- Wiadomości
Pterodaktyl czy Anka, czyli co spadło w Libii?
W czasie coraz bardziej intensywnych walk w Libii pomiędzy wspieranymi przez Turcją siłami wiernymi Rządowi Porozumienia Narodowego wspieraną przez Rosję i państwa arabskie Libijską Armią Narodową doniesienia o zestrzelaniach kolejnych bezzałogowców pojawiają się bardzo często. Tym razem nie ma zgody co do tego która ze stron utraciła statek powietrzny. Każdy przyznaje się bowiem do zestrzelenia, a nikt do utraty drona.

W przeciwieństwie do poprzednich konfliktów zbrojnych, obydwie strony konfliktu używają w Libii dużych uzbrojonych bezzałogowców. Bezzałogowce są niezwykle intensywnie używane. Prawdopodobnie nawet nie dlatego, że oszczędzane jest w ten sposób życie pilotów, ale ten sposób działania jest tańszy i nie wymaga rozbudowanej infrastruktury lotniskowej. Informacje o ich stratach zaczęły pojawiać się od połowy ubiegłego roku. W czerwcu 2019 r pojawiło się doniesienie o zniszczeniu pierwszego tureckiego Bayraktar TB-2, kolejny spadł w grudniu, aż trzy w styczniu i dwa w lutym roku bieżącego. Do nasilenia walk doszło znów od końca marca br. Pod koniec tamtego miesiąca spadł kolejny Bayraktar, a w kwietniu (do 18.04 włącznie) kolejnych… sześć plus trzy kolejne niezidentyfikowane maszyny działające na korzyść rządu porozumienia narodowego.
Równolegle spadają chińskiej produkcji Pterodactyle, Wing Loong II, które Chaftar otrzymał ze Zjednoczonych Emiratow Arabskich. Pierwsze maszyna tego typu została zniszczona w sierpniu ub. r., kolejna w październiku, a. w roku bieżącym: jedna w styczniu i aż trzy w kwietniu.
Tymczasem nie ma zgody co do typu, a co za tym idzie właściciela maszyny zestrzelonej w ubiegłą niedzielę, 19 kwietnia. Fotografie wraku wyraźnie wskazują na to, że na ziemię spadła klasyczna maszyna MALE. Bayraktar nie należy do tej klasy (mimo, że jest tak czasem mylnie określany) i ma zupełnie inny kształt (dwa ogony, krótki płaski kadłub). Wrak to zaś typowa maszyna klasy MALE z usterzeniem typu V. Wskazywałoby to wiec na kolejnego Wing Loonga II, ale Libijska Armia Narodowa twierdzi że to ona dokonała zestrzelenia i że jej ofiarą padła maszyna turecka.
Jeśli byłaby to prawda, to wskazywałoby to na wprowadzenie przez Turcję do wsparcia Bayraktarów TB-2, BSP klasy MALE Anka-S. Świadkami podobnej współpracy obydwu platform byliśmy w Syrii, gdzie Anka-S działały z tyłu, a dysponując lepszymi sensorami były wykorzystywane do oznaczania celów dla uderzeniowych TB-2. Wtedy Syryjczykom udało się zestrzelić dwie takie maszyny.
WIDEO: Rakietowe strzelania w Ustce. Patriot, HOMAR, HIMARS