Reklama

Technologie

Test obrony Hawajów przed pociskami balistycznymi

Fot. U.S. Navy, Mass Communication Specialist 2nd Class Deanna Gonzales
Fot. U.S. Navy, Mass Communication Specialist 2nd Class Deanna Gonzales

Amerykańska agencja obrony przeciwrakietowej U.S. Missile Defense Agency wspólnie z marynarka wojenną przeprowadziły test możliwości pocisków SM-6 Dual II jeśli chodzi o przechwytywanie pocisków balistycznych. Strzelania przeprowadzono na północny-wschód od Hawajów, a celami były dwa symulowane pociski krótkiego zasięgu.

Pierwotnie test miał zostać przeprowadzony w grudniu ubiegłego roku, jednak restrykcje epidemiczne spowodowały jego odsunięcie o ponad pół roku.

Cele pojawiły się w niespodziewanych miejscach nad „szerokim obszarem morskim” po wystrzeleniu z terenu Pacific Missile Range Facility na wyspie Kauai. Odpalono w ich kierunku cztery SM-6 Dual II z pokładu jednego z najnowszych niszczycieli niszczyciela Arleigh Burke (Flight IIA) USS Ralph Johnson. Jednostka ta, wprowadzona do służby w 2018 roku, powróciła właśnie z dyżuru na Bliskim Wschodzie, a w najbliższej przyszłości ma wejść w skład floty bazującej na co dzień w Japonii.

Reklama
Reklama

„Wstępne obserwacje” testu pozwoliły stwierdzić, że „co najmniej jeden” z celów został trafiony. To czy udało się przechwycić drugi nadal jest obiektem badań. Nie jest to nastrajające zbyt optymistycznie, biorąc pod uwagę, że w maju przeprowadzono test na zestrzelenie pojedynczego pocisku średniego zasięgu za pomocą dwóch SM-6 Dual II i zakończył się on niepowodzeniem.

Tymczasem Hawaje mogą stać się cele ataku nie tylko ze stron Koreańskiej Republiki Ludowo-Demokratycznej (jak pisze o tym w kontekście próby amerykańska prasa) ale także rakiet chińskich. W razie gdyby doszło do konfliktu amerykańsko-chińskiego zniszczenie Hawajów albo przynajmniej tamtejszej infrastruktury  mogłoby być dla ChRL kluczowe w celu oderwania USA od teatru azjatyckiego.

Próba, określona jako najbardziej złożona w historii Missile Defense Agency może jednak przyczynić się do poprawy skuteczności systemu produkowanego od 2009 roku. Producent SM-6 – Raytheon  od lat wprowadza kolejne modyfikacje tego systemu uzbrojenia, dzięki czemu broń ta jest obecnie w stanie zwalczać zarówno pociski manewrujące, samoloty jak i cele nawodne.

Pociski balistyczne krótkiego i średniego zasięgu to najnowszy rodzaj dostępnych celów, a oprogramowanie umożliwiające dokonywanie takich przechwyceń rozwijane jest od 2017 roku. Wcześniej – w 2016 roku – udało się udowodnić zdolność do rażenia celów morskich. Jak przystało na oręż, który został stworzony przede wszystkim do ochrony amerykańskich grup lotniskowcowych, w dalszej kolejności zdolności SM-6 mają zostać poszerzone o zwalczanie pocisków hipersonicznych.

Próba ta jest też o tyle ważna, że pocisk SM-6 jest standardowym uzbrojeniem przeciwlotniczym, a nie tylko przeciwrakietowym i z założenia ma zwalczać cele poruszające się w atmosferze (inaczej niż używane w systemie Aegis BMD i planowane do wykorzystania w Redzikowie pociski Standard SM-3). Pociski SM-6 mogą być szczególnie użyteczne wobec rakiet balistycznych o stosunkowo niskiej trajektorii lotu.

Reklama
Reklama

Komentarze