Technologie
Rosyjski AWACS wkrótce w służbie
Koncern Rostech poinformował o rozpoczęciu prób w locie stacji radiolokacyjnej dalekiego zasięgu samolotu wczesnego ostrzegania A-100 Premier (ros. Премьер). Jest to istotnym moment dla programu, który boryka się z problemami technicznymi i wieloletnimi opóźnieniami. Maszyna, która powstała na bazie płatowca Ił-76MD-90A ma zastąpić obecnie stosowane płatowce A-50, wprowadzone do służby w 1985.
Program nowej rosyjskiej maszyny wczesnego ostrzegania, a w zasadzie kolejnej generacji samolotu na bazie najnowszej wersji ciężkiego samoloty transportowego Ił-76, borykał się z licznymi problemami. Bazą dla projektu stał się z jednej strony opracowany na eksport wariant A-50EI oblatany w 2007 roku dla sił zbrojnych Indii, z drugiej najnowsza wersja transportowego samolotu Ił-76MD-90A. Efektem jest znacznie nowocześniejsza maszyna wyposażona w cyfrową awionikę, ulepszone silniki o wyższych osiągach, nawigację satelitarną i wiele innych rozwiązań podnoszących m. in. komfort i długotrwałość lotu. Dzięki temu maszyna może pozostawać w powietrzu ponad 6 godzin bez tankowania, oraz operować w każdych warunkach pogodowych.
Ostatnie loty testowe są o tyle istotne, że realizowane są z włączonym radarem głównym maszyny, który ma jednocześnie śledzić do 300 celów w odległości 650 km i radzić sobie z trudnymi obiektami o niskiej sygnaturze dzięki zastosowaniu dwuzakresowej anteny ze skanowaniem fazowym. Obecnie jednak nie testowano jego działania, ale sprawdzono jak ze znacznym promieniowaniem elektromagnetycznym jakie generuje ten system radzi sobie awionika samolotu, jego osłony i ekrany antyradiacyjne. Jest to istotne, ponieważ maszyna posiada w pełni cyfrową awionikę z ekranami wielofunkcyjnymi i silniki z elektronicznym sterowaniem.
„Wszystkie systemy i urządzenia działały poprawnie. Załoga w pełni wykonała zadanie pilotażowe, po sprawdzeniu stabilności i sterowności samolotu w określonych trybach pilotażu, a także obsługi kompleksu zainstalowanego na samolocie Platforma Ił-76MD-90A potwierdziła określone właściwości" – podają służba prasowe producenta, cytuje słowa dowódcy załogi, pilota doświadczalnego Sergieja Parchajewa.
Czytaj też
Rosjanie podkreślają, że zarówno w awionice jak i w systemie radarowym i współpracującym z nim układzie zarządzania i dowodzenia zastosowano najnowsze rosyjskie systemy obliczeniowe i komponenty elektroniczne produkcji krajowej firmy Vega. Postawiono więc na pełną autonomię produkcji, gdyż jest to spółka należąca do koncernu Ruselectronic. Stacja radarowa ma być zdolna nie tylko wykrywać trudnowykrywalne cele powietrzne, takie jak pociski manewrujące czy samoloty stealth, ale również śledzić cele naziemne i mapować przestrzeń w czasie rzeczywistym. Dzięki temu A-100 ma zarządzać i dowodzić nie tylko obroną powietrzą i myśliwcami, ale również samolotami wsparcia, bombowcami i szturmowcami.
Jeśli uda się zrealizować plan terminowo, to samolot ma zakończyć testy państwowe do końca 2022 roku, co otworzy możliwość produkcji i przyjęcia na uzbrojenie. Jest to o tyle istotne, że Rosja pilnie potrzebuje nie tylko nowoczesnych maszyn wczesnego ostrzegania ale w ogóle większej ich liczby. Z braku maszyn typu AWACS Rosjanie np. w Syrii wykorzystywali w roli powietrznych stanowisk dowodzenia ciężkie myśliwce MiG-31M które dzięki modernizacji posiadają znaczne możliwości w zakresie wykrywania i śledzenia celów oraz wymiany danych z innymi maszynami. Nie sa one jednak w stanie zastąpić maszyny wyspecjalizowanej w wykonywaniu tego typu zadań.
Valdore
No to może w końcu bandyci z Rosji dorobia się takeigo swojego odpowiednika E-3A sprzed kilkudziesięciu lat.
maras2
Śmiem twierdzić że nawet E-3C jeżeli chodzi o detekcje może byc za krótki do A-100. Poza tym pisza że ma mapowac teren czyli SAR czego E-3C nie ma (tylko jednostki nawodne). Oczywiście wszystko wzięte do kupy (systemy zarządzania, komunikacji itp) moga przemawiac za E-3C ale detekcja to raczej A-100. Zreszta i tak sie tego nie dowiemy
Monkey
Dobra wiadomośc. Dla Rosji. Niestety, niedobra dla wszystkich innych państw i narodów, zwłaszcza w kontekście tego, co rosyjskie wojska wyprawiają na Ukrainie. Z tym sprzętem jednak odnośnie obecnej kampanii wojennej nie muszą się śpieszyć. A50 na ukraińskie lotnictwo wystarczy.