania kolejnych systemów na płatowcu przez producenta. Ale z pewnością Viper Shield będzie dostępny i gotowy w czasie, kiedy polskie F-16 będą przechodziły zabiegi MLU.

Polski F-16C Block 52+ z pociskami manewrującymi AGM-158A JASSM podwieszonymi na belkach pod skrzydłami.
Polski F-16C Block 52+ z pociskami manewrującymi AGM-158A JASSM podwieszonymi na belkach pod skrzydłami.
Autor. gov.pl

Mówił Pan, że istnieje wersja Viper Shield w zasobniku. Czy to oznacza, że można go zastosować także na innych platformach niż F-16? Np. na FA-50?

Teoretycznie są takie możliwości, ale główny temat to F-16 i na tym się skupiamy. Jest wersja w zasobniku, ale raczej zrobiliśmy ją z myślą o najtańszej opcji do F-16.

Dziękuję za rozmowę

Reklama
WIDEO: Rakietowe strzelania w Ustce. Patriot, HOMAR, HIMARS
Reklama
Reklama