Reklama

Technologie

Czy tak będzie wyglądał następca Su-25?

Jak-130 zdjęcie poglądowe
Jak-130 zdjęcie poglądowe
Autor. Ronnie Macdonald (CC BY 2.0)

W czasie forum Armia-2024 w Kubince pod Moskwą Irkucka Fabryka Lotnicza zaprezentowała nową wersję samolotu szkolno-bojowego Jak-130M. Jej możliwości zostały zwiększone przede wszystkim jeśli chodzi o „ubojowienie” tej konstrukcji.

Zgodnie z oficjalnym stanowiskiem przedstawionym w sierpniu w Kubince, nowy bardziej bojowy Jak-130 to odpowiedź na zapotrzebowanie rynków eksportowych. Jak dotąd konstrukcja ta stosunkowo dobrze sprzedawała się na świecie. Co najmniej dwie sztuki trafiły do Iranu, cztery z sześciu zamówionych do Laosu, 18 do Mjanmy, 12 do Wietnamu, 12 na Białoruś, 16 do Bangladeszu i 16 do Algierii. Ponad 120 zasiliło natomiast lotnictwo szkolne w Federacji Rosyjskiej, gdzie wypierają one pamiętające czasy Układu Warszawskiego czechosłowackie Albatrosy.

Reklama

Zainteresowanie Jakiem-130 więc istnieje, chociaż trzeba przyznać, że niektóre państwa – Azerbejdżan i Turkmenistan – wolały wybrać w zamian podobnego wizualnie, ale zachodniego M-346 Master.

Pomimo, że w przeciwieństwie do M-346, Jak-130 od razu powstał jako maszyna w pełni szkolno-bojowa, to klienci eksportowi mieli dopytywać o możliwość stworzenia jego wersji o większym zdolnościach typowo bojowych. W odpowiedzi na to Jak-130M ma posiadać radiolokator z aktywnie elektronicznie skanowanym szykiem antenowym BRLS-130R, który zwiększa jego zdolności do rażenia celów naziemnych i powietrznych, a także rozszerzony wachlarz dostępnego uzbrojenia. Dodano także nowy sensor elektrooptyczny SOLT-130K umożliwiający namierzanie celu laserem, nowe systemy łączności i samoobrony (President-S130).

Na pokładzie pojawi się także system fly-by-wire, którzy przyczyni się do poprawienia manewrowości i stabilności w locie na małych wysokościach. Do poprawy charakterystyk w locie mają przyczynić się także poprawki wprowadzone w silnikach.

W obecnej sytuacji międzynarodowej można zastanawiać się, czy aby na pewno chodzi wyłącznie o rynki eksportowe. Na początku 2017 roku w Rosji oficjalnie zakończyła się produkcja samolotów pola walki Su-25, których przez ostatnie lata i tak praktycznie nie wytwarzano.

Czytaj też

W 2012 roku podjęto decyzję, że Su-25 będzie zastępowany samolotem nowego typu od mniej więcej 2020 roku, odrzucając jednocześnie wizję stworzenia samolotu pola walki opartego o Jaka-130. Argumentowano to wówczas przede wszystkim znacznie mniejszą odpornością jaków na ogień z ziemi. Znacznie mniejszej niż w przypadku udanego Su-25, który był nazywany nawet przez załogi latającym czołgiem.

Później stanowisko w sprawie następcy Su-25 ewoluowało. Np. w 2017 roku przy okazji ogłoszenia „końca produkcji” Su-25 poinformowano, że nadal będą one modernizowane, ale ostatecznie zastąpi je bojowa wersja Jaka-130. Do dzisiaj nie pojawił się też nowy rosyjski samolot pola walki. Oczywiście można tłumaczyć to tym, że Rosjanie będą chcieli zastąpić Su-25 bojowymi dronami, jednak jedyny taki system – Orion – powstaje w niewielkich liczbach i nie odnosi wielkich sukcesów na froncie na Ukrainie.

Reklama

Pojawienie się ubojowionego Jaka-130M, może więc być, wbrew oficjalnym deklaracjom, sygnałem o tym, że to właśnie takie samoloty zastąpią Su-25. Konstrukcja ta braki w opancerzeniu może nadrabiać przystosowaniem do przenoszenia precyzyjnej amunicji dużego zasięgu. Jak-130 trudno nazwać jednak wymarzonym następcą Gracha/Frogfoota.

Jego dotychczasowa wersja mogła przenosić do trzech ton uzbrojenia na dziewięciu punktach podwieszeń, podczas gdy w przypadku Su-25 jest to 4,5 tony na 11 punktach. Jak-130 ma także mniejszy promień operacyjny: 550 w stosunku do 750 km.

Czytaj też

Moskwa może być jednak zmuszona do szukania gotowych rozwiązań, które po prostu można wdrożyć do produkcji. Przed wojną Siły Powietrzne Federacji Rosyjskiej posiadały około 190 Su-25 z czego utracono bezpowrotnie co najmniej 32 maszyny. Wiele innych odniosło prawdopodobnie uszkodzenia, a inne zostały zużyte, jako jedne z najbardziej intensywnie wykorzystywanych samolotów.

Możliwa jest też całkowita rezygnacja Rosjan z samolotu pola walki, czy jak kto woli – szturmowego. Jest to obecnie światowy trend, a rolę maszyn takich jak Su-25, czy A-10 przejmują drony z jednej i samoloty wielozadaniowe z drugiej strony.

Reklama
Reklama

Komentarze (1)

  1. Buczacza

    Onieśmielił mnie wręcz sukces eksportowy... To wręcz magia....

Reklama