Reklama

Technologie

Nieudany test amerykańskiej broni hipersonicznej

B-52H z prototypem AGM-183A / Fot. U.S. Air Force, hristopher Okula (Public Domain)
B-52H z prototypem AGM-183A / Fot. U.S. Air Force, hristopher Okula (Public Domain)

Siły Powietrzne Stanów Zjednoczonych dokonały drugiej już próby pocisku hipersonicznego „szybkiej odpowiedzi” AGM-183A. Broń oddzieliła się od przenoszącego ją bombowca i przygotowała się do lotu, ale nie zadziałał jej silnik.

Próbę przeprowadzono 28 lipca. Bombowiec B-52H wystartował z bazy Edwards z podwieszonym pociskiem testowym Booster Test Vehicle 1b (BTV-1b), a następnie zrzucił go  nad morskim poligonem Point Mugu. Pocisk w zakładany sposób oddzielił się od nosiciela, rozpoczął pracę jego system nawigacyjny GPS i jego pokładowy system dystrybucji energii, a komputer pokładowy przejął nad nim kontrolę. Broń oddaliła się od samolotu na planowaną bezpieczną odległość i rozłożyła powierzchnie sterujące. Nie udało się jednak następnie uruchomić jej silnika, co oznacza że duża część eksperymentu nie została przeprowadzona.

Obecnie trwają prace nad ustaleniem co dokładnie nie zadziałało. Broń hipersoniczna dla USAF – zdolna do precyzyjnego uderzania w najtrudniejsze i najważniejsze cele w strefie antydostępowej przeciwnika, ma być gotowa jeszcze w tej połowie dekady. Oznacza to, że zakładany harmonogram prac jest bardzo napięty.

 

Reklama
Reklama

Rakieta AGM-183A ARRW (air-launched rapid response weapon - wystrzeliwana z powietrza broń szybkiej odpowiedzi). ma wykorzystywać technologię przyśpieszanego ślizgu, cechować się zasięgiem 1600 km i prędkością niemal 25 tys. km na godzinę. Ta ostatnia może być osiągana dzięki wysokiemu pułapowi operacyjnemu pocisku, który w przypadku broni hipersonicznej szacuje się na przedział 25-61 km.

Jej program prowadzony jest przez dyrektoriat uzbrojenia Centrum Zarządzania Cyklami Życiowymi Sił Powietrznych i jest już bardzo zaawansowany. Obecnie przygotowywane jest nawet już przeniesienie jego produkcji do miejsca docelowego, a zatem uruchomienia seryjnej produkcji. Ma to nastąpić w ciągu zaledwie 12 miesięcy. Nowa broń w formie co najmniej funkcjonalnego prototypu ma zostać zaprezentowana już w roku fiskalnym 2022. Nie wiadomo jak na te plany wpłynie połowiczny sukces drugiej próby.

Reklama

"Będzie walka, będą ranni" wymagające ćwiczenia w warszawskiej brygadzie

Komentarze (3)

  1. ito

    "połowiczny sukces drugiej próby"??? Raczej klapa drugiej próby. Rzecz całkiem niedawno niewyobrażalna- Rosja i Chiny im odjeżdżają i zaklinanie rzeczywistości niewiele pomoże.

  2. Max

    Ale wy jesteście amerykańscy gdyby ruscy byli tacy tępi to USA by rządziło na świecie ale rzeczywistość jest zgoła inna .USA ma dużo dobrych zabawek które są okropnie drogie w eksploatacji .

  3. wiemwiecej

    Przepasmc USA w posiadaniu broni takiej generacji jest klarownie widoczna w tym aspekcie. Poczawszy od BrahMos po bron hipersoniczna, przewaga Rosji, Indii, a takze Chin jest wyrazna. Tylko nowy naped pojazdow latajacych i bierznych da US przewage na polu walki na lata. Niegrawitacyjne mozliwosci maszyn zalagowych i bezzalogowych dadza utrzymanie przewagi na lata, tak i na ladzie jak i w powietrzu i na oceanach.

Reklama