Reklama

Technologie

Armia 2021: „Rosyjski Brimstone” na uzbrojeniu Ka-52M

POcisk PMUR. Fot. Rostech
POcisk PMUR. Fot. Rostech

Podczas forum przemysłu zbrojeniowego Armia-2021 w Moskwie koncern Rostech zaprezentował nowy kierowany pocisk „Produkt 305” (ros. Изделие 305) przeznaczony dla śmigłowców. Rakieta nosi też oznaczenie LMUR od rosyjskiego akronimu (ЛМУР - легкая многоцелевая управляемая ракета) słów „lekki wielozadaniowy pocisk kierowany”. Znalazł się on na uzbrojeniu zmodernizowanych śmigłowców uderzeniowych Mi-28NM i Ka-52M które niebawem mają wejść na uzbrojenie rosyjskich sił zbrojnych.

Konstrukcja nowego pocisku oparta jest na wcześniejszym systemie „Produkt 79”, który był próbą skopiowania koncepcji brytyjskiego pocisku kierowanego Brimstone, dla samolotów i śmigłowców. „Produkt 305” powstał pierwotnie na zamówienie FSB jako uzbrojenie śmigłowców należących do tej służby, takich jak Mi-8MNP-2. Dostawy pocisków LMUR rozpoczęły się w 2016 roku i zgodnie z niepotwierdzonymi informacjami nowe uzbrojenie trafiło również do Sił Powietrzno-Kosmicznych Federacji Rosyjskiej. Miały one zostać użyte bojowo w Syrii z dużym sukcesem.

Podczas forum Armia-2021 pocisk w wersji bojowej został zaprezentowany na stoisku producenta, natomiast egzemplarz szkolno-treningowy pojawił się na ekspozycji ze śmigłowcem Ka-52M. Maszyna miała też pod skrzydłami wyrzutnie APU-305, które mogą być podwieszane na pylonach pojedynczo lub po dwie. Pocisk „Produkt 305” LMUR ma masę całkowitą 105 kg z czego 25 kg stanowi głowica bojowa występująca obecnie w wersji odłamkowo-burzącej, jednak ze względu na konstrukcję modułową możliwe jest zastosowanie innych typów głowic. Długość pocisku to 1945 mm a średnica korpusu 200 mm. Silnik na paliwo stałe zapewnia zasięg do 14,5 km przy prędkości maksymalnej około 900 km/h.

System naprowadzania w pierwszej fazie lotu wykorzystuje układ nawigacji INS/GLONASS a w końcowej fazie pocisk jest naprowadzany na cel dzięki głowicy termowizyjnej, co zapewnia możliwość ataku zarówno w dzień jak i w nocy. Standardowa procedura zakłada odpalenie w stronę wykrytego i widocznego dla operatora celu. Jak informuje producent, odpowiednio wyszkolony i doświadczony operator jest w stanie razić skutecznie cel niewidoczny, korzystając z dostępnej w końcowej fazie lotu możliwości wskazania lub zmiany celu przez operatora za pośrednictwem radiolinii.

Reklama
Reklama
Reklama

"Będzie walka, będą ranni" wymagające ćwiczenia w warszawskiej brygadzie

Komentarze

    Reklama