Technologie
Dominacja informacyjna obok brutalnej siły. Rosyjska sztuczna inteligencja na polu bitwy [ANALIZA]
Jak wynika z przedstawionego Pentagonowi raportu amerykańskiego Center for Naval Analyses, Rosja rozwija sztuczną inteligencję w celu uzyskania przewagi informacyjnej na polu bitwy, opierając się na doświadczeniach z Donbasu i Syrii. Według tych badań rosyjscy stratedzy wojskowi kładą nacisk na „informacyjną dominację na polu bitwy” i postrzegają technologie wykorzystujące sztuczną inteligencję jako klucz do osiągnięcia tego celu.
Jak alarmują eksperci finansowanego z funduszy federalnych Center for Naval Analyses (CNA), opierając się na analizie jawnych informacji i opracowań naukowych, rosyjska armia w wyniku reformy rozpoczętej w 2009 roku zmienia się z postsowieckiego molocha działającego siłą i masowością w nowoczesne siły zbrojne nastawione na uzyskanie i wykorzystanie przewagi informacyjnej i elastycznego wykorzystania siły.
Armia rosyjska - ciągła modernizacja
Armia Federacji Rosyjskiej jest bardziej zaawansowana technologicznie niż przyjęło się uważać i postrzeganie jej przez zimnowojenne stereotypy może prowadzić do niedoceniania zagrożenia i błędnych wniosków. Rosyjskie wojsko nadal ma ogromną przewagę ilościową, ale stara się również zyskać przewagę jakościową. Szybko rozwija zdolności sztucznej inteligencji w celu uzyskania przewagi informacyjnej na polu bitwy, co widać choćby przez pryzmat rosnącego nasycenia bezzałogowcami i innymi środkami rozpoznania, wymiany i agregacji danych. Jak przekonuje Jeffrey Edmonds, starszy analityk w CNA - „Musimy wystrzegać się starego sposobu myślenia o Rosjanach, którzy uderzają w ciebie artylerią i czołgami. Obecnie robią to, ale zamierzają to zrobić w znacznie bardziej efektywny i bardziej zintegrowany sposób”. Co istotne, zaprzęgają do tego sztuczną inteligencję i złożone algorytmy. Celem jest poprawa dowodzenia i przyspieszenie podejmowania decyzji.
Główne obszary to: wczesne ostrzeganie i obrona powietrzna, szkolenie, logistyka, ale też analiza sytuacji politycznych i militarnych w celu prognozowania w oparciu o przebieg dotychczasowych konfliktów. Ważnym motorem tych prac jest lęk przed zagrożeniem ze strony USA. Lęk przed amerykańskim atakiem powietrznym czy rakietowym motywuje inwestycje w technologie sztucznej inteligencji dla systemów wczesnego ostrzegania i obrony przeciwlotniczej. Rosyjscy stratedzy uważają, że zdolności analityczno-obliczeniowe sztucznej inteligencji pozwolą systemom obrony powietrznej na szybsze śledzenie, wykrywanie i reagowanie na każdy atak z powietrza.
Drony i roboty testowane w Syrii oraz na Ukrainie
Podobnie jest z postrzeganiem przez Kreml przyszłości autonomicznej systemów uzbrojenia, kolejnego obszaru, w którym intensywnie się inwestuje. Rosyjskie czynniki wojskowe postrzegają całkowicie autonomiczną broń jako „nieuchronność” i w pewnym sensie odrzucają etyczne uzasadnienie obecności człowieka w łańcuchu decyzyjnym. Zdaniem amerykańskich analityków rosyjskie wojsko postrzega roboty jako przyszły zamiennik żołnierzy i ważną drogę do ratowania życia swoich bojowników w przyszłości. Stąd silny nacisk na autonomiczne systemy powietrzne, lądowe czy nawodne jak też możliwość dostosowania nowych maszyn do sterowania automatycznego – bez człowieka w kabinie.
Konflikty w Syrii czy na Ukrainie były i są nadal poligonem dla rozwoju sztucznej inteligencji i broni autonomicznej. Według raportu, do lipca 2018 r. Rosjanie wykonali 23 000 misji bezzałogowych statków powietrznych, wykonując 140 000 godzin lotu, głównie w ramach rozpoznania krótkiego i średniego zasięgu. Na Ukrainie rosyjska armia używała bezzałogowców do rozpoznania i wykrywania artylerii. Obecnie brakuje w rosyjskim arsenale „prawdziwego bojowego bezzałogowca zdolnego do rażenia celów”, jak piszą analitycy CNA. Jednak takie konstrukcje są intensywnie rozwijane – mowa tu np. o bsl typu S-70 Ochotnik czy rodzinie płatowców firmy Kronsztand.
Systemy antydronowe i roje maszyn bojowych
Rozwój nowych platform, szczególnie morskich i powietrznych, nastawiony jest na szersze stosowanie rozwiązań autonomicznych lub działających częściowo samodzielnie. Ataki rojów dronów kamikaze na rosyjskie bazy w Syrii skłoniły Kreml do inwestowania w środki zaradcze ale też przekonały o skuteczności tej taktyki. Wojsko rosyjskie wykorzystało narzędzia sztucznej inteligencji do badania terenu wokół swoich baz, aby przewidzieć najbardziej prawdopodobną trasę nadlatującego bezzałogowca Z drugiej strony Rosjanie rozważają nie tylko użycie roju dronów do zwiadu powietrznego, wojny elektronicznej i uderzeń naziemnych w walce powietrznej.
Dodatkowo myśli się o możliwości tworzenia rojów dronów w operacjach lądowych, szczególnie w walce miejskiej oraz autonomicznych platform morskich, które na wzór inteligentnych pól minowych polowałyby na amerykańskie jednostki, w tym strategiczne okręty podwodne. To są obszary w których Pentagon zdaniem analityków powinien „szczególnie obserwować Kreml”. Jednocześnie jednak, jak przyznaje CNA, rosyjski rząd stoi w obliczu ograniczeń, ponieważ jego wysiłki w zakresie prac nad sztuczną inteligencją są finansowane głównie ze środków państwowych i w oparciu o ograniczoną bazę przemysłową oraz technologiczną. Mimo to, może nie poprzez rewolucję technologiczną, ale raczej stałą ewolucję i rozwój, Rosjanie osiągają sukcesy.
„Połączenie użycia różnych typów systemów bezzałogowych i bezzałogowych wraz ze środkami zaradczymi przeciwko tym systemom będzie obszarem, w którym Rosjanie będą kłaść duży nacisk na badania, rozwój, testowanie i ewaluację” – uważa Sam Bendett, współautor raportu i analityk badawczy w Center for Naval Analyses. Jednocześnie ostrzega, że kładąc duży nacisk na rozwój autonomicznych systemów rosyjskie władze nadal nie są zgodne na temat roli człowieka. O ile Władimir Putin niejednokrotnie mówił, że systemy uzbrojenia wspomagane przez sztuczna inteligencję mają być kontrolowane przez ludzi będąc ich „wiernym sługą”, to rosyjskie ministerstwo obrony rozwija wiele projektów, w których wykorzystanie sztucznej inteligencji pozwala działać uzbrojonym systemom kinetycznie bez kontroli człowieka. Budzi to zrozumiałe zaniepokojenie i sprzeciw.
"Będzie walka, będą ranni" wymagające ćwiczenia w warszawskiej brygadzie