Technologie
Kolejne chińskie Wunderwaffe. Tym razem podwodne
Na zdjęciach satelitarnych chińskiej stoczni zaobserwowano coś co wygląda jak okręt podwodny nowego typu. Jednostka ma bardzo futurystyczny kształt, a jej przeznaczenie i założenia pozostają tajemnicą.
Podejrzany kształt w suchym doku w stoczni Guangczou zaobserwował zajmujący się analizą fotografii satelitarnych użytkownik MT Anderson, a o sprawie jako pierwszy napisał portal Naval News. Warto tutaj dodać, że wspomniana stocznia specjalizuje się w budowie jednostek bezzałogowych
Jednostka jest stosunkowo mała, mniejsza niż uderzeniowy okręt podwodny z napędem diesel-elektrycznym. Jej długość to około 45 metrów a szerokość kadłuba 5 metrów. Do jej cech charakterystycznych należy nowoczesne usterzenie klasy X, a także całkowity brak kiosku.
Ta ostatnia cecha może świadczyć o tym, że okręt jest bezzałogowy, ponieważ kiosk w okrętach jest stosowany właśnie z myślą o ludziach. Była to jednak największa podwodna jednostka bezzałogowca na świecie. Zdaniem dziennikarzy Naval News nic jednak nie usprawiedliwia tak wielkich gabarytów przy okręcie bezzałogowym. A byłaby to jednostka wielokrotnie większa od największych bezzałogowych okrętów jakie zostały oficjalnie ujawnione na świecie. Chyba, że mamy do czynienia z jakimś nowatorskim pomysłem, który wymyka się dotychczasowym klasyfikacjom sprzętu wojskowego. Jak pokazały ostatnie lata Chińczycy nie boją się tego rodzaju eksperymentów, co widać było choćby po wyglądzie ich najnowszych, testowanych obecnie samolotów bojowych.
***BREAKING***
— H I Sutton (@CovertShores) February 3, 2025
Yet another New Unreported Submarine In China! #OSINT
Nod @MT_Anderson https://t.co/XmNGuCAnxB
Nowy okręt podwodny wydaje się posiadać wyrzutnie torped i rozwijaną antenę sonaru. Jego pojawienie się jest tylko częściowym zaskoczeniem, ponieważ wcześniej w Chinach pojawiały się jednostki eksperymentalne mające przynajmniej część podobnych cech. Wśród nich znalazł się okręt podwodny pokazany w lutym 2022 roku czy – prawdopodobnie - eksperymentalny okręt zaobserwowany w roku 2019.
Wydaje się, że nowa niewielka jednostka mogła powstać z myślą o wywalczaniu przewagi na morzach w sąsiedztwie wybrzeża ChRL, czyli np. także na woda okalających Tajwan. Może to być też wielki bezzałogowiec, który jest tak duży aby mógł operować na wielkich akwenach Pacyfiku i np. zwalczać żeglugę czy polować na zgrupowania floty potencjalnych nieprzyjaciół. Możemy mieć też do czynienia z jakąś wyspecjalizowaną konstrukcją, która powstanie w niewielkiej liczbie egzemplarzy i będzie służyła np. do wspierania działań wojsk specjalnych czy niszczenia infrastruktury podwodnej.
Tak czy inaczej to już kolejny nowy chiński program nowoczesnej platformy wojskowej ujawniony w ostatnich miesiącach.
Tadeusz Żeleźny - analityk systemowy
Proszę pamiętać - dron można posłać w misję o DOWOLNYM ryzyku - jeżeli tylko kalkulacja koszt/efekt jest wystarczająco korzystna - natomiast system załogowy [zwykle ultrakosztowny "kombajn" systemów i uzbrojenia] ma bardzo ograniczone dopuszczalne ryzyko. No i szybkość budowy kolejnej generacji dronów i ich intergracji z uvzbrojeniem czy wyposazeniem [przy zasadzie "jeden dron - jeden system modułowy" + operowanie w rojach nadmiarowych co do pełnej palety zdolności] jest kilkunastokrotnie szybszy od "kombajnowych" systemów załogowych. No i produkcja seryjna nawet wielkoseryjna dronów oznacza skokowy spadek ceny jednostkowej - tu też bije na głowę znacznie bardziej nieliczne "kombajnowe" systemy załogowe.
Tadeusz Żeleźny - analityk systemowy
Nowe systemy - zwłaszcza zdronizowane - ZMIENIAJA REGUŁY GRY i odsyłają systemy post-zimnowojenne do lamusa. A to oznacza "wyzerowanie stanu" i wyścig od nowa. W tym wyścigu - gdzie Chiny przynajmniej tak samo rozwijają AI jak USA - postawienie na dronizację z AI oznacza wyzerowanie problemu większego doświadczenia kadr US Navy [USAF, US ATMY, USMC] w STARYM "wojowaniu" nad Chińczykami. Dron z dobrze wytrenowaną AI [a jeszcze lepiej - połączony z sieciocentrycznym kompleksem real-time C5ISTAR/EW-AI] jest natychmiast gotowy do walki po wyprodukowaniu. A w produkcji Chiny są gigantem, USA zaś...pracowicie wyeksportowały swój przemysł do Azji - na czele z Chinami. Zresztą wg ASPI Chiny są liderem z 57 z 64 kluczowych gałęzi technologii, USA liderem tylko w 7.
Jerzy
Nic dziwnego, że Trump woli walczyć z Kanadą i Meksykiem.
Davien3
No to zobaczymy co im wyjdzie. jak na razie ich OP były dekady w tyle za rozwiązaniami z Zachodu.